Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Nie widzę innych pomysłów, które w takim samym stopniu, jak Rozwój Lokalny Kierowany przez Społeczność rozwijają kapitał społeczny, aktywizują społeczności lokalne. Dlatego Partnerstwo 22 postawiło sobie jako cel główny rozwój mechanizmu RLKS w Polsce, mówi Krzysztof Kwatera, koordynator Partnerstwa Tematycznego nr 22, działającego w ramach Strategicznej Mapy Drogowej III Sektora.
Renata Bukowska:– Partnerstwo Tematyczne nr 22 Strategicznej Mapy Drogowej Strategii III Sektora zajmuje się „Działaniami na rzecz współpracy instytucjonalnej i tworzenia lokalnych partnerstw”. O jakie dokładnie partnerstwa wam chodzi?
Reklama
Krzysztof Kwatera: – Partnerstwa terytorialne rozumiane jako trójsektorowe (złożone z przedstawicieli trzech sektorów: publicznego, społecznego i gospodarczego) struktury partnerskie, formalne i nieformalne, otwarte na nowych członków, skupiające w miarę możliwości wszystkich zainteresowanych partnerów. Struktury działające na rzecz danego terytorium, o zasięgu lokalnym i realizujące długofalowe, w miarę możliwości holistyczne cele.
– Rozumiem, że Lokalne Grupy Działania, które są nieodzownym elementem podejścia LEADER, czy szerszego mechanizmu Rozwój Lokalny Kierowany przez Społeczność (w skrócie – RLKS), a z którymi oboje jesteśmy od lat związani, są przykładem takich partnerstw terytorialnych.
K.K.: – Tak – to najlepszy, znany mi przykład partnerstw terytorialnych. Oczywiście RLKS jest rozwiązaniem mocno zbiurokratyzowanym, a LGD są często zdominowane przez sektor publiczny (choć formalnie przepisy ograniczają rolę tego sektora), to jednak nie widzę innych pomysłów, które w takim samym stopniu, jak RLKS rozwijają kapitał społeczny, aktywizują społeczności lokalne. Dlatego Partnerstwo 22 postawiło sobie jako cel główny rozwój mechanizmu RLKS w Polsce.
zobacz także: Raport Końcowy projektu badawczego „Analiza skuteczności i efektywności instrumentów terytorialnych wdrażanych na poziomie regionalnym i lokalnym w ramach środków polityki spójności 2014-2020 oraz instrumentów terytorialnych i programów sektorowych wdrażanych w ramach krajowych środków budżetowych – rekomendacje dla systemu wdrażania KSRR 2030”.
Na czym miałby polegać ten rozwój? Prawie sto procent obszaru Polski objęte jest już Lokalnymi Grupami Działania.
K.K.: – Dotyczy to obszarów wiejskich, gdzie ponad 95 procent obszarów uprawnionych, w tym miasta do 20 tys. mieszkańców, objętych jest LGD. A przecież RLKS pozwala na tworzenie Grup w miastach. W Polsce mamy siedem miejskich LGD i to tylko w jednym województwie, a na Węgrzech jest 99 miejskich LGD, pomimo że Węgry mają mniej niż 10 milionów mieszkańców, a Polska ponad 38 milionów.
W Polsce mamy bardzo niski poziom kapitału społecznego, także w dużych miastach, wiele obszarów miast wymaga rewitalizacji, w tym bardzo dużo całych miast średnich – powyżej 20 tys. mieszkańców. Czyli jedną kwestią, o którą nam chodzi, jest dostępność RLKS we wszystkich miastach. A druga kwestia to dostępność wszystkich funduszy dla LGD na obszarze całego kraju.
Bo obecnie mamy cztery fundusze dostępne tylko na obszarze dwóch województw w Polsce.
K.K.: – Tak, na obszarze województwa kujawsko-pomorskiego i podlaskiego. Europejski Fundusz Rolny Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFRROW) jest dostępny na obszarze całej Polski, oczywiście na obszarach wiejskich i jak wspomniałem wcześniej – na obszarze miast małych, do 20 tys. mieszkańców. Europejski Fundusz Morski i Rybacki (EFMiR) dostępny jest w całej Polsce, ale tylko tam, gdzie spełnione są warunki odpowiedniej produkcji ryb, zatrudnienia itp. Natomiast Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego (EFRR) i Europejski Fundusz Społeczny (EFS) dostępne są tylko dla LGD w województwach, o których wspomniałem wcześniej.
Decyzja należała do Zarządów Województw.
