Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Budżet partycypacyjny pozwala mieszkańcom decydować o tym, jak zmieni się ich najbliższa okolica. O współpracy Urzędu m.st. Warszawy z NGO przy tym mechanizmie serwis warszawa.ngo.pl rozmawia z Justyną Piwko z Centrum Komunikacji Społecznej oraz Arkadiuszem Koryckim z Fundacji Pomocy Młodzieży i Dzieciom Niepełnosprawnym „Hej, Koniku!”.
Jędrzej Dudkiewicz: –To już czwarta edycja budżetu partycypacyjnego w Warszawie: wkrótce będzie można głosować na pomysły mieszkańców. Dlaczego budżet partycypacyjny jest tak ważny?
Reklama
Justyna Piwko: –Budżet partycypacyjny to mechanizm, który pozwala mieszkańcom współdecydować o pieniądzach z budżetu Miasta. W przypadku Stolicy jest to od 1 do 2% budżetów dzielnic. Mechanizm jest tak ważny, ponieważ dzięki niemu warszawiacy mogą poczuć się bardziej współodpowiedzialni za swoje miasto, za kawałek przestrzeni, która ich otacza. Budżet często jest pierwszym bodźcem, który skłania ich do działania. Zależy nam, aby wzmacniał lokalne społeczności, edukował na temat tego, jak działa miasto i ile to kosztuje.
Jesteśmy w momencie, w którym nastał czas promocji projektów, które przeszły weryfikację formalną. Od 14 czerwca każdy mieszkaniec będzie mógł głosować na wybrane pomysły.
Arkadiusz Korycki: –Budżet partycypacyjny daje możliwość zgłaszania swoich pomysłów i pokazania lokalnej władzy, co zdaniem obywateli powinno być zmienione lub zrobione w pierwszej kolejności. Powoduje to zatem też wzrost zaangażowania ludzi w życie miasta.
J.P.: – Ważne w tym mechanizmie jest również to, że jego wyniki są wiążące. Oznacza to, że pomysły, które zostaną wybrane przez warszawiaków, później faktycznie będą zrealizowane przez władze miasta.
Czy da się powiedzieć, jak zmienia się społeczny odbiór Budżetu partycypacyjnego?
J.P.: – Tak, to już czwarta edycja, warszawiacy mają większą świadomość tego, że mogą wpływać na miasto. Cały czas realizujemy wybrane pomysły z lat ubiegłych: w bibliotekach pojawiają się nowe książki, powstają nowe place zabaw czy ławki. To sprawia, że mieszkańcy widzą, że „to działa”, wzrasta ich zaufanie do tego mechanizmu. Dlatego z każdym rokiem zgłaszanych jest coraz więcej pomysłów. W tym roku to ponad 2700 projektów. Jednocześnie wzrasta wiedza autorów o mieście i mechanizmie: ich projekty są lepiej dopracowane. Coraz częściej rozmawiają oni o swoich pomysłach z sąsiadami, rzadziej korzystają z pomocy urzędników, a jeśli już, to robią to bardziej świadomie, bo wiedzą do kogo się zgłosić.
Kampanię promocyjno-informacyjną kierujemy do wszystkich mieszkańców Warszawy, ale szczególnie koncentrujemy się na dwóch grupach: młodzieży oraz seniorach. Zauważyliśmy, że ze względu na ubiegłoroczną zmianę formuły głosowania papierowego, która wynikała m.in. z masowego przynoszenia wypełnionych kart – obecnie można głosować wyłącznie osobiście – znacznie spadła liczba osób starszych, które biorą w nim udział. Dlatego też skierowaliśmy szczególną uwagę na tę grupę i przekazaliśmy środki dla NGO w ramach konkursów ofert oraz małych grantów na to, by wypromować wśród seniorów Budżet partycypacyjny i zachęcić ich do aktywnego udziału w tym mechanizmie.
Jedną z organizacji, które się tym zajmą jest Fundacja Pomocy Młodzieży i Dzieciom Niepełnosprawnym „Hej, Koniku!”. Jaki jest zatem pomysł na promocję Budżetu partycypacyjnego?
A.K.: – Pomysł, by zająć się kwestią Budżetu partycypacyjnego w kontekście seniorów pojawił się podczas jednych z naszych zajęć, będących częścią większego projektu, który prowadziliśmy dwa lata temu. Opowiedzieliśmy wtedy osobom starszym o tym mechanizmie, co spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem. W związku z tym już w ubiegłym roku zrealizowaliśmy projekt poświęcony stricte promocji Budżetu, w tym roku jest tak samo.
Niektórzy seniorzy biorą udział w naszych zajęciach drugi rok z rzędu i przez to stali się swoistymi ambasadorami tego mechanizmu. Głównym wydarzeniem będzie I Senioralny Kongres Obywatelski, który odbędzie się 27 czerwca. W jego ramach ponad dwustu seniorów dowie się, czym jest Budżet partycypacyjny, jakie są jego założenia i cele.
Przy czym zależy nam na tym, żeby to osoby starsze, które już coś o tym wiedzą przekazywały informacje swoim rówieśnikom. Dlatego też podczas licznych spotkań organizowanych w domach dziennego pobytu, domach pomocy środowiskowej, klubach i kołach seniora, a nawet w przychodniach, to właśnie seniorzy znający Budżet partycypacyjny dzielą się swoim doświadczeniem z innymi.
Przekonują oni, że w mechanizm ten można zaangażować się zarówno biernie, jak i aktywnie, a głosowanie nie jest niczym trudnym i praktycznie niczym nie różni się od wyborów, na które osoby starsze przecież chodzą.
