Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Prezentacja projektu strategii rozwoju Warszawy do 2030 roku i dyskusja o nim zdominowały kwietniowe posiedzenie Warszawskiej Rady Pożytku Publicznego. Serwis warszawa.ngo.pl przeprowadził relację z tego spotkania.
Jak będzie wyglądać Warszawa w 2030 roku?
Na ostatnim posiedzeniu WRP projekt dokumentu, jakim jest Strategia rozwoju Warszawy do 2030 roku przedstawiła koordynatorka tego procesu, Paulina Nowicka. 11 kwietnia 2017 roku projekt został skierowany do konsultacji społecznych, które potrwają do 15 maja. Uwagi można zgłaszać podczas łącznie 23 spotkań, elektronicznie oraz tradycyjnie, wrzucając wypełniony formularz do jednej z urn, które znajdują się w Urzędzie każdej dzielnicy Stolicy.
Reklama
Za jedno z największych wyzwań, Paulina Nowicka uznała zdobycie zaufania, ponieważ przed rozpoczęciem procesu pojawiły się głosy, że jest on tylko fasadą, bo tak naprawdę projekt napiszą eksperci. Tymczasem jest on efektem dyskusji z mieszkańcami, których uwagi były brane na każdym etapie. Tych było z kolei kilka: stworzenie wizji, diagnoza wyzwań i potencjałów, tworzenie celów strategicznych i operacyjnych. Poprawiano też cały czas wiele zapisów, by było one jak najbardziej zrozumiałe dla wszystkich: mieszkańców, przedsiębiorców, urzędników. Co ważne, równolegle trwały prace nad systemem realizacji strategii, by nie była ona jedynie dobrze brzmiącym dokumentem, tylko rzeczywiście była wdrażana w życie.
Następnie Paulina Nowicka omówiła poszczególne elementy dokumentu. We wprowadzeniu jest wyjaśnienie, że strategia definiuje politykę rozwoju miasta, wymienione zostały też inne ważne programy, jak na przykład innowacyjna Warszawa, czy program ochrony środowiska. Istotna jest również zmiana obiektu koncentracji: o ile wcześniej najważniejszy był rozwój infrastruktury, tak w nowej strategii nacisk ma być położony na mieszkańców, którzy są nie tylko użytkownikami, ale i twórcami miasta.
Odpowiedzialna wspólnota, której cele operacyjne stanowią: dbający o siebie wzajemnie mieszkańcy, niezależnie od tego kim są, wspólne decydowanie o mieście.
Wygodna lokalność, której cele operacyjne stanowią: dostęp do szerokiej oferty mieszkaniowej, aktywne spędzanie czasu wolnego blisko miejsca zamieszania, możliwość skorzystania z usług w pobliżu miejsca zamieszkania, tworzenie warunków przyjaznych biznesowi.
Funkcjonalna przestrzeń, której cele operacyjne stanowią: korzystanie z atrakcyjnej przestrzeni publicznej, czyste środowisko przyrodnicze, przyjazny system transportowy.
Innowacyjne środowisko, którego cele operacyjne stanowią: rozwijanie twórczego potencjału obywateli, generowanie innowacji, przyciąganie liderów i talentów, inspirowanie świata.
– Strategia rozwoju miasta to coś, co nigdy się nie kończy. Dlatego też odwołujemy się do dokumentu z 2005 roku, bierzemy go pod uwagę oraz zmieniamy tam, gdzie jest tak potrzeba. Chodzi nam o zachowanie ciągłości – podkreśliła Paulina Nowicka.
By strategia była wdrażana w życie, pod przewodnictwem sekretarza m.st. Warszawy, Marcina Wojdata, powstał specjalny zespół roboczy. Wypracował on mający wkrótce zostać ogłoszony standard wyglądu dokumentów, by w Warszawie wszystko było spójne. Powstanie też ich hierarchia, zaś strategię będą wprowadzać programy rozwoju. Obecnie trwają prace nad programem Dialog, który jest już przygotowywany zgodnie z wypracowanym standardem, również program ochrony środowiska idealnie wpisuje się w przygotowywaną strategię rozwoju Warszawy do 2030 roku. W ten sposób Paulina Nowicka uspokoiła, że obecnie funkcjonujące dokumenty nie zostaną nagle zapomniane. Podkreśliła również, że we wszystkich celach strategii będzie miejsce dla organizacji pozarządowych i nie tylko, bo jest chęć, by rozwijać szeroką, międzysektorową współpracę. Dodatkowo co roku będzie robiona ewaluacja, by na bieżąco sprawdzać, co można poprawić.
Na koniec swojego wystąpienia Paulina Nowicka zaprosiła do udziału w konsultacjach strategii rozwoju Warszawy do 2030 roku: każda uwaga zostanie wzięta pod uwagę i trafi do raportu z konsultacji, natomiast jeśli ktoś zgłosi bardzo szczegółowy pomysł, to trafi on do odpowiedniego biura Urzędu m.st. Warszawy, gdzie zostanie przepracowany i ewentualnie wykorzystany.
