Jan Urbanowicz, 38-letni podcaster, poznał swoją obecną żonę, Olgę, na Twitterze. Z miłości i troski o nią oraz ich wspólną przyszłość, cztery lata temu sporządził testament. Jan jest jednym z bohaterów Międzynarodowego Tygodnia Pisania Testamentów, który w Polsce odbył się we wrześniu się pod hasłem „Napisz Testament #zmiłości”. Akcja ta była częścią ogólnopolskiej kampanii informacyjno-edukacyjnej „Napisz Testament”, trwającej przez cały rok.
Historia Jana
Olgę poznałem w 2013 roku, czyli jedenaście lat temu
JAN: Wirtualnego romansu nie było. Ot, znajomi. „Iskry poleciały” na warszawskim Tweetup’ie – spotkaniu fanów Twittera w realu. Klub nazywał się „Chwila”. Dla nas ta chwila wciąż trwa, choć łatwo nie było. Spotykaliśmy się kilka miesięcy. Ale to nie był dla mnie dobry czas. Nie zawsze byłem fair. Rozeszliśmy się… Układałem sobie w głowie dwa lata. Z pomocą terapeuty też. Wciąż pamiętając o dziewczynie, która mnie akceptowała takim, jakim jestem. Odezwałem się. Nie chciała się spotkać. Długo ją namawiałem, aby dała mnie/nam szansę.
Powiedziała „tak” dwa razy
JAN: Najpierw, w kwietniu 2015 r., godząc się na spotkanie. Potem poszło! W czerwcu zamieszkaliśmy razem, a w grudniu Olga, przyjmując pierścionek zaręczynowy powiedziała drugie „tak”. Żartowaliśmy, że przy takim tempie, to pobierzemy się w Sylwestra. Ślub, owszem, wzięliśmy, ale półtora roku później. Wesele było „po naszemu”, czyli bez przyśpiewek, za to w filmowym klimacie, bo kino kochamy oboje, z kolażem naszych zdjęć w prezencie dla rodziców i filmem wyświetlanym na… prześcieradle.
Małżeństwem jesteśmy szczęśliwym. Kłótnie? Na palcach jednej ręki policzę. Pracujemy oboje. Olga w korporacji. Ja, politolog z wykształcenia, fachowiec od audio- i videomarketingu z zawodu, od czternastu lat tworzę podcasty, w tym (od sześciu lat) podcast „Inna Kultura”, w którym rozmawiam z ludźmi o tym, co ważne – dla nich i dla mnie.
„Notariusz?”. Olga zaniepokoiła się, gdy w 2020 r. przeczytała hasło wpisane do wspólnego kalendarza w „chmurze”. „Poza miłością do Ciebie, mam niewiele. Chcę, abyś była zabezpieczona, gdyby coś się ze mną stało. Idę spisać testament” – wyjaśniłem.
Miałem 34 lata, gdy napisałem testament
JAN: Miłość i troska o Olgę to główne powody. Były też inne. Prawne uregulowanie spraw mieszkaniowych. To, że mam cukrzycę 1 stopnia, na razie bez powikłań, ale kto wie, co będzie? Pandemia i opowieści znajomych, jak to po odejściu rodziców kłócą się latami z rodzeństwem co kto „weźmie” – też skłoniły mnie do przemyśleń.
Poczytałem o testamentach. Notarialny polecano jako najlepszy. Umówiłem się ze znajomą notariusz. Poszło sprawnie. Testament jest. Zapisany w rejestrze. W domu leży w szafie. Taki gest. Może nie romantyczny jak kwiaty, ale mocniej okazujący miłość i troskę o Olgę i naszą przyszłość.
Testament dla coraz młodszych
Jak podkreślają prawnicy zajmujący się prawem spadkowym, na spisanie testamentów decydują się obecnie coraz częściej osoby młode, w sile wieku. Podobnie jak Jan Urbanowicz nie myślą o odejściu. Testament jest dla nich formą rozważnego zarządzania majątkiem.
– Podjęcie nowej pracy w innym mieście lub kraju, narodziny dziecka, wejście w nowy związek, podpisanie umowy kredytowej na zakup domu czy sprzedaż mieszkania. To tylko kilka z licznych zmian w życiu, które powinny nas skłonić do napisania testamentu i wydania w nim dyspozycji, co ma się stać z naszym majątkiem, gdyby nas zabrakło – mówi Łukasz Martyniec, prawnik i doradca sukcesyjny, CEO Kancelarii Sukcesyjnej sp. z o.o.
– Jeśli nie sporządzimy testamentu, spadek po nas otrzymają spadkobiercy ustawowi. Doświadczenie pokazuje, że taki scenariusz w zdecydowanej większości przypadków nie jest zgodny z naszym życzeniem. A jeśli chcemy być pewni, że testament jest sporządzony prawidłowo, zgodnie z wymogami prawnymi, to warto spisać go u notariusza. Testament odręczny, tzw. holograficzny jest zdecydowanie częściej podważany niż notarialny – podpowiada Łukasz Martyniec.
Napisz Testament #zmiłości
To hasło akcji: Międzynarodowy Tydzień Pisania Testamentów, której jednym z Bohaterów jest Jan Urbanowicz. Akcja organizowana jest w Polsce już po raz ósmy. Jej realizatorami są: Fundacja Otwarte Forum i Koalicja „Napisz Testament”, skupiająca dwanaście organizacji pozarządowych działających w różnych obszarach życia społecznego.
– Akcja jest częścią całorocznej, ogólnopolskiej kampanii społecznej „Napisz Testament”, której celem jest obalanie mitów związanych z testamentami. Pragniemy przekonać Polaków, że testament to jeden z najważniejszych dokumentów porządkujących sprawy majątkowe nie tylko osoby, która go spisuje, ale całej jej rodziny oraz zachęcić do spisywania testamentów na każdym etapie dorosłego życia i uwzględniania w testamentach organizacji pozarządowych lub bliskiego sercu celu społecznego – wyjaśnia Magdalena Gajda, menedżerka kampanii „Napisz Testament”.
Chcesz wiedzieć więcej…
👉 na kanale YouTube: https://tiny.pl/q3k8nf_5 dostępna jest wideoteka kampanii „Napisz Testament”, w której znajdują się filmy z ekspertami omawiającymi testamenty z każdego aspektu: osobistego, emocjonalnego, prawnego i społecznego.
👉 podjęcie decyzji i spisanie testamentu ułatwią informacje o prawie spadkowym oraz bezpłatny (!) przygotowany przez prawników, notariuszy, doradców sukcesyjnych – „INFORMATOR TESTAMENTOWY”, po które zapraszamy na www.napisztestament.org.pl.
Członkowie Koalicji NAPISZ TESTAMENT
- Fundacja „Lekarze bez granic”
- Fundacja DKMS
- SOS Wioski Dziecięce w Polce
- Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt VIVA
- Fundacja im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ
- Fundacja WWF Polska
- Fundacja Ronalda McDonalda
- Fundacja Pomocy Dzieciom „Pociecha”
- Fundacja Dorastaj z Nami
- Fundacja na rzecz Nauki Polskiej
- Stowarzyszenie mali bracia Ubogich
- Fundacja GAJUSZ
Źródło: Kampania edukacyjna "Napisz Testament"