Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Wystartował nabór pomysłów do projektu Generator Innowacji. Sieci Wsparcia, który ma na celu poprawę jakości życia najstarszych seniorów. O tym, na czym polega projekt i jak można się do niego włączyć, serwis warszawa.ngo.pl rozmawiał z Bartoszem Wiśniewskim i Martą Białek z Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”.
Karolina Stankiewicz: - Na czym polega projekt Sieci Wsparcia?
Bartosz Wiśniewski: - Jest to przedsięwzięcie, w którym szukamy sprytnych rozwiązań mogących poprawić jakość życia najstarszych seniorów: ułatwić, usprawnić ich codzienne funkcjonowanie, umożliwiając pełniejsze, bardziej aktywne przeżycie starości. Chcemy sprowadzać te działania do tego, by jak najdłużej zachować aktywność ludzi starszych, by pozwolić im jak najdłużej uczestniczyć w życiu swoich społeczności, pokazać, że mają do dyspozycji ogromny zasób, dzięki któremu - odpowiednio dzieląc się z ludźmi - mogą bardzo dużo zaoferować. Bardzo istotną kwestią jest to, by umożliwić osobom starszym możliwie samodzielne funkcjonowanie w środowisku zamieszkania, w lokalnej społeczności, którą znają.
Reklama
W ramach tego przedsięwzięcia szukamy też rozwiązań, które zaoferują wsparcie opiekunom osób starszych i ułatwią ich funkcjonowanie tak, by zapobiec przeciążeniom i umożliwić łączenie opieki z aktywnością zawodową. Osoby te wykonują codziennie ogromną pracę. W Polsce jest to ponad 2 mln ludzi, którzy zajmują się swoimi rodzicami, czy innymi osobami starszymi, z którymi są w jakiś sposób związani. Sieci Wsparcia mają być też dla nich szansą na polepszenie trudnej sytuacji.
Czy skupiacie się bardziej na pomocy w sensie technologicznym – na przykład konstrukcji sprzętu pomagającego się poruszać? Czy też na pomocy, która miałaby aktywizować osoby starsze w życiu społecznym?
B.W.: - Rozwiązania techniczne jak najbardziej bierzemy pod uwagę, ale to, co jest dla nas bardzo ważne, to poszukiwanie różnych rozwiązań, które wspierają i rozwijają sieci sąsiedzkie, przyjacielskie, które tworzą wokół osób starszych kręgi mające ułatwić im funkcjonowanie. Bardzo zależy nam, by w ramach tego przedsięwzięcia budować wokół osób starszych świadomość, że to właśnie sieci wsparcia i obecność ludzi wokół, którzy są w stanie nieść wsparcie, jest istotą. Oczywiście, jeśli przy okazji powstaną jakieś rozwiązania techniczne, to świetnie, umiejscawiamy je jednak na drugim miejscu, mają pełnić rolę służebną wobec tego, co z tą technologią mogą zrobić ludzie i do czego może ona się przydać w budowaniu międzyludzkich relacji.
Czyli bardziej interesuje was to, co już jest – na przykład jakaś społeczność, którą tworzą ludzie – i co możemy z tego wydobyć?
B.W.: - Na tym właśnie zasadza się sama idea społecznych innowacji: jest to poszukiwanie często bardzo niestandardowych połączeń, ale w ramach dostępnych zasobów i zdefiniowanych, realnych potrzeb ludzkich. W tej chwili dochodzimy do takiego wniosku, że innowacją społeczną często nazywamy rozwiązanie, które niegdyś było zupełnie czymś naturalnym. Na przykład pomoc sąsiedzka, która kiedyś funkcjonowała jako coś naturalnego, w tej chwili urasta do rangi innowacyjnego rozwiązania, bo okazuje się, że tak bardzo poszliśmy w kwestie technologiczne, w kwestie samodzielnego funkcjonowania i niezależności, że te rzeczy, które tak naprawdę decydują o jakości – w tym przypadku starzenia – są gdzieś na dalszym planie i często umykają.