K.K.: – Także po części to wynik wcześniejszej decyzji ówczesnego Ministerstwa Rozwoju (teraz Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju). To ono postanowiło, że decyzję w sprawie tych dwóch funduszy podejmą Zarządy Województw, a środki pochodzić będą z programów operacyjnych danych województw.
Jakie argumenty przeciw zastosowaniu EFRR i EFS przedstawiały Zarządy 14 województw, które nie zdecydowały się udostępnić tych dwóch funduszy dla LGD.
K.K.: – Próbowaliśmy zebrać takie informacje, także dzięki zaangażowaniu grupy posłów i… niewiele udało się ustalić. Przecież w jednym z województw, w trakcie konsultacji RPO, wiele podmiotów, nie tylko LGD wypowiedziało się za zastosowaniem czterech funduszy i odpowiedź była negatywna, bo… Zarząd danego województwa już wcześniej zadecydował, że EFRR i EFS z RPO nie udostępni LGD.
Bardzo szkoda, bo środki przeznaczone dla LGD w kujawsko-pomorskim i podlaskim stanowiły zaledwie 3-4% budżetów programów operacyjnych tych województw. Budżety LGD w tych województwach są około 2,5 razy większe niż w podobnej wielkości, pod względem ilości mieszkańców, LGD w innych województwach. Po swoim LGD widzę, że jest zainteresowanie na pozyskanie dotacji ze strony przedsiębiorców, zarówno na rozwój istniejącej działalności gospodarczej, jaki i na podejmowanie nowej działalności, a my już praktycznie wydaliśmy wszystkie środki przeznaczone w Lokalnej Strategii Rozwoju dla przedsiębiorców.
Co zatem robicie jako Partnerstwo 22, aby w nowym okresie wszystkie społeczności lokalne, także w miastach, mogły skorzystać z mechanizmu RLKS, a te z obszarów wiejskich – ze wszystkich czterech funduszy?
K.K.: – Staramy się promować RLKS i idee jego rozszerzenia, zarówno wśród decydentów, jak i wśród społeczności lokalnych. Jeśli chodzi o decydentów, dużym sukcesem Partnerstwa była organizacja przy współpracy z Pełnomocnikiem Rządu ds. Społeczeństwa Obywatelskiego we wrześniu 2016 r. seminarium nt. stanu i szans rozwoju RLKS w Polsce. Udało nam się także zadbać o dobre zapisy w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. Ostatnio prowadzimy korespondencję z Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju.
I co wynika z tej korespondencji?
K.K.: Na razie trudno mówić o dużych sukcesach, ale sądzę, że dyskusja w sprawie kształtu RLKS w Polsce dopiero się zaczyna. Wydaje mi się, że ważne decyzje zapadną jeszcze w tej sprawie w Unii Europejskiej. Na tym poziomie także staramy się, na ile to możliwe być aktywni i trzymać, jak to się mówi, rękę na pulsie.
A jak wygląda sprawa promocji RLKS wśród społeczności lokalnych, rozumiem – głównie miast, bo obszarów wiejskich do RLKS przekonywać nie trzeba?
K.K.: Z pewnością nie mamy takiego potencjału, aby dotrzeć do odpowiednich organizacji w Polsce czy też partnerów gospodarczych we wszystkich polskich miastach.
Martwi mnie trochę zachwyt wielu organizacji miejskich nad budżetami obywatelskimi, bo to rozwiązanie ma wiele wad w porównaniu z mechanizmem RLKS.
Z kolei niewiele samorządów miast docenia i rzeczywiście realizuje współpracę partnerską z pozostałymi sektorami. Natomiast, jeśli chodzi o LGD na obszarach wiejskich, obecny zbiurokratyzowany system wdrożenia przeraża wiele Grup sytuacją, w której miałyby obsługiwać więcej niż jeden, góra dwa fundusze (w przypadku LGD korzystających z funduszu „wiejskiego” i „rybackiego”). Ale, gdy przeanalizujemy to, jak społeczności lokalne reagują na sytuację, gdy mogą korzystać z funduszy RLKS, to widzimy, że zdecydowana większość z nich z tych udostępnionych funduszy korzysta.
Uważam, że wszystkie społeczności lokalne w Polsce powinny mieć dostęp do wszystkich funduszy RLKS, i o tym, czy będą chciały i z których funduszy skorzystać, nie powinni decydować urzędnicy ani na szczeblu krajowym, ani na regionalnym.
I tym może apelem zakończmy naszą rozmowę. Dziękuję.
Artykuł opublikowany w ramach projektu "Droga do Polski Obywatelskiej", realizowanego przez Sieć SPLOT i OFOP finansowanego ze środków PO FIO.
Ten tekst został nadesłany do portalu. Redakcja ngo.pl nie jest jego autorem.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.