Jakiej organizacji potrzebują przedsiębiorstwa społeczne? [relacja]
Jakiej organizacji potrzebują przedsiębiorstwa społeczne? – między innymi o tym dyskutowano podczas warsztatów, które odbyły się na pierwszym spotkaniu sieciującym dla przedsiębiorstw społecznych, biorących udział w projekcie SAMO-ES.
Uczestnicy spotkania pracowali w trzech grupach. Jedna zajmowała się kształtem przyszłej organizacji, druga – jej strategią komunikacyjną, trzecia – powiązanym z nią funduszem. W każdej z grup głównym celem było przedyskutowanie tego, czego przedsiębiorstwa społeczne oczekują od nowej organizacji, która ma powstać w projekcie SAMO-ES: jakie miałaby pełnić ona funkcje, jak działać i do czego dążyć.
Co nam w duszy gra
– Naszym wspólnym pytaniem było do czego jest – a może nie jest – potrzebna organizacja. A w konsekwencji chodziło o zastanowienie się, czego może dostarczyć danemu przedsiębiorstwu społecznemu oraz co mogą one same sobie wzajemnie zapewnić. Nazwałem to, z przymrużeniem oka, warsztatem wydobywczym, bo głównym celem było, by ludzie otworzyli się na mówienie o swoich oczekiwaniach i potrzebach. Jedni mogą potrzebować czegoś bardziej społecznego, inni rzeczniczego, kolejni doradczego, czy finansowego. Innymi słowy, było to wstępne zmapowanie tego, co nam wszystkim w duszy gra – mówi Cezary Miżejewski, prezes Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych, jeden z prowadzących warsztaty.
– Mocno wybrzmiało, że zależy nam, by stworzyć coś, co przetrwa dłużej niż projekt SAMO-ES. Nie chodzi o krótkotrwały, nawet kilkuletni zryw. Dlatego rozmawialiśmy o rozwiązaniach, które pozwolą na finansowanie działań i funkcjonowanie sieci przedsiębiorstw społecznych. Mamy świadomość, że niezależnie od tego, jaki typ podmiotu ekonomii społecznej reprezentujemy, wnosimy bardzo dużą wartość w życie naszych społeczności lokalnych, ale też gospodarki jako takiej. Widzimy też, że nasza siła tkwi w różnorodności. Tym cenniejsza jest i będzie wymiana doświadczeń. Wyzwaniem jest wzmocnienie naszej pozycji względem aktorów zewnętrznych, a taka organizacja na pewno może się przyczynić do tego, że będziemy pełnoprawnym partnerem do rozmów i realizacji przedsięwzięć – dodaje Weronika Śmigielska ze Spółdzielni Ogniwo, uczestniczka jednego z warsztatów.
Mapowanie potencjałów
W trakcie prac dużo mówiono o tym, że przyszła organizacja ma być przede wszystkim wspólnotowa i demokratyczna. Dlatego też konieczne będzie wypracowanie wspólnych wartości, potrzeb i celów, by wiadomo było, w którym kierunku podążać. Mówienie jednym głosem przełoży się z kolei na silniejszą pozycję podczas rozmów z rządem i parlamentem.
Wiele uczestniczek i uczestników zwracało uwagę, że nowa organizacja powinna mieć bardzo szeroki i jednocześnie szczegółowy obraz sektora przedsiębiorstw społecznych. Do tego konieczne są badania, by wiedzieć, jak wygląda rzeczywistość oraz co warto robić, by zapewniać wsparcie tam, gdzie to potrzebne. Wymieniano m.in. takie formy, jak szkolenia, pomoc prawna, opieka ekspercka dla przedsiębiorstw społecznych, tym bardziej, że wiele prawniczek i prawników nie zna się na przepisach dotyczących tych podmiotów. Podkreślano również wagę nawiązywania kontaktów: dzięki organizacji przedsiębiorstwa będą mogły wzajemnie poznać siebie i potencjały, którymi dysponują. A wtedy możliwe będzie chociażby wspólne startowanie w przetargach czy realizacja zamówień dla biznesu. Jednym z pomysłów jest nawiązanie współpracy z korporacjami, które mają obowiązek raportowania celów ESG, co mogą osiągnąć też właśnie poprzez współpracę z podmiotami ekonomii społecznej. Wspólnie łatwiej będzie przebić się na rynku krajowym, czy nawet europejskim. Dodatkowa wartość to wymiana usług między przedsiębiorstwami społecznymi, także na zasadach barteru.
– Najbardziej utkwiło mi w głowie mapowanie naszych potencjałów, które może przełożyć się na o wiele większą współpracę oraz siłę i podmiotowość przedsiębiorstw społecznych. To z kolei przełoży się na stabilność finansową, dzięki której będzie można się rozwijać, robić bardziej innowacyjne rzeczy i zatrudniać więcej osób. Dzięki temu wszystkiemu łatwiej będzie nam budować wiarygodność – podkreśliła Monika Lisiecka z Towarzystwa Tłumaczy i Wykładowców Języka Migowego GEST.
Dyskusje podczas warsztatów dotyczyły wielu różnych spraw i aspektów związanych z funkcjonowaniem samych przedsiębiorstw społecznych, jak również pomysłów na przyszłą organizację je wspierającą.
– Rozmowy o komunikacji przyszłej organizacji nie zdążyliśmy zacząć, ale udało się posłuchać pomysłów związanych z jej tożsamością i marką. To ważny, ale też długotrwały proces, dopiero go rozpoczęliśmy. Dlatego też warsztaty z pewnością były bardzo wartościowe. Przede wszystkim wybrzmiała ogromna potrzeba przedsiębiorstw społecznych, by łączyć się, wymieniać doświadczeniami i wzajemnie wspierać. Ta potrzeba poczucia, że nie jest się samemu jest naprawdę istotna – mówi Laura Majboroda-Andrukiewicz z Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej „Być Razem”, która prowadziła warsztat dotyczący komunikacji i marki.
– Rozmawiałam z organizacjami o funduszu, który mógłby być ważnym mechanizmem wsparcia nie tylko w sytuacjach kryzysowych, ale też przy okazji np. różnorakich poręczeń czy gwarancji. Inna jego funkcja jest motywacyjna: wzmacnianie liderów i ich kompetencji. Jednocześnie należy pamiętać, że taki fundusz z jednej strony nie powinien zastępować instrumentów, które już funkcjonują i z których mogą korzystać przedsiębiorstwa społeczne, z drugiej – nie będzie w stanie zaspokoić absolutnie wszystkich potrzeb. Cieszę się, że to wybrzmiało, a jeszcze bardziej cieszę się z tego, że sporo osób zadeklarowało chęć dalszej pracy w grupach roboczych, które powołamy w najbliższym czasie. Przed nami wiele pracy, ale jestem nastawiona optymistycznie – podsumowuje Karolina Cyran-Juraszek, która odpowiadała za część warsztatów poświęconych funduszowi przyszłej organizacji zrzeszającej przedsiębiorstwa społeczne.
O projekcie
Projekt „SAMO-ES. Samoorganizacja przedsiębiorstw społecznych jako odpowiedź na wyzwania społeczne” realizowany jest w partnerstwie, które tworzą Ogólnopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Socjalnych (lider), Fundacja Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej „Być Razem” z Cieszyna, Stowarzyszenie na rzecz Spółdzielni Socjalnych, Stowarzyszenie Klon/Jawor.
Odwiedź nas: www.samo-es.pl
Projekt „SAMO-ES. Samoorganizacja przedsiębiorstw społecznych jako odpowiedź na wyzwania społeczne jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego 2021-2027.
Źródło: inf. własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.