Wiceminister ds. społeczeństwa obywatelskiego: Dążymy do zwiększenia wsparcia dla NGO-sów [niepelnosprawni.pl]
– Nie ma wątpliwości, że deinstytucjonalizacja to kluczowy kierunek w polityce społecznej. Aby skutecznie wspierać NGO-sy w realizacji tej wizji, musimy zmienić podejście samorządów do opieki społecznej, a także w ogóle do idei zlecania zadań publicznych organizacjom pozarządowym – mówi w wywiadzie dla portalu niepelnosprawni.pl, wiceminister ds. społeczeństwa obywatelskiego, Marek Krawczyk.
Mateusz Różański: – Problemy zdrowia psychicznego u najmłodszych, wsparcie seniorów i ich rodzin, długoterminowe wsparcie osób z niepełnosprawnością – wyzwań, przed którymi stoją polskie NGO-sy jest sporo. Tymczasem wiele z ich działań "wisi" na grantach i konkursach i zależy od tego, czy w danym roku uda się uzyskać wystarczającą liczbę punktów i dosłać na czas wszystkie dokumenty.
Wiceminister Marek Krawczyk: – Rzeczywiście, mam świadomość, że system opierający się głównie na grantach i konkursach stanowi ogromne wyzwanie dla NGO-sów. Oczekiwania związane z biurokratycznymi formalnościami, wymogami dokumentacyjnymi i zmiennością dostępnych funduszy mogą powodować ogromny stres i niepewność, to całkowicie naturalne. Właśnie dlatego pracujemy nad tym, aby – po pierwsze – uprościć wymagania formalne i sprawić, żeby zasady otrzymywania grantów były możliwie najbardziej przejrzyste i zrozumiałe.
Po drugie – odpowiednio edukować. Reaktywowaliśmy w tym celu „Akademię NIW-CRSO”, w ramach której specjaliści Narodowego Instytutu Wolności prowadzą szkolenia dla NGO i samorządów m.in. na temat efektywnego składania wniosków grantowych.
Wojna w Ukrainie i pandemia pokazały potęgę społeczeństwa obywatelskiego, które często było na kilka długości przed instytucjami państwowymi. Jak chcecie sprawić, by tę energię i doświadczenia wykorzystać?
– Społeczeństwo obywatelskie w Polsce udowodniło swoją ogromną wartość i siłę w sytuacjach kryzysowych, takich jak pandemia czy wojna za naszą wschodnią granicą. Wiemy, jak wspaniała energia drzemie w Polkach i Polakach. Chcemy ją przekuć w trwałe mechanizmy współpracy i wsparcia. W ostatnim czasie mocno zatem pracujemy nad zaznaczeniem jak największej roli organizacji pozarządowych w powstającej właśnie ustawie o ochronie ludności i obronie cywilnej. Mamy świadomość, jak ważną rolę w przypadku potencjalnego zagrożenia mogą pełnić m.in. organizacje harcerskie, skautowe, survivalowe czy Ochotnicze Straże Pożarne. Uwzględnienie NGO wśród podmiotów działających na rzecz ochrony ludności jest absolutnym priorytetem.
Naszą propozycją do ustawy jest także stworzenie osobnego funduszu, zgodnie z którym 1,5% środków z kwoty przeznaczonej corocznie na finansowanie zadań z zakresu ochrony ludności byłoby przeznaczonych na wsparcie działalności organizacji pożytku publicznego z tego obszaru. Trwają prace międzyresortowe nad ostatecznym kształtem ustawy. Z naszej strony robimy wszystko, aby udział NGO-sów był w niej jak największy.
Odkąd pracuję w 3. sektorze, cały czas słyszę o wyjściu poza model silosowy, o sieciowaniu, działaniu pozasektorowym i przyznam, że bardzo chciałbym zobaczyć, jak działa to w praktyce i na szerszą skalę. Czy istnieje już jakaś szersza wizja działania łączącego organizacje i instytucje państwowe?
– Tak, mamy i realizujemy już pewne wizje i plany dotyczące bardziej zintegrowanego podejścia do współpracy międzysektorowej.
Czytaj dalej na niepelnosprawni.pl➡️
Źródło: niepelnosprawni.pl