Odpowiedź na komentarz Przemysława Jaśkiewicza „Czy na pewno „zamrożone”? Uwagi do raportu „Efekt mrożący. O kondycji organizacji pozarządowych”
Jako autorki raportu „Efekt mrożący. O kondycji rzecznictwa organizacji pozarządowych” dziękujemy autorowi komentarza za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami na temat naszego opracowania. Chcemy jednak odpowiedzieć na postawione w komentarzu zarzuty, które naszym zdaniem są niesłuszne i wynikają z mylnego zrozumienia naszych założeń.
Wiele zarzutów dotyczących „jednostronności raportu” dotyczy braku zgody autora komentarza z uzyskanymi w badaniu wynikami. Przypominamy, że raport powstał na podstawie 25 wywiadów z reprezentantami i reprezentantkami organizacji rzeczniczych z celowo dobranej próby, 5 wywiadów eksperckich oraz 1 wywiadu fokusowego. Przypisywanie nam, autorkom opracowania, braku obiektywizmu przy analizy danych empirycznych nie uwzględnia faktu, że jako badaczki nie możemy narzucać interpretacji niezgodnych z materiałem badawczym.
1. W części pierwszej oraz drugiej swojego komentarza autor zarzuca nam przywołanie nieadekwatnych do polskiego kontekstu badań czy teorii naukowych. Wprowadzenie koncepcyjne do raportu, napisane przez dr hab. Galię Chimiak, prof. Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, stanowi teoretyczne rozważanie dotyczące organizacji pozarządowych w państwach demokratycznych. Jest zarysowaniem kontekstu w oparciu o badania i koncepcje zagraniczne, które stały się dla nas inspiracją podczas projektowania badania jakościowego, a także wprowadziły szersze, międzynarodowe spojrzenie na badane zjawiska.
Sięganie do zagranicznych źródeł wydaje nam się ważnym podejściem w poszerzaniu perspektywy na badane zjawisko, zwłaszcza, że w Polsce mało socjologów i socjolożek zajmuje się tematyką organizacji pozarządowych, a tym bardziej rzecznictwa. Wprowadzenie koncepcyjne nie tłumaczy wyników badania, lecz jest autorskim wprowadzeniem do tematu i wnosi kontekst teoretyczny dla czytelników i czytelniczek.
Taką samą funkcję pełnią komentarze eksperckie w pozostałych częściach raportu, których zadaniem jest poszerzenie perspektywy i swoista interpretacja wyników badania, wpisanie ich w szersze zjawiska globalne. Ponownie napiszemy, że sięgnięcie po teorie socjologiczne i badania realizowane poza polskim kontekstem wydaje nam się wartościowym podejściem, zwłaszcza przy braku polskich badań na ten temat. Podkreślamy, że było to pierwsze badanie organizacji rzeczniczych i nadal o wiele tematów można je jeszcze poszerzyć, co piszemy w rozdziale metodologicznym w części „Jakie były ograniczenia badania?” na str. 73.
Przytaczane przez pana Przemysława Jaśkiewicza przykłady działań organizacji konserwatywnych, katolickich czy prawicowych są bardzo ciekawe, ale nie były podawane przez naszych rozmówców i większość z nich nie pochodzi z obszaru działań rzeczniczych. Ciężko w raporcie na temat działań rzeczniczych wspominać o wszystkich działaniach sektora pozarządowego (m.in. konsolidacji środowisk wokół Katastrofy Smoleńskiej, integracyjnej roli Kół Radia Maryja czy Klubów Gazety Polskiej, grupach kibiców, żołnierzach WOT).
Warto przypomnieć, że organizacje pozarządowe są bardzo zróżnicowane i zgadzamy się ze stwierdzeniem autora komentarza, że różne jego poszczególne części „stanowią ważną i wewnętrznie zróżnicowaną (jeśli chodzi o profil członków) część sektora, zdolną do artykułowania swoich poglądów w przestrzeni publicznej oraz do wzajemnego wsparcia w ich obronie”.
Jednak oczekiwanie, że w raporcie o organizacjach rzeczniczych będziemy opisywać różnorodność polskiego sektora pozarządowego, a wręcz całego polskiego społeczeństwa obywatelskiego wydaje się niemożliwe do spełnienia i nieadekwatne do celów badania.
