W czasie Świątecznej Zbiórki Żywności w 2020 roku Banki Żywności zebrały dziesięć razy mniej produktów niż w latach ubiegłych. Czy to oznacza, że Polacy mniej dają? Nie. Polacy chcą mieć pewność, że ktoś zaopiekuje się pozostawioną w koszu żywnością.
Zawsze największym atutem zbiórki i gwarantem jej powodzenia byli wolontariusze. Najczęściej młodzi, zaangażowani ludzie. Od ubiegłego roku to niestety musiało się zmienić.
Kiedyś i dziś
Ze względów bezpieczeństwa zorganizowaliśmy zbiórkę bez udziału wolontariuszy. Podczas ostatniej zbiórki klienci sklepów mogli włożyć żywność do koszy ustawionych przy kasach. Nikt ich do tego nie namawiał, nikt im nie podziękował i nikt się do nich nie uśmiechał. Zbiórka nie była świętem wolontariuszy, którzy widzieli sens pomocy najbiedniejszym.
Brak zaufania do pozostawiania żywności w koszach to sygnał, że lubimy wiedzieć, komu pomagamy i dla kogo przeznaczamy dodatkowe opakowanie makaronu, kaszy, mąki.
Nie dajemy się pandemii
W tym roku w czasie Wielkanocnej Zbiórki Żywności większość Banków Żywności prowadzi zbiórkę online. Dla nas to zupełnie nowa metoda, ale wygodna dla darczyńców.
Każdy może kupić wirtualny koszyk. My, za zebrane pieniądze kupimy żywność dla podopiecznych lokalnych organizacji.
Mamy nadzieję, że w przyszłości zbiórka wirtualna będzie tylko uzupełnieniem naszej akcji. Do końca pandemii nie możemy jednak narażać naszych wolontariuszy na niebezpieczeństwo. Nasz cel to namówić jak najwięcej ludzi do kliknięcia i zakupu wirtualnych koszyków. Pamiętajmy, że tych, którzy potrzebują naszego wsparcia jest coraz więcej.
Źródło: Bank Żywności SOS w Warszawie