Oksana Zabużko. Jak będzie wyglądać Muzeum Hołodomoru w Kijowie?
Wspólnym wysiłkiem ukraińskiego rządu i zespołu specjalistów oraz Międzynarodowej Fundacji Muzeum Hołodomoru i Pracowni Nizio Design International powstaje w Kijowie wystawa stała, która opowie historię Wielkiego Głodu. O tym, jak będzie wyglądać muzeum przekonać można się odwiedzając Galerię Nizio (Warszawa, Inżynierska 3).
„Martwym zboże macie z rąk wydrzeć” – mówi jeden z partyjnych funkcjonariuszy w powieści Wasyla Barki „Żółty książę” (KEW, 2022): 90 lat temu sztuczny głód wywołany decyzją Józefa Stalina pochłonął życie około 10 milionów Ukraińców.
„Sprawa waszego i naszego istnienia”
Budowa Narodowego Muzeum Hołodomoru-Ludobójstwa w Kijowie rozpoczęła się cztery lata temu. Prace dobiegały końca, przerwała je rosyjska agresja. Zaprojektowany przez Pracownię Nizio Design International budynek, położony jest w Dolinie Dniepru na osi pomnika w kształcie świecy.
Forma budynku stanowi metaforę wydobycia na światło dzienne prawdy o Wielkim Głodzie. Kiedy zwiedzający poznawać będą historię ukraińskiej kultury do 1932 roku, towarzyszyć będzie im światło. Idąc dalej, kiedy prezentowana będzie im narracja o sprawcach i mechanizmach ludobójstwa, stopniowo będą pogrążać się w ciemności. Przebłyski światła dotrą do nich, kiedy będą zbliżać się do wyjścia, słuchając relacji świadków historii i osób zaangażowanych w walkę o historyczną prawdę. Oprócz gry światłem i ciemnością, istotne miejsce w narracji zajmie czarnoziem, do którego nawiązywać będzie chociażby faktura wybranych surowców.
– 90 lat po wydarzeniach Hołodomoru Putin postanowił wznowić plan zniszczenia narodu ukraińskiego. Ale mu się to nie uda. Ukraina ma teraz własne państwo, naród i wielu przyjaciół – mówił w Galerii Nizio Iwan Wasiunyk, przewodniczący Rady Nadzorczej Fundacji Muzeum Hołodomoru i współprzewodniczący Obywatelskiego Komitetu Upamiętnienia Ofiar Hołodomoru Ludobójstwa 1932-1933.
Iwan Wasiunyk podkreślił, że jeden z największych obiektów muzealnych w Europie, powstaje w państwowo-prywatnym partnerstwie: część wydatków pokrywa rząd, pieniądze zbiera także Fundacja, pozyskując je od indywidualnych i korporacyjnych darczyńców, a w tym celu prowadzi m.in. kampanię crowdfundingową „Ziarno prawdy”.
Opowiadając o znaczeniu projektu, Iwan Wasiunyk zacytował prezydenta Wołodomyra Zełenskiego, który stwierdził, że budowa Muzeum Hołodomoru to „sprawa waszego i naszego istnienia”.
Lesia Hasydżak, etnografka i muzeolożka, p.o. dyrektora będącej w budowie placówki, łącząc się z Kijowa zaznaczyła, że pamięć Hołodmoru jest podstawą ukraińskiej tożsamości. – Putin nie maskuje swoich zamiarów hasłem internacjonalizmu. Otwarcie mówi, że ukraiński naród i państwo nie mają prawa istnieć – dodała.
„Jak ważne jest dla Ukraińców to, co tworzymy”
Prezentacji projektu w Galerii Nizio towarzyszyła debata. Udział wzięła w niej m.in. wybitna ukraińska pisarka i eseistka Oksana Zabużo. Autorka „Planety Piołun” jest córką i wnuczką świadków Hołodomoru. Jednym ze wspomnień, którym się podzieliła z publicznością, był strach: – Nie można mówić o tym, co się stało, bo zabiorą mamę i tatę do więzienia – cofała się do okresu dzieciństwa.
Pisarka wyjaśniła, że zawsze dojmująca była dla niej myśl o tym, że ofiary Hołodomoru umierały w roku wielkiego urodzaju i mając poczucie zupełnej bezradności wobec opresji: – Karany był opór wobec Wielkiego Głodu, karane były próby samoorganizacji.
Oksana Zabużko odpowiedziała także na pytanie o to, dlaczego Ukraińcy dziś bohatersko walczą z rosyjską armią: – To opór za 90 lat, zaczynając od Wielkiego Głodu.
Hołodomor położył się cieniem na dziecięce zabawy kolejnych pokoleń Ukraińców, o czym mówiła kolejna uczestniczka dyskusji – Lia Dostliewa, artystka i antropolożka kultury, która podejmuje m.in. temat znaczenia Hołodomoru dla ukraińskiego społeczeństwa. – Nie ma powrotu do stanu przed tym wydarzeniem – powiedziała, stawiając pytania o to, jak mówić o traumie i nad nią pracować.
Mirosław Nizio, architekt i mecenas kultury, który pracował m.in. nad Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, Muzeum im. Rodziny Ulmów w Markowej i Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie, zaznaczył, że budowa Muzeum Hołodomoru to bardzo trudne zadanie, a nad tym, aby efekt końcowy był niepowtarzalny pracuje cały zespół, mając świadomość „jak ważne jest dla Ukraińców to, co tworzymy”.
Prowadzący dyskusję – Witold Szabłowski, pisarz i reportażysta, autor m.in. „Jak nakarmić dyktatora” i „Rosja od kuchni”, podsumował to, co dzieje się po 24 lutego, spinając przeszłość z teraźniejszością klamrą: – Oni znowu to robią. 90 lat po Hołodomorze, cały czas boimy się, że Rosja będzie chciała głodzić Ukrainę i inne kraje na świecie – nawiązał również do relacji o ukraińskich cywilach, ustawiających się dziś w kolejkach po chleb.
Wystawę „Muzeum Hołodomoru w budowie” zobaczyć można do 14 października w Galerii Nizio (ul. Inżynierską 3 w Warszawie). Szczegóły są dostępne na fanpage’u Fundacji Nizio na Facebooku.
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.