Niedosyt, jaki wyartykułował Przemysław Jaśkiewicz, po zapoznania się z naszym raportem, można uznać za wskazówkę do podjęcia się szeroko zakrojonego badania jakościowego całego sektora pozarządowego. Wówczas wiele z kwestii poruszonych przez autora komentarza mogłoby zostać poruszone w takim badaniu. Zaś w temacie aktywności ruchów pro-life czy Klubów Gazety Polskiej, o których pan Jaśkiewicz chciałby przeczytać w raporcie o rzecznictwie, polecamy publikację NIW i artykuł autorstwa Galii Chimiak pt. „Nieformalny aktywizm społeczny Polaków – tradycja czy nowoczesność?”.
2. Wbrew temu, co napisał Przemysław Jaśkiewicz w dalszej części swojego wywodu, jak i Tymoteusz Zych w swoim komentarzu do raportu, nie definiujemy organizacji rzeczniczych jako organizacji wyłącznie o profilu liberalnym. Odnosimy się do tej kwestii w odpowiedzi na komentarz pana Zycha, która znajduje się tutaj.
→ Odpowiedź na komentarz Tymoteusza Zycha „Kryzys rzecznictwa czy jego większy pluralizm?”
Na potrzeby badania przyjęłyśmy techniczną definicję organizacji rzeczniczych jako takich, które za cel swoich działań (lub jeden z celów) przyjmują zmianę legislacji, prawa w Polsce lub zmianę praktyki stosowania prawa (jest to opisane w rozdziale „Metodologia badania” na str. 73). Założyłyśmy, że działania ukierunkowane na w/w cele organizacje mogą osiągać różnymi metodami, zarówno działaniami bezpośrednimi, takimi jak spotkania z przedstawicielami władzy, udział w debatach, konsultacjach, pisanie petycji, jak i poprzez działania pośrednie, takie jak mobilizowanie ludzi, organizację protestów, podpisywanie petycji, sieciowanie inicjatyw i organizacji. Tym samym, przyjęta w badaniu definicja organizacji rzeczniczych w ogóle nie odnosi się do wartości, jakimi kieruje się organizacja. Dodatkowo, przytoczyłyśmy też definicje osób biorących udział w badaniu, aby pokazać, które cechy rzecznictwa są szczególnie ważne dla badanych organizacji, co z kolei może pomóc lepiej zrozumieć ich ocenę warunków do działania w Polsce.
3. Fragment, który pan Przemysław Jaśkiewicz opisał jako „niezwykle interesujący fragment Raportu, w którym podjęto próbę definiowania organizacji rzeczniczych” nie dotyczy już danych z badania jakościowego, ale danych z reprezentatywnego badania ilościowego „Kondycja organizacji pozarządowych”. Z reprezentatywnej próby stowarzyszeń i fundacji wybrałyśmy organizacje, które deklarują, że zajmują się rzecznictwem i na podstawie ich odpowiedzi w ankiecie sformułowano wnioski w rozdziale „Działania rzecznicze organizacji pozarządowych w Polsce. Analiza danych z badań ilościowych”.
W ankiecie do badania „Kondycja organizacji pozarządowych” liderzy i liderki wyrażają swoje opinie na wybrane tematy. Te stwierdzenia autor komentarza miał na myśli, pisząc: „Pojawia się tam pojęcie „cech subiektywnych” (obok „obiektywnych”). Autorki Raportu precyzują tę kwestię w następujący sposób: „Stowarzyszenia, fundacje i inicjatywy zajmujące rzecznictwem wyróżniają się nie tylko cechami obiektywnymi, ale i subiektywnym, »światopoglądowym« nastawieniem do rzeczywistości społecznej”. Autorki Raportu wskazują dalej zestaw cech, których zdecydowanie nie można przypisać ogółowi organizacji rzeczniczych (czym pośrednio potwierdzają jednostronne podejście do tematu)”.
