MONAR i Stowarzyszenie Otwarte Drzwi zorganizowały 22 lutego 2011 r. konferencję dla przedstawicieli instytucji i organizacji zajmujących się problemem bezdomności w województwach mazowieckim, podlaskim, lubelskim i łódzkim. Tematem były prace nad przygotowaniem Gminnego Standardu Wychodzenia z Bezdomności.
Dzięki współpracy rządowego Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich i organizacji pozarządowych powstają standardy m.in. noclegowni, schronisk, pracy socjalnej i usług aktywizacji zawodowej. Standardy te będą następnie wdrażane w ramach 16 lokalnych partnerstw, zawiązanych przede wszystkim przez ośrodki pomocy społecznej i organizacje pozarządowe. Ten pilotażowy etap projektu ma zaowocować weryfikacją opracowanych rozwiązań. Najlepsze z nich mają znaleźć zastosowanie w całej Polsce i pozwolić na stworzenie ścieżki wychodzenia z bezdomności oraz aktywizacji osób bezdomnych. W tworzeniu założeń GSWB uwzględnione zostaną elementy nowej metodyki socjalnej, jak np. streetworking.
Dostrzec w każdym człowieka
Podczas wtorkowej konferencji pt. „Fabryka Partnerstw” w Pałacu Kultury i Nauki swoimi doświadczeniami dzielili się praktycy. Omawiano zarówno zagadnienia związane z tworzeniem partnerstw między samorządami i NGO, jak i specyficzne wyzwania, przed jakimi stają pomagający osobom bezdomnym. Jolanta Łazuga-Koczurowska, przewodnicząca Zarządu Głównego Stowarzyszenia MONAR w swoim wystąpieniu położyła nacisk na wartości etyczne towarzyszące niesieniu pomocy.
- Warto postawić sobie pytanie na ile mamy z człowiekiem pracować, a na ile z nim być - powiedziała. - „Pracować z” oznacza wykonać konkretne zadania. „Być z” znaczy trochę więcej rozumieć, trochę więcej myśleć, dawać szansę temu, komu pomagamy - dodała. Szefowa MONARU podkreśliła znaczenie relacji między osobami potrzebującymi pomocy i tymi, którzy tę pomoc świadczą. Fundamentem tych relacji powinny być szacunek, życzliwość i wiara pomagającego w to, że osoba do której skierowana jest pomoc zdoła przezwyciężyć problemy. Ważne jest, jak zaznaczyła Jolanta Koczurowska, aby w każdym potrzebującym pomocy widzieć przede wszystkim człowieka, a nie postrzegać go tylko jako bezdomnego, narkomana, czy chorego.
Apolityczność i prostota
Skuteczne rozwiązywanie tak poważnych problemów społecznych jak bezdomność wymaga współdziałania wielu podmiotów. O tym że warto budować partnerstwa obejmujące instytucje samorządowe i organizacje trzeciego sektora (i o tym jak to robić) mówił Zbigniew Wejcman z Biura Obsługi Ruchu Inicjatyw Społecznych (BORIS).
- Jeśli się nie spotykamy, nie rozmawiamy, to nie poznajemy się, nie tworzy się między nami zaufanie, nie budujemy przestrzeni do dyskusji - zauważył. Podkreślił też rolę kapitału społecznego, rozumianego jako zespół norm i wartości (solidarność, zaufanie), który umożliwia współpracę różnych podmiotów na rzecz rozwiązywania problemów. Wskazał przykłady udanych inicjatyw służących takiemu współdziałaniu, m.in. Komisję Dialogu Społecznego ds. Bezdomności, utworzoną przy Biurze Polityki Społecznej Urzędu m. st. Warszawy oraz Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności.
Wymienił też ważne zasady, których warto przestrzegać, aby stworzyć dobrze funkcjonujące partnerstwo - takie jak apolityczność, prostota organizacyjna, bezpośredniość relacji. - We wszystkich partnerstwach, w których biorę udział, najdalej na drugim spotkaniu wszyscy są po imieniu. Skrócenie dystansu naprawdę ułatwia pracę - przekonywał.
Potrzebne nowe standardy
Źródło: Stowarzyszenie MONAR