PrAwokacje Izdebskiego. Rozczarowane organizacje patrzą na rząd
Właśnie minęły dwa lata od wyborów parlamentarnych, które doprowadziły do zmiany rządu. Z tej okazji było sporo podsumowań i recenzji, co się przez ten czas udało, a co pozostało niezagospodarowane czy wręcz zignorowane. Wspominano przy tej okazji o organizacjach społecznych, ale raczej bez konkretów i traktując je bardziej jako masę niż wyrazicieli konkretnych postulatów. A tych organizacje przygotowały całkiem sporo, licząc na to, że po zmianie władzy nowy rząd będzie przynajmniej rozważał ich wdrożenie. Jak koalicja 15 października poradziła sobie realizacją propozycji obywatelskich dla Polski?
W portalu organizacji pozarządowych ngo.pl można regularnie czytać blog Krzysztofa Izdebskiego – prawnika, aktywisty, członka zarządu Fundacji im. Stefana Batorego i członka Rady Programowej Archiwum Osiatyńskiego. W PrAwokacjach Izdebskiego autor komentuje bieżące wydarzenia, ważne dla organizacji społecznych i praw człowieka.
Przypomnę, że szereg organizacji przygotowało jeszcze przed październikiem 2023 propozycje reform w piętnastu różnych obszarach – od edukacji, poprzez praworządność, ochronę środowiska, kulturę, prawa osób LGBTQ+, aż do wzmocnienia praw opiekunów osób niepełnosprawnych, czy większej kontroli nad działalnością służb specjalnych.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni
Niezależnie od propozycji w tych merytorycznych obszarach, organizacjom zależało na zmianie modelu współpracy z instytucjami publicznymi. Udało się to w zasadzie tylko w zakresie zmian regulaminu Sejmu, który zwiększył zasięg prowadzonych konsultacji na temat poselskich projektów ustaw.
Tymczasem, organizacje wielokrotnie, zarówno w oficjalnych apelach, jak i podczas licznych debat i konferencji, zwracały uwagę na fasadowy charakter prowadzonych konsultacji między rządem a sektorem obywatelskim.
Pomimo licznych deklaracji woli dialogu, brakowało i brak wciąż jest konkretnych działań legislacyjnych zmierzających do realnej poprawy funkcjonowania sektora, zwiększenia jego wpływu na politykę publiczną oraz zapewnienia transparentności finansowania działań społecznych.
Ile można czekać?
Stopień realizacji tych propozycji można by określić jednym słowem – rozczarowanie. Jak wskazały w liście przesłanym do Premiera w lipcu tego roku OFOP i Forum Darczyńców, „środowisko organizacji pozarządowych wypracowało i przedstawiło już wiele konkretnych postulatów ułatwiających działalność społeczną i obywatelską (…). Niestety żaden z nich nie znalazł się nawet w planie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów”.
Dodatkowo rekonstrukcja rządu Donalda Tuska i likwidacja stanowiska ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego utrwaliły obawy środowiska organizacji społecznych, że rząd nie traktuje sektora obywatelskiego priorytetowo. Taka decyzja rzutuje na spadek zaufania i wiary w to, że postulaty obywateli zostaną w najbliższym czasie zrealizowane.
➡️Przeczytaj też felieton Katarzyny Sadło „Na półmetku rządów”
Brak realizacji postulatów to jedno, ale w niektórych obszarach nastąpiło wręcz pogorszenie sytuacji. Rząd zaostrzył kurs w stosunku do migrantów i uchodźców, z których części pozbawił możliwości skutecznego skorzystania z ochrony międzynarodowej. Z kolei zaprezentowane założenia projektu ustawy o osobie najbliższej, które miały realizować propozycje formalnego umocowania związków partnerskich, budzi bardzo mieszane opinie – od takich, które przekonują, że to ważny pierwszy krok, do pełnych emocji stanowisk o zdradzie ideałów.
Organizacje mają prawo oczekiwać zmiany
Warto podkreślić, że te oczekiwania organizacji nie są wygórowane. Społeczeństwo obywatelskie to nieodzowny partner i strażnik demokracji, który niejednokrotnie wykazał się szczególnie podczas sytuacji kryzysowych – jak pandemia COVID-19, czy wojna na Ukrainie. To dzięki zaangażowaniu wolontariuszy i organizacji społecznych powstały trwałe sieci pomocy, które często działały szybciej i skuteczniej niż instytucje państwowe.
Mimo to, rząd Donalda Tuska do października 2025 roku pozostawił większość propozycji obywatelskich w sferze deklaracji. Instytucjonalne wsparcie pozarządowych inicjatyw wciąż jest niewystarczające, a wiele obietnic przesunięto na dalszą przyszłość bez żadnego konkretnego harmonogramu wdrażania. Premier tłumaczy się trudną współpracą z koalicjantami, ale nawet jeśli to prawda, to nie widać też intensywnych prób do przekonania ich do zmiany zdania.
Brak kompleksowego wdrożenia propozycji obywatelskich przez rząd Donalda Tuska to poważne rozczarowanie dla sektora pozarządowego w Polsce.
Wielu ekspertów i samych aktywistów wskazuje, że obecny stan rzeczy nie sprzyja budowie otwartego, praworządnego i demokratycznego państwa. Społeczeństwo obywatelskie zaś, choć zdolne do skutecznego działania, nadal czeka na prawdziwego partnera ze strony władz, który zapewni mu narzędzia i przestrzeń do rozwoju oraz faktycznego wpływu na politykę publiczną. Bez tego dialogu i wsparcia ryzykujemy dalsze osłabianie demokratycznych fundamentów Polski oraz utratę potencjału społecznego i obywatelskiego.
Krzysztof Izdebski – członek zarządu Fundacji im. Stefana Batorego. Członek Rady Programowej Archiwum Osiatyńskiego. Stypendysta Marshall Memorial, Marcin Król i Recharge Advocacy Rights in Europe. Jest prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego i specjalizuje się w dostępie do informacji publicznej, ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego oraz wpływie technologii na demokrację. Posiada szerokie doświadczenie w budowaniu relacji pomiędzy administracją publiczną a obywatelami. Jest autorem publikacji z zakresu przejrzystości, technologii, administracji publicznej, korupcji oraz partycypacji społecznej.
Źródło: informacja własna ngo.pl