Nasza Fundacja działa od 22 lat. Od 22 lat zmieniają się rządy i klimat polityczny, a my przez cały ten czas skupiamy się przede wszystkim na potrzebach pacjentów.
Zmiana perspektywy
Przez 22 lata działalności nasza Fundacja pomaga osobom cierpiącym na rozmaite choroby, prowadzi akcje edukacyjno-informacyjne, stworzyliśmy także bank dawców szpiku. Obecnie skupiamy się przede wszystkim na wprowadzaniu propacjenckich zmian w systemie opieki zdrowotnej.
Poprzez nasze działania chcemy doprowadzić do zmian systemowych, które w większym stopniu niż dotychczas uwzględniałyby perspektywę pacjentów.
Tworząc ustawy czy inne systemowe rozwiązania, bierze się pod uwagę przede wszystkim optykę lekarzy, pielęgniarek i innych przedstawicieli zawodów medycznych, pomijając przy tym samych pacjentów. Sytuacja powoli się zmienia, to wciąż jednak duży problem.
Kluczowa jest dla nas merytoryka. Za każdym razem, gdy tworzymy dany projekt, wychodzimy od potrzeb i oczekiwań pacjentów. By jak najlepiej je rozpoznać, przeprowadzamy szereg badań i ankiet. Ostatnio, myśląc nad projektem Opieki Koordynowanej w Cukrzycy, rozszerzyliśmy tę perspektywę o punkt widzenia lekarzy POZ-u, edukatorów diabetologicznych i lekarzy diabetologów. Obecnie jesteśmy w trakcie badania oczekiwań wszystkich tych grup.
Z dala od polityki
Mamy jasno wyznaczony cel – dobro pacjentów. Polityka dzieje się poza nami i z dala od nas. Staramy się dopracowywać każdy nasz projekt w najdrobniejszych szczegółach, bo nasze wieloletnie doświadczenie pokazuje, że jeśli będzie on dobry i merytoryczny, zawsze znajdzie się organ, który się nim zainteresuje – czy to NFZ, czy Ministerstwo Zdrowia. Afiliacja polityczna nie miała tu nigdy najmniejszego znaczenia.
Za drzwiami urzędu, do którego trafia nasz projekt, siedzą ludzie i to, czy zostanie on przyjęty, zależy od nich, a nie od tego, kto jest obecnie „u steru”.
Dla Fundacji polityka nie miała nigdy znaczenia, ale i od nas nigdy nie wymagano deklaracji w tej kwestii. Nasza Fundacja działa od 22 lat. Od 22 lat zmieniają się rządy i klimat polityczny, a my przez cały ten czas skupiamy się przede wszystkim na potrzebach pacjentów. Nie mogę powiedzieć, żebym kiedykolwiek stosowała uniki, czy celowo wyważała nasze działania, żeby zmieścić między jedną a drugą opcją. Po prostu robimy swoje, a z jakim odbiorem się spotkamy, to już nie zależy od nas.
Dzięki jasnemu ustawieniu priorytetów, działamy ponad podziałami politycznymi, bo nasz cel z polityką nie ma nic wspólnego.
Oczywiście, że mamy wrogów i przyjaciół, ale do tego nie trzeba się bawić w politykę. Zawsze należy jednak się z tym liczyć.
Urszula Jaworska – z wykształcenia i zawodu tancerka; w połowie lat 90. zachorowała na białaczkę, była pierwszą pacjentką w Polsce, której przeszczepiono szpik kostny od niespokrewnionego dawcy; razem z mężem Czesławem Baranowskim założyli Fundację jej imienia, która działa na rzecz osób chorych na raka, stwardnienie rozsiane oraz zakażonych wirusem HCV.
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.