Jak się przekonaliśmy dużą barierą było to, że senior, gdy przychodził do Urzędu, to widział wielką listę projektów i nie potrafił się zdecydować, ponieważ były tam tylko nazwy kilkuset pomysłów. Staramy się zatem przekazać informację, że założenia poszczególnych projektów są wcześniej dostępne i można się z nimi zapoznać, a potem pójść zagłosować na wybrane inicjatywy.
Podobnie jest w przypadku tworzenia projektów przez osoby starsze. Słowo wniosek kojarzy im się z czymś bardzo trudnym. Pokazujemy, że formularz w Budżecie partycypacyjnym jest bardzo prosty i każdy sobie z nim z pewnością poradzi.
Mamy nadzieję, że nasze działania przyczynią się do tego, że seniorzy chętniej będą brać udział – aktywnie i biernie – w tym mechanizmie.
Jak długo prowadzicie już te działania?
A.K.: – Te, o których opowiedziałem od połowy maja, ale już wcześniej robiliśmy wiele rzeczy. W zeszłym roku, jesienią 2016 odbył się – finansowany z budżetu m.st. Warszawy – projekt Senioralna Akademia Aktywnego Obywatela, w ramach którego osoby starsze dowiedziały się o idei Budżetu partycypacyjnego, przygotowali wspólnie wnioski oraz je złożyli i wezmą one udział w tegorocznej edycji.
Odbyły się również spotkania z przedstawicielami zespołów ds. Budżetu partycypacyjnego w poszczególnych dzielnicach, by oswoić seniorów z urzędnikami. Chodziło o to, by przekonać osoby starsze, że w urzędach pracują aktywni, otwarci ludzie, którzy chętnie odpowiedzą na wszelkie pytania. Związane jest to z kolejną barierą zaobserwowaną u seniorów: jeżeli sami nie wiedzą, co dokładnie mają zrobić, to często boją się zapytać. Motywujące dla osób starszych jest też to, że przegłosowane projekty rzeczywiście są realizowane: pokazuje to im, że ktoś autentycznie liczy się z ich głosem i opinią.
Warto dodać, że nasza Fundacja zajmuje się osobami niepełnosprawnymi i we wszystkich naszych działaniach bierze udział dużo niepełnosprawnych seniorów. Chcemy pokazać, że mimo wieku i różnego rodzaju schorzeń mogą oni pozostać osobami aktywnymi społecznie. Budżet partycypacyjny jest do tego świetnym narzędziem.
J.P.: – Nasze doświadczenie pokazuje, że seniorzy są grupą, z którą trzeba pracować od początku procesu do samego końca. Dlatego działania ich dotyczące zaczynają się już na etapie zgłaszania pomysłów, później następuje dyskusja, weryfikacja, a następnie pomoc w promocji i głosowaniu.
Dodatkowo chcemy, aby działania skierowane do seniorów były prowadzone jak najszerzej, dlatego oprócz Fundacji „Hej, Koniku!”, która działa w trzech dzielnicach: Targówek, Śródmieście i Praga Północ, współpracujemy z innymi organizacjami działającymi na rzecz seniorów czy szerzenia postaw obywatelskich, jak Pracownia Badań i Innowacji Społecznych Stocznia czy Polski Związek Emerytów i Rencistów. Staramy się wprowadzać systemowe działania na rzecz seniorów, sami również odwiedzamy Uniwersytety Trzeciego Wieku i opowiadamy o Budżecie.
A jak wygląda promocja Budżetu partycypacyjnego wśród młodzieży?
J.P.: – W ramach projektu „Młoda Warszawa. Miasto z klimatem dla młodych”, koordynowanego przez sąsiedni wydział z Centrum Komunikacji Społecznej, także przekazaliśmy środki dla NGO na wspieranie i edukację młodzieży o Budżecie partycypacyjnym i inicjatywie lokalnej.
Młodzi ludzie mogą liczyć na kompleksowe wsparcie już od momentu przygotowywania pomysłów. Dzięki temu zgłoszone pomysły odpowiadają na potrzeby właśnie tej grupy wiekowej, są przez nią wypracowane i przedyskutowane. To ważne, aby młodzi ludzie mieli możliwość wyrażenia swojego zdania, to daje im m.in. Budżet partycypacyjny. Chcemy pokazywać, że Budżet partycypacyjny jest dla wszystkich mieszkańców, także tych młodszych i starszych. Dlatego zachęcam wszystkich do głosowania – elektronicznie lub osobiście – na projekty: będzie ono trwać od 14 do 30 czerwca. Znana jest już lista pomysłów, można się z nimi zapoznać na stronie www.twojbudzet.um.warszawa.pl.
Justyna Piwko – Od kilku lat zajmuje się procesami partycypacyjnymi pracując w Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy. Od samego początku koordynuje wdrażanie i realizację budżetu partycypacyjnego w Warszawie. Uczestniczyła w pracach zespołu autorów publikacji "Standardów procesów budżetu partycypacyjnego w Polsce".
Arkadiusz Korycki – Polityk społeczny, socjolog. Autor i koordynator projektów aktywizujących osoby starsze i niepełnosprawne. Pracownik Fundacji Pomocy Młodzieży i Dzieciom Niepełnosprawnym „Hej, Koniku!”, nauczyciel akademicki. Autor krajowych i międzynarodowych publikacji i opracowań z zakresu polityki społecznej na rzecz osób starszych.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.