Wbrew stwierdzeniu pana Jaśkiewicza, użyte przez nas określenia: „bardziej otwarte na korzystanie z UE”, „bardziej krytyczne wobec zmian zachodzących w Polsce”, „częściej nastawione negatywnie wobec działań NIW” nie zakładają, że wszystkie organizacje rzecznicze mają takie poglądy. Jest to porównanie opinii liderów i liderek organizacji, które w badaniu ilościowym zadeklarowały, że zajmują się rzecznictwem z ogółem organizacji pozarządowych. Także określenia typu „częściej”, „bardziej” odnoszą się do ogółu organizacji w Polsce. Takie są wyniki reprezentatywnego badania ilościowego i trudno je podważać – takie opinie mieli przedstawiciele i przedstawicielki organizacji na poszczególne tematy.
Wobec tego zarzut o „jednostronności” naszych interpretacji wynika z braku zrozumienia różnicy pomiędzy danymi ilościowymi oraz jakościowymi, które zostały przytoczone w raporcie.
4. W częściach komentarza: „Krytyka systemu wsparcia organizacji pozarządowych” oraz „Kiedyś było lepiej?” autor polemiki zarzuca nam pozostawienie cytatów z wywiadów bez stosownych komentarzy weryfikujących wypowiedzi respondentów i respondentek czy krytykujących te wypowiedzi.
Warto podkreślić, że postać badacza czy badaczki w badaniach jakościowych nie pełni funkcji weryfikacyjnej i naszą rolą nie jest ocenianie, czy przytaczane przez badanych stwierdzenia są słuszne, oparte na faktach etc. Badania jakościowe służą pogłębieniu tego, jak różne zjawiska czy pojęcia są rozumiane subiektywnie przez jednostki. W myśl podejścia fenomenologicznego, z którego wywodzą się badania jakościowe, uznaje się, że każdy człowiek posiada swój „świat życia” (niem. Lebenswelt, określenie stworzone przez filozofa Edmunda Husserla ) i przyjmuje go jako coś oczywistego. Rolą badacza czy badaczki jest zaś wysłuchanie osób badanych, zebranie różnych opinii i przedstawianie ich „świata życia” opinii publicznej.
Dlatego też oczekiwanie od nas postawy, w której miałybyśmy oceniać i weryfikować stwierdzenia naszych respondentów i respondentek jest niezgodne z etyką naszej pracy.
Zaś ocena poszczególnych wypowiedzi i zarzutów wypowiadanych przez respondentki i respondentów pod kątem NIW czy całego systemu wsparcia organizacji pozarządowych, powinna być właśnie dokonywana przez osoby, które tym systemem wsparcia zarządzają. Dlatego bardzo cieszymy się, że pan Jaśkiewicz znalazł czas na lekturę raportu i mamy nadzieję, że zawarte w nim dane staną się inspiracją do projektowania lepszych rozwiązań dla organizacji pozarządowych.
5. W podsumowaniu swojego wywodu autor odnosi się do części metodologicznej badania i zadaje pytanie z tezą „Z czego wynikała odmowa udziału w badaniu i czy jest to efekt braku zaufania do jego realizatorów?”. Dla nas samych jest to również bardzo ciekawa kwestia i jako stowarzyszenie, które od ponad 20 lat zajmuje się badaniami sektora pozarządowego chciałybyśmy, aby nasze kompetencje i rzetelność badawcza były dostrzegane przez różne podmioty i nie były podważane. Cieszymy się, że publikowane przez nas materiały budzą zainteresowanie, co świadczy o ich użyteczności i aktualności tematyki, którą podejmujemy. Mamy nadzieję, że pomimo wielu krytycznych uwag odnośnie raportu (z którymi w większości się nie zgadzamy) nasza praca jest doceniona, nie tylko przez wicedyrektora NIW – pana Jaśkiewicza, ale wiele innych osób z sektora pozarządowego, a także naukowego.
Kończąc, pragniemy przypomnieć koncepcję dobra wspólnego, do której wiele osób ze świata społeczeństwa obywatelskiego, nauki oraz polityki odwoływało się po obaleniu poprzedniego systemu w Polsce.
Dobro wspólne nie wyklucza pluralizmu poglądów, lecz legitymizacja polaryzacji nie sprzyja tworzeniu dobra wspólnego.
Źródło: informacja własna ngo.pl