Komisja Europejska prowadziła kolejne konsultacje dotyczące Wspólnej Polityki Rybołówstwa. Polityki o rybach jako zwierzętach tzw. hodowlanych, która zupełnie pomija fakt, że ryby to istoty czujące. Chwilę wcześniej Parlament Europejski zagłosował na tak za rozporządzeniem dotyczącym wylesiania, ale pominął kwestię wpływu hodowli ryb na deforestację. Czy politycy zauważą w końcu ryby?
Nieme i niewidoczne. Dlaczego politycy nadal nie zauważają ryb.
O rybach mówimy w tonach. Polska akwakultura to około 45 tysięcy ton ryb rocznie. Mało kto interesuje się wpływem rybołówstwa na spadek bioróżnorodności, antybiotykooporność, zasoby wodne. Mało kto interesuje się dofinansowaniem w latach 2021-2027, ponad 500 mln euro z budżetu unijnego. Jeszcze mniej osób zwraca uwagę na fakt, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w czasie kryzysu klimatycznego rozpoczyna działania na rzecz zwiększania konsumpcji ryb w Polsce.
Ryby to te zwierzęta tzw. hodowlane, które bardzo rzadko wzbudzają empatię, jest niewiele śledztw pokazujących warunki życia ryb w hodowlach i jeszcze mniej publikacji pokazujących, jak rybołówstwo niszczy planetę.
Wspólna Polityka Rybołówstwa jest dokładnie taka, jak cała debata wokół ryb. Pozbawiona zainteresowania, spychana na dalszy plan.
Sytuacji nie zmienił film Seaspiracy, sytuacji nie zmieniła tragedia Odry. Wypowiedzi doktora Roberta Maślaka (Nowa Lewica) na temat konieczności uznania ryb za istoty czujące i zmiany języka opisywania ich cierpienia i śmierci nie trafiły do pozostałych polityków i polityczek.
Wspólna Polityka Rybołówstwa – konsultacje KE
Komisja Europejska prowadziła konsultacje publiczne ws. „Rybołówstwo – komunikat w sprawie funkcjonowania wspólnej polityki rybołówstwa”.
Green REV Institute, operator koalicji Future Food 4 Climate przedstawił swoją opinię:
„Komisja Europejska musi zająć jasne stanowisko w sprawie uwzględnienia wspólnej polityki rybołówstwa w planowanej legislacji Zrównoważonego Systemu Żywnościowego (Sustainable Food System/ SFS). SFS musi regulować kwestie związane ze wspólną polityką rybołówstwa w zakresie: oznakowania żywności, produkcji zwierzęcej, ryb; zamówień publicznych oraz żywienia zbiorowego w instytucjach publicznych, w szczególności w placówkach oświatowych, kwestii marnowania żywności (monitoring, przeciwdziałanie, opracowanie regulacji przeciwdziałających marnowaniu żywności na każdym etapie produkcji zwierzęcej). Rolą Komisji Europejskiej jest wprowadzenie legislacji SFS, która będzie stanowić efektywne narzędzie na rzecz transformacji systemu żywnościowego dla planety, ludzi i zwierząt. Wspólna polityka rybołówstwa nie może być narzędziem ekonomicznym, handlowym, ale musi podlegać regulacjom SFS oraz odpowiadać na obecne wyzwania klimatyczne, zdrowotne i społeczne. Z niepokojem przyjmujemy wypowiedzi polskich decydentów w zakresie zwiększenia spożycia ryb w Polsce oraz spożycia w zakresie tzw. tańszych ryb. W dobie katastrofy klimatycznej, zdrowotnej, pandemii rządy państw członkowskich powinny dokładać wszelkich starań do promowania diet roślinnych w społeczeństwie i ograniczania produkcji i konsumpcji ryb, mięsa zwierząt lądowych, nabiału, jaj.
Z niepokojem przyjmujemy także działania polskiego rządu w zakresie wyjaśnienia tragedii rzeki Odry oraz działań naprawczych i przeciwdziałających niszczeniu rzek, środowiska naturalnego. Dlatego uważamy, że Komisja Europejska powinna działać na rzecz wprowadzenia regulacji odpowiadających na wyzwania klimatyczne, zdrowotne i społeczne. Wspólna polityka rybołówstwa musi być narzędziem do ochrony klimatu, środowiska naturalnego, przeciwdziałania niszczeniu zdrowia, jakości życia ludzi oraz transformacji systemu żywności. Dobrostan ryb jako zwierząt tzw. hodowlanych to kwestia praw zwierząt, praw człowieka oraz ochrony planety i środowiska naturalnego”.
Niestety niewiele organizacji i obywateli/obywatelek zajęło stanowisko w sprawie wspólnej polityki rybołówstwa. Ryby pozostają nieme i niewidoczne.
Źródło: Green REV Institute