Każdy z nas ma marzenia. Jednym z tych wspólnych dla prawie każdego człowieka są podróże. Potrzeba zobaczenia odległych miejsc jest widoczna w literaturze, teatrze, filmie i mediach. Wakacje to czas planowania wycieczek i podróży bliższych i dalszych. Czy niepełnosprawność coś zmienia?
Czy mogę wyjść?
Aby podróżować, pierwszym krokiem jest oczywiście wyjście za próg domu. Dla osoby na wózku to nie takie oczywiste.
Jeszcze niedawno zadawałem sobie pytanie „jak wyjdę z mieszkania?”. Jeżdżąc na wózku inwalidzkim, nie miałem łatwo. Będę więc pisał z perspektywy „wózkowicza”. Wyjście z domu uniemożliwiał mi kolejno: próg u drzwi, a potem klatka schodowa. Tak, próg u drzwi to też problem. Na wózku, mając słabe ręce, nie można go przekroczyć.
Ba, nawet z pomocą kogoś pchającego wózek to nie jest wcale proste. Próbowałeś kiedyś pchać kogoś niemal stukilogramowego siedzącego na wózku? A potem klatka schodowa… Zjechanie w dół – wykluczone. Z pomocą – możliwe, tylko potrzeba dwóch osób – jeden trzyma „z dołu”, druga „z góry”.
Trzeba pamiętać, że po schodach „zjeżdża” ok. 15 kg wózka i jeszcze waga pasażera, a więc na oko ze sto kilo, albo i więcej. Kto to utrzyma w pojedynkę?
Wolność na osiedlu
No dobrze, ale jednak załóżmy, że uda się wyjść. Progi są też na zewnątrz. Koniec chodnika to zazwyczaj krawężnik, czyli próg i uskok. Na drodze – progi zwalniające… i blokujące wózek.
Ale i same chodniki nie są równe. Poza tym niestety niektóre osoby zostawiają różne rzeczy, przedmioty (rowery, hulajnogi) na chodniku, nie uświadamiając sobie, że są to blokady dla osoby na wózku.
Koniec końców, u mnie dojazd do skraju chodnika oznaczał, że nie mogłem prawie nic. Kawiarnia – za progiem, a więc nie dotrę. Przystanek autobusowy – za krawężnikiem. Przystanek tramwajowy – za daleko.
Mogłem się tylko przejechać w prawo i lewo i zobaczyć parę drzew.
Ostatnio problem rozwiązała moja nowa zdolność – do chodzenia o kulach. Nie każdy ma jednak to szczęście.
Podróże bliższe i dalsze
Zadaję sobie jeszcze pytanie, co dalej? Czy osoba niepełnosprawna nie może więcej? Przecież jest cały świat, poza osiedlem lub działką.
Ludzie spotykają się w kawiarniach, idą do muzeum, oglądają filmy w kinie, podziwiają sztukę w teatrze. Chciałbym, by to było możliwe również dla osób z niepełnosprawnością ruchową, a dla wielu z nich to na razie tylko marzenie.
Idąc dalej, może by tak wyjechać poza miejsce zamieszkania? Szczególnie w ten, wakacyjny, letni czas. Czemu osoby niepełnosprawne mają być tego pozbawione? To swoista kara i więzienie… Myślę, że warto zadbać, by tak nie było. Inicjatywy, również podróże, pokazujące, że można być aktywnym, pomimo niepełnosprawności, popiera Agere Fundacja.
Potrzebne wsparcie
Jak wiadomo, podróże kosztują. Wyższe koszty ponoszą właśnie osoby niepełnosprawne, bo obiekty dostosowane architektonicznie są zwykle droższe.
Czasem też potrzeba specjalnej opieki i warunków w pokoju, na przykład właściwej łazienki. Będąc na wózku, potrzeba zwykle specjalnego i drogiego transportu. Dlatego osoby z niepełnosprawnością ruchową potrzebują dodatkowych pieniędzy na realizację planów. Tym bardziej, że wielu z nich nie znajduje się jednocześnie w dobrej sytuacji finansowej.
Akcje Fundacji Agere, oprócz pomocy organizacyjnej, muszą oznaczać wsparcie finansowe. Zbiórki Agere Fundacji Aktywizacji Osób Niepełnosprawnych to pieniądze od Ciebie. Od osób dobrej woli, którzy chcą pomóc osobom z niepełnosprawnością ruchową w tej, jak i innych, inicjatywach. To wsparcie pieniężne jest bardzo ważne, bo tylko tak niektórzy z nas, niepełnosprawnych, mogą zobaczyć świat!
Jesteś niepełnosprawny, niepełnosprawna… zapisz się do Społeczności Agere na www.agere.org.pl i działaj, pomimo niepełnosprawności.