Na podstawie konsultacji oraz dodatkowej ewaluacji, przeprowadzonej przez niezależnych ekspertów, powstanie drugi projekt strategii, który następnie będzie opiniowany przez rady dzielnic m.st. Warszawy. Planowo strategia rozwoju Warszawy do 2030 roku ma zostać przyjęta do końca 2017 roku.
Dyskusja nad strategią rozwoju Warszawy do 2030 roku
Po prezentacji przyszedł czas na dyskusję. Bartłomiej Włodkowski zapytał, czy powstanie coś takiego, jak załączniki dzielnicowe do strategii oraz zmartwił się, że NGO są bardzo rzadko wymienione w projekcie dokumentu. Uznał, że warto byłoby dopisać do potencjałów Warszawy organizacje pozarządowe, ponieważ jest ich w Stolicy bardzo dużo, a dialog i współpraca między nimi a Urzędem m.st. Warszawy są mocno rozwinięte.
Paulina Nowicka odpowiedziała, że nie ma jeszcze gotowego rozwiązania dotyczącego dzielnic, ponieważ nie można ich radom zabronić tworzenia dokumentów. – Współpracujemy z grupą ds. dzielnic, gdzie każdy rejon ma swojego przedstawiciela wskazanego przez burmistrza – wyjaśniła. – Być może w każdej dzielnicy pojawi się przekrojowy dokument, w którym zostanie zapisane, które elementy strategii dany region chce realizować – dodała.
Z kolei Marta Lewandowska przyznała, że zastanawia się nad okresem przejściowym związanym z politykami i programami, które kończą się w 2020 roku. Powiedziała, że odnosi wrażenie, że w strategii nie ma przestrzeni dla NGO, poza celem 1.2 (wspólne decydowanie o mieście). Zapytała też, czy obowiązujący obecnie Program rozwoju współpracy do 2020 roku znajdzie swój odpowiednik w programach rozwojowych, które mają wspierać wdrażanie strategii.
Paulina Nowicka wytłumaczyła, że Program rozwoju współpracy do 2020 roku będzie ważnym elementem celu 1.2, natomiast później okaże się, czy miasto postanowi mieć dwa dokumenty, czy też zdecyduje się je połączyć. Okres przejściowy ma pozwolić na realizację obecnych programów, których dalszy los zostanie przesądzony po ich zakończeniu.
Ewa Kolankiewicz, Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi, powiedziała dodatkowo, że nadal będą obowiązywać roczne programy współpracy, których tworzenie jest wymagane przez ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Będą one, tak jak dotychczas, definiować, jak ma wyglądać współpraca NGO z Urzędem m.st. Warszawy.
Paulina Nowicka dodała, że istnieje też typ dokumentu nazywany polityką, który jest horyzontalny, nie zawiera zatem szczegółów i dopiero na jego podstawie tworzy się później szczegółowe rozwiązania. Niewykluczone, że w przypadku współpracy z NGO również powstanie taki dokument.
Anna Gierałtowska zgłosiła natomiast uwagę, że według niej strategia rozwoju Warszawy do 2030 roku robi wrażenie bardzo techniczne i jednak, mimo deklaracji, koncentruje się na infrastrukturze. Powiedziała, że cel Innowacyjne środowisko jest bardzo rozbudowany i szczegółowy w porównaniu do celu Odpowiedzialna wspólnota. – Wynika z tego, że nadal istnieje deficyt tego, co chcemy robić wspólnie z ludźmi, którzy w Warszawie już są oraz w jaki sposób budujemy kapitał społeczny – wyjaśniła. – Moim zdaniem cel pierwszy jest bardzo niedoinwestowany – dodała.
Paulina Nowicka odparła, że pracowano z mieszkańcami, którzy są bardzo różni, tak samo zresztą jak przedsiębiorcy. Cel Innowacyjne środowisko jest odzwierciedleniem tego, co jest potrzebne obecnie do napędzania gospodarki i dlatego jest tak mocno rozwinięty.
Anna Gierałtowska powiedziała, że po prostu wydaje jej się, że jest duża dysproporcja między celami gospodarczymi i społecznymi, wspólnotowymi w strategii, ale być może wynika to z tego, że sama w swojej organizacji skupia się na tym drugim aspekcie.
Agnieszka Kozłowska stwierdziła, że nie odniosła takiego wrażenia, natomiast dysproporcja, której istnienie zgłosiła Anna Gierałtowska może wynikać z tego, że to, co jest szczegółowiej opisane jest po prostu łatwiejsze do zdefiniowania. Dodatkowo sprawy, o które się ona upomina są głosem mieszkańców mało aktywnych, którzy nie brali zapewne udziału w tworzeniu strategii. Nie znaczy to oczywiście, że należy ich pomijać. – Prawdę mówiąc, jeśli uda się zrealizować wszystko to, co jest zapisane nawet ogólnie w strategii, to rzeczywistość będzie wspaniała – przyznała Agnieszka Kozłowska.
