– Jeśli pracownik ma różne zadania w pracy i dodatkowo jest koordynatorem, to musi mieć na to czas. Nie jest tak, że zrobi to gdzieś pomiędzy innymi zadaniami – o zawodzie koordynatora wolontariatu rozmawiamy z Dominiką Doleszczak z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Olga Bartosiewicz, Zespół Rozwoju Wolontariatu w Urzędzie m.st. Warszawy: – Jaka jest misja i zakres działania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę?
Dominika Doleszczak, koordynatorka wolontariatu w dziale programu pomocy telefonicznej i online w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę: – Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zajmuje się bardzo szeroko pojętą ochroną dzieci przed krzywdzeniem poprzez działania bezpośrednie, czyli prowadzenie terapii, w tym grup terapeutycznych dla dzieci pokrzywdzonych przestępstwem, konsultacji prawnych dla dzieci i ich rodzin, poradni „Dziecko w sieci”, gdzie jest udzielana pomoc bezpośrednia rodzinom, dzieciom, nastolatkom. Dział, w którym ja pracuję zajmuje się pomocą telefoniczną i online dzieciom i młodzieży, czyli prowadzeniem telefonu zaufania dla dzieci oraz strony internetowej, poprzez którą dzieci mogą kontaktować się z nami. Prowadzimy też telefon dla dorosłych, profesjonalistów i rodziców, dzwoniących z problemem dotyczącym ochrony dzieci i dbania o ich bezpieczeństwo.
Zakres działań Fundacji obejmuje też szereg działań pośrednich – edukacyjnych i profilaktycznych, zapobiegających krzywdzeniu dzieci oraz działań społecznych takich jak kampanie społeczne, zaznaczanie w dyskusji społecznej ważnych tematów i problemów.
Mamy też dział badawczy, który dba o to, aby wszystkie nasze przedsięwzięcia były poparte merytorycznie. Prowadzimy także kwartalnik „Dziecko krzywdzone”. Tych działań fundacyjnych jest bardzo wiele i podlegają one konkretnym działom naszej Fundacji.
Co należy do obowiązków wolontariuszy Fundacji?
– Na początku chciałabym podkreślić, że w Fundacji mamy wielu wolontariuszy. Są oni przypisani do konkretnych działów Fundacji i każdy dział zajmuje się swoimi wolontariuszami odrębnie. Obowiązki wolontariuszy wynikają ze specyfiki danego programu. Zadania mojego programu skupiają się głównie wokół pomocy telefonicznej i online. Dlatego też wolontariusze, którzy są w naszym programie prowadzą przede wszystkim konsultacje telefoniczne i online, odbierają połączenia od dzieci, udzielają konsultacji, odpisują na wiadomości. To jest czas przygotowujący do roli konsultanta. Porozumienie wolontariackie ma u nas konkretne ramy czasowe, 9 miesięcy.
Mimo że każdy dział ma swoje zadania i swoich wolontariuszy, są też działania ogólnofundacyjne, do których zapraszani są wolontariusze z różnych programów. Takimi wydarzeniami są np. konferencje, podczas których wolontariusze opiekują się konkretną salą, w której odbywają się spotkanie czy wykład. Przy okazji, oczywiście, korzystają z części merytorycznej, uczestnicząc w konferencji. Są też zadania działu PR czy badawczego, do których zaprasza się wszystkich wolontariuszy. Jeśli stażyści mają gotowość i chęci na realizację takich zadań i się w nich odnajdują, to poza zaangażowaniem w swoim dziale mogą takie dodatkowe przedsięwzięcia podejmować i mają w naszej umowie wydzielony na to osobny obszar godzin.
Zajmuje się Pani współpracą z wolontariuszami Fundacji w programie wsparcia telefonicznego i online. Jakie są Pani obowiązki jako koordynatorki wolontariatu?
– Mój zakres obowiązków w Fundacji obejmuje dwa stanowiska: specjalistki do spraw pomocy telefonicznej i online dzieciom i dorosłym oraz specjalistki do spraw stażu. Wolontariat w naszej fundacji jest mocno szkoleniowy, dlatego też jest często nazywany stażem. Ale z wolontariuszami podpisujemy umowy o wolontariacie.
