12 maja, w 25. dniu protestu Rodziców Osób Niepełnosprawnych pod sejmem zebrał się tłum chcących zamanifestować swoją solidarność z protestującymi oraz oburzenie na brak reakcji rządu. Tego samego dnia w Warszawie odbywały się jeszcze dwa inne marsze: Parada Schumana i Marsz Wolności – oba związane z przypadającym kilka dni wcześniej Dniem Europy.
12 maja, w 25. dniu protestu Rodziców Osób Niepełnosprawnych pod sejmem zebrał się tłum chcących zamanifestować swoją solidarność z protestującymi oraz oburzenie na brak reakcji rządu. Tego samego dnia w Warszawie odbywały się jeszcze dwa inne marsze: Parada Schumana i Marsz Wolności – oba związane z przypadającym kilka dni wcześniej Dniem Europy.
Nie przypadkiem marsz w poparciu dla uczestników strajku okupacyjnego RON został zaplanowany również tego dnia i nie przypadkiem odbył się on jako pierwszy. Organizatorzy, zapraszając na marsz, pisali: "Nie możemy radośnie świętować Dnia Europy czy mówić o europejskich wartościach, gdy są wśród nas ludzie dla których codzienność nie składa się z godności i wolności, demokracji i równości, państwa prawa i poszanowania praw człowieka, a z pogardy, zamknięcia w mieszkaniach, braku prawa do edukacji, pracy, samodecydowania".
Choć marsz poparcia dla RON oficjalnie rozwiązano na Placu Trzech Krzyży, wielu jego uczestników płynnie dołączyło do innych manifestacji – nie zmieniając transparentów ani haseł.
Tekst i foto: Tomasz Kaczor dla warszawa.ngo.pl