Paulina Sikorska, przewodnicząca Komisji Dialogu Społecznego ds. Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, stwierdziła z kolei, że w strategii powinno znaleźć się miejsce, ile w Warszawie jest programów i dokumentów, ile z nich można wykorzystać lub ze sobą połączyć. Paulina Nowicka zapewniła, że zespół pracujący nad strategią ma taką listę i wkrótce udostępni ją na stronie.
Po zastanowieniu Marta Lewandowska zgłosiła kolejną wątpliwość dotyczącą celu 1.1 (dbający o siebie wzajemnie mieszkańcy), ponieważ wyzwania społeczne – związane na przykład z relacjami z Ukraińcami lub Wietnamczykami – są ogromne. Paulina Nowicka zgodziła się, że cel ten jest mało szczegółowy i jest w nim duże pole do rozwoju.
Andrzej Trzeciakowski z kolei spytał, czy zapisy strategii były konfrontowane ze zwykłymi obywatelami, by sprawdzić, w jakim stopniu są one rozumiane. – Dokument ten odniesie sukces dopiero wtedy, gdy obywatele go zrozumieją – wytłumaczył.
Paulina Nowicka opowiedziała, że zostały zlecone specjalne badania, w których udział wzięli mieszkańcy, przedsiębiorcy i urzędnicy. Sprawdzone zostały reakcje ludzi, czy rozumieją dane hasło, czy kojarzy im się pozytywnie oraz czy uważają, że jest ono potrzebne. Na podstawie wyników zapisy strategii były poprawiane, by były jak najbardziej klarowne. Nie zawsze jednak da się usunąć wszystkie trudne sformułowania. Dlatego też w strategii będzie słowniczek pojęć, a dodatkowo Urząd m.st. Warszawy wyda specjalne foldery, w których strategia rozwoju Warszawy do 2030 roku będzie wytłumaczona w jeszcze prostszy, również obrazkowy sposób.
Na koniec dyskusji, przewodniczący WRP, Andrzej Mrowiec, zgłosił postulat, by członkowie Rady powołali zespół, który weźmie udział w konsultacjach strategii. W jego skład weszły Agnieszka Kozłowska, Marta Lewandowska, Anna Gierałtowska oraz jako dodatkowe wsparcie, Paulina Sikorska.
Sprawy różne
Poza prezentacją i rozmową na temat strategii rozwoju Warszawy do 2030 roku na ostatnim posiedzeniu WRP pojawiło się kilka mniejszych spraw.
Ewa Kolankiewicz poprosiła o zgodę na przeniesienie środków CKS w wysokości 150 tys. złotych z paragrafu dotacyjnego na zakup usług. Zostaną one przeznaczone na kampanię przeciwdziałania mowie nienawiści. Z rozeznania wyniknęło jednak, że warszawskie NGO nie są w stanie zrobić tego same i zlecałyby to zadanie zewnętrznej firmie. Postanowiono więc usunąć etap pośrednictwa i po prostu zakupić taką usługę. Prośba ta zyskała pozytywną opinię KDS ds. Równego Traktowania oraz, po głosowaniu, również WRP.
Następnie Ewa Kolankiewicz opowiedziała, jakie działania podjęła w sprawie problemów zgłoszonych na marcowym posiedzeniu WRP. W kwestii kaucji pobieranych od sportowych NGO przez szkoły przy wynajmie sal odbyło się spotkanie z dyrektorami biur Urzędu m.st. Warszawy oraz powstały dwa pisma. Jedno wysłał Mirosław Sielatycki, dyrektor Biura Edukacji, do burmistrzów dzielnic, drugie Ewa Kolankiewicz. W tym drugim zaproponowała rozwiązanie polegające na zlikwidowaniu pobierania kaucji i dodaniu do umów wynajmu zapisu, który będzie gwarantować, że jeśli coś na sali zostanie zniszczone, to organizacja poniesie koszty naprawy. Jeśli problem będzie się pojawiać nadal, to Ewa Kolankiewicz będzie interweniować już w tych konkretnych przypadkach.
Dodatkowo Prezydent m.st. Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, podpisała rozporządzenie dotyczące konkursu S3KTOR, dzięki czemu rozpocznie się jego przygotowywanie.
Na sam koniec Ewa Kolankiewicz zapytała, czy WRP wyrazi zgodę na likwidację słupa przy ul. Senatorskiej, na którym NGO mogą zawiesić ogłoszenie o swoich działaniach. Nie wygląda on najlepiej, organizacji chętnych, by się wypromować w zasadzie nie ma, a Urząd m.st. Warszawy musi płacić za jego utrzymanie. Sprawa nie została ostatecznie rozstrzygnięta, ale wszystko wskazuje na to, że słup ten będzie funkcjonować jeszcze tylko w tym roku.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.