Jeśli chodzi o moje obowiązki jako koordynatorki wolontariatu, mogę je podzielić na dwa obszary: organizacyjne i związane ze wsparciem i opieką. W obszarze organizacyjnym mieści się ustalanie z wolontariuszami godzin wykonywania obowiązków, dostosowanych do ich możliwości oraz stworzenie planu 9-miesięcznej współpracy, tak żeby wolontariusze mieli jasność jakie mają zadania, kiedy mają je wykonywać, czy też kiedy wezmą udział w szkoleniach związanych z danym obszarem.
Wsparcie, z kolei, związane jest z opieką nad stażem. Mieszczą się tu takie działania, jak dbanie o wolontariuszy, zorganizowanie spotkania integracyjnego, czy – tak, jak teraz, kiedy zadań dla wolontariuszy jest trochę mniej, ponieważ z uwagi na dyżury zdalne nie mogą być na linii – utrzymywanie z nimi kontaktu.
Wiele uwagi wymaga też ewaluacja pracy wolontariuszy i udzielanie informacji zwrotnej. Choć nie jestem jedyną osobą, która takiej bieżącej ewaluacji dokonuje. Dzień przy linii telefonicznej jest podzielony na konkretne godziny i każdy dyżur ma swojego opiekuna. Ja jestem dodatkowo opiekunem stażu, po to, aby nasi wolontariusze mieli jasność do kogo się zwracać, żeby nie byli pogubieni w tej dość rozbudowanej strukturze, jaką jest nasz zespół, który liczy obecnie około 65 osób – 50 konsultantów i 15 wolontariuszy.
Jakich warunków pracy koordynator wolontariatu potrzebuje do realizacji swoich obowiązków?
– Myślę, że przejrzystości zadań, które ma wykonywać, nazwania tego, co dokładnie ma robić, co należy do jego obowiązków, a co nie. Ważne jest też ustalenie godzin pracy, którą poświęca się na dane działanie – w moim przypadku ustalenie wymiaru czasu pracy przy linii telefonicznej i mailach oraz osobno czasu pracy z wolontariuszami. Dobrze jest to poukładać w odniesieniu do wymiaru etatu – ile godzin zajmuję się jednym, a ile drugim. Nie zawsze jest to wyliczone od A do Z, niemniej jednak ważne jest, żeby do takiego jasnego podziału dążyć. Nie może to być praca, którą koordynator wykonuje w międzyczasie. Jeśli pracownik ma różne zadania w pracy i dodatkowo jest koordynatorem, to musi mieć na to czas. Nie jest tak, że zrobi to gdzieś pomiędzy innymi zadaniami
Kolejną rzeczą jest opieka szkoleniowa. Obecnie dzięki Fundacji biorę udział w szkoleniu dotyczącym bycia team leaderem. To jest bardzo potrzebne, żeby móc rozwijać kompetencje, które są istotne w pracy koordynatora wolontariatu, a często są inne niż wynikające z zadań merytorycznych, w moim przypadku jako psychologa.
Koordynator wolontariatu ma określoną rolę, która też wymaga określonych kompetencji i jeżeli dana osoba ich nie ma, warto pomóc jej je rozwinąć lub dać przestrzeń na superwizję swojej pracy.
Czym z Pani perspektywy powinien kierować się zespół pracowników organizacji przy wyborze osoby na stanowisko koordynatora wolontariatu?
– Ważne wydają mi się umiejętności miękkie, takie jak nawiązywanie kontaktu, empatia, bo rola koordynatora wiąże się z pracą z ludźmi. Akurat w telefonie zaufania te umiejętności ma większość osób.
Koordynator wolontariatu musi też dobrze wiedzieć, czym jest wolontariat i kim jest wolontariusz, potrafić wejść w jego skórę, czyli najlepiej sam przejść taki etap. U nas jest też to bardzo naturalne, bo w naszym dziale nie ma osób, które nie odbyły takiego wolontariatu.
Ważne są również umiejętności organizacyjne oraz samodzielność pracy. Najczęściej kierowanie zespołem wolontariuszy jest oddzielnym zadaniem, na realizację którego trzeba samodzielnie ustalać sobie czas. Koordynatorem nie może być osoba, która nie potrafi tego czasu zorganizować sobie, skoro ma go organizować innym. Zapewne warto mieć też pewną dozę kreatywności w podejściu do tworzenia i przewodzenia zespołowi.
