Jeśli nie godzimy się na system, w którym organizacje wykonują za administrację jej działania, to możemy osiągnąć synergię – z Magdą Dudkiewicz, członkinią Zespołu Redakcyjnego, pracującego nad Strategią rozwoju sektora obywatelskiego rozmawiamy o lepszej jakości życia i włączeniu społecznym, kolejnym z obszarów opisanym w tym dokumencie.
Magda Dobranowska-Wittels: – W obszarze "lepsza jakość życia i włączenie społeczne" wyzwaniem jest m.in. odpowiadanie przez organizacje na rzeczywiste potrzeby ludzi. Ale potrzeby te są postrzegane przede wszystkim w kontekście zapobiegania wykluczeniu społecznemu. A co z samorealizacją, która także stanowi ważną funkcję organizacji pozarządowych. Gdzie w Założeniach do strategii jest miejsce dla takich działań?
Tutaj skupiamy się na tych, którym jest trudniej. Pamiętajmy, że ich włączenie do głównego nurtu życia społecznego to także szansa na ich samorealizację. Mówiąc o wykluczeniu nie mamy na myśli tylko tego warunkowanego materialnie. Chcemy zachęcić przedstawicieli organizacji, aby się rozejrzeli i zobaczyli, że wokół nas są tacy, którzy muszą znacznie więcej czasu poświęcić na to, aby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby, odnaleźć się w społeczeństwie, a w efekcie potem także móc się samorealizować. Dzieje się tak z różnych powodów, zarówno trudnej sytuacji materialnej, jak i odmiennej narodowości, orientacji seksualnej, światopoglądu, czy niepełnosprawności.
Organizacje świadczą usługi publiczne wysokiej jakości – to kolejne wyzwanie wymienione w Założeniach. W jego realizacji mają pomóc m.in. działania na rzecz wypracowywania własnych standardów działania organizacji świadczących usługi. Podkreśla się przy tym, że niekoniecznie mają one być tożsame z oczekiwaniami administracji. Dlaczego? Czy to nie stawia sektora za bardzo w kontrze do jednego z istotnych partnerów we współpracy na rzecz dostarczania szeroko rozumianych usług społecznych?
Jeśli nie godzimy się na taki system, w którym organizacje właściwie wykonują za administrację jej działania – to w dłuższej perspektywie możemy osiągnąć prawdziwą synergię. Ja tu nie widzę stawiania się w kontrze, ale raczej dbałość o to, aby dobre, NGO-sowe zasady, konstytutywne dla tego sektora, nie szły w zapomnienie z powodu grantozy.
Dobre relacje z administracją wydają się także kluczowe, jeśli chodzi o systemową spójność i efektywność realizacji poszczególnych usług. Podkreślenia wagi tych relacji zabrakło w tym miejscu w Założeniach. Natomiast dbałość o tę systemową spójność została przypisana organizacjom. Czy rzeczywiście trzeci sektor powinien i jest w stanie sam dbać o systemowy wymiar dostarczanych usług?
Dochodzenie do systemowej spójności świadczenia usług to praca na lata. Wymaga ona przede wszystkim zmiany mentalności, może wchodzenia przez społeczników do samorządu? I na pewno podkreślenia roli oraz prestiżu radnych – to w radach przede wszystkim powinni spotykać się ludzie z organizacji i z administracji. I wypracowywać wzajemne relacje, wspólne cele, partnerski podział zadań i kompetencji. Oczywiście ma to sens tylko wtedy, gdy rada to rzeczywisty lokalny parlament, a nie maszynka do zatwierdzania decyzji władzy wykonawczej. Ale to już zupełnie inny temat.
Pobierz
-
Założenia SRSO (word)
doc ・902.14 kB
-
Założenia SRSO (pdf)
pdf ・541.63 kB