Jakie jest Pani największe osiągnięcie lub największa osobista satysfakcja płynąca z pełnienia roli koordynatorki wolontariatu?
– Satysfakcjonująca jest dla mnie sama praca z ludźmi, możliwość współpracy z nimi, obserwowanie ich rozwoju, drogi nabywania przez nich umiejętności, kompetencji, zaangażowania. To jest ogromna gratyfikacja. Zawsze doceniam też takie ubogacanie, które płynie od wolontariuszy. Ja się nimi opiekuję, ale też wiele od nich dostaję. To tak samo jak pracując z dziećmi: to ja uczę się od nich wiele, np. odwagi czy wytrwałości w pokonywaniu problemów.
Uczę się pracy z drugim człowiekiem, dostrzegam też rzeczy, nad którymi to ja, z kolei, powinnam popracować. Tto jest po prostu bardzo rozwojowe. I oprócz tego, że trudne i wymagające, to też przyjemne. Bo zawsze jest ten komponent dodany, czyli radość w prostocie bycia z ludźmi.
Co jest dla Pani największą motywacją w pracy na funkcji koordynatorki wolontariatu?
– U nas w Fundacji poza bieżącymi spotkaniami po dyżurach, ewaluacją połówkową, mamy na koniec programu wolontariackiego ewaluację podsumowującą cały 9-miesięczny okres. Zawsze czuję się wtedy wyróżniona, kiedy mogę usłyszeć bezpośrednio od wolontariusza jak bardzo docenia ten czas, jak dostrzega swój rozwój, ile w Fundacji dostał i doświadczył. Oczywiście przekazuję to całemu zespołowi, bo to nie jest tak, że ja to wszystko osiągnęłam byciem koordynatorem, to zasługa całego zespołu.
Co by Pani doradziła osobie, która dopiero zaczyna pracę jako koordynator wolontariatu?
– Osobiście doradziłabym otwartość na pomoc we wchodzeniu w tę rolę. Często, kiedy dostaje się coś pod opiekę, myśli się, że wszystkie obowiązki należą do mnie. Oczywiście ważne jest poczucie odpowiedzialności, i dobrze jest jej od siebie wymagać, ale jednocześnie warto mieć otwartość na to, że ja też mogę potrzebować wsparcia i pomocy, np. od zespołu czy od mojego kordynatora.
Jeśli rola koordynatora jest bardzo wymagającą, pomocne jest zaproszenie drugiej osoby do tej funkcji. Doradziłabym więc, żeby nie bać się prosić o pomoc i też nie bać się prosić o rozwijanie różnych umiejętności.
Nie wszystko trzeba umieć. Ja dużo nauczyłam się na podstawie tego, co działa, co nie działa, po prostu wyciągałam wnioski. Teraz mam możliwość brać udział w szkoleniu liderskim, mam bazę do wymiany doświadczeń, też swego rodzaju superwizję odnośnie obszarów pracy z wolontariuszami. Jak ktoś dopiero wchodzi w rolę koordynatora wolontariatu i tego nie ma, to warto, żeby był na takie formy wsparcia otwarty i informował o swoich potrzebach. Zachęcam też do odwagi i kreatywności, próbowania nowych form czy struktur.
Warto też przyjąć, że można być czymś obdarowanym przez osoby, którymi ty się opiekujesz. Taka wzajemność oddziaływań.
Wiele warszawskich organizacji pozarządowych i instytucji coraz chętniej włącza w swoje działania wolontariuszy. Wspieraniem ich w realizacji obowiązków zajmują się koordynatorzy wolontariatu, najczęściej dzieląc tę funkcję z innymi obowiązkami. Na mapie Warszawy pojawiają się także organizacje i instytucje, dysponujące większymi zasobami osobowymi i możliwościami, które coraz częściej decydują się na wyodrębnienie oddzielnego stanowiska pracy dla koordynatora wolontariatu oraz coraz śmielej patrzą na wolontariat jako nierozerwalny element funkcjonowania.
Wspieranie koordynatorów wolontariatu to jeden z obszarów, któremu poświęcony jest nowy projekt „Ochotnicy warszawscy” na lata 2021-2025.
Dowiedz się więcej o rozwoju wolontariatu w Warszawie – wejdź na Miejski Portal Wolontariatu www.ochotnicy.waw.pl.
Źródło: Ochotnicy warszawscy
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23