Marta Białek: W tym programie to nie my udzielamy bezpośredniego wsparcia, tylko jesteśmy inkubatorem, do którego zapraszamy osoby mające jakąś intuicję, wrażliwość, swoje obserwacje, być może pierwsze pomysły dotyczące tego, co mogliby zrobić dla grupy osób starszych oraz ich opiekunów i które przyjdą do nas, by w toku wielomiesięcznej pracy i przy wsparciu z naszej strony móc te pomysły rozwijać. Pełnimy zatem taką szczególną rolę miejsca, gdzie pomysły mogą rozkwitać, a my możemy je rozwijać.
Jak będzie przebiegać wasz projekt?
B.W.: - Na początek zapraszamy do przesłania listów intencyjnych. Chcemy dowiedzieć się więcej o pierwszych intuicjach i pomysłodawcach, nie oczekujemy gotowych rozwiązań. Potem przeprowadzimy rozmowy, by lepiej poznać pomysłodawców, dowiedzieć się z czym przychodzą do naszego przedsięwzięcia, co ze sobą wnoszą, jakie są ich doświadczenia i motywacje. Po tych rozmowach z kolejną, nieco mniejszą grupą, będziemy pracowali podczas intensywnych warsztatów prowadzonych metodą Towarzystwa „ę”. Na tej podstawie wybierzemy 36 pomysłów i tym samym 36 zespołów, które zaprosimy do pracy w ramach wstępnego przygotowania i opracowania pomysłów. W tym czasie uczestnicy będą mogli rozwijać swoje pomysły dzięki wsparciu tutorów i ekspertów a także prowadzić dodatkowe badania i rozpoznania.
Następnie wybierzemy 30 pomysłów, którym zostaną przyznane dotacje na testowanie. Będzie to okazja, by wszystkie wymyślone rozwiązania przetestować w lokalnych warunkach, sprawdzić na ile wymyślone idee przejdą próbę w realnym świecie. Te wszystkie doświadczenia posłużą nam do przygotowania ostatecznej formuły pomysłów. Wybierzemy trzy najbardziej obiecujące, o największym potencjale innowacyjnym, które będziemy upowszechniać w ostatnim półroczu, bo takie jest założenie i cel instytucji, dla której projekt ten realizujemy – czyli Ministerstwa Rozwoju – by te najlepsze trzy rozwiązania wdrażać na szerszą skalę, upowszechniać i pokazywać w skali kraju.
Zależy wam na takich rozwiązaniach, które mogłyby działać całymi latami, a nie jako jednorazowe przedsięwzięcia?
M.B.: - Istotą całego założenia jest to, że poszukujemy pewnego rodzaju modeli, formatów, usług czy narzędzi, które nie sprowadzą się tylko do jednorazowego projektu, ale będą mogły być używane w różnych miejscach, przez różnego typu instytucje, na różne skale. Zaplanowaliśmy wiele działań, które pomogą sprecyzować te modele, sprzedać potencjalnym nabywcom – czy to biznesowym, czy społeczno-samorządowym.
Czy można przyłączyć się do projektu Sieci Wsparcia nawet gdy nie ma się żadnego pomysłu, ale po prostu chciałoby się być jego częścią?
M.B.: - Czujemy, że jest to temat, który wszystkich nas w jakimś stopniu dotyczy i porusza. Być może mamy indywidualne historie związane z opieką nad osobami starszymi, czy to w rodzinie, czy w społeczności, w której żyjemy. Chcielibyśmy zbierać ludzi zainteresowanych tematem wokół tego programu na różne sposoby: zapraszamy do tego, by dzielić się swoimi historiami i obserwacjami (bo one mogą się też przydać tym innowatorom, którzy będą pracować nad pomysłami), zachęcamy, by dzielić się rozwiązaniami.
Być może do naszego programu trafią ludzie, którzy mają jakiś świetny pomysł, ale niekoniecznie są związani z konkretną społecznością, w której mogliby go przetestować. Dlatego na pewno będziemy szukać partnerów, którzy będą chętni do tego, by takie testy przeprowadzić na ich terenie. A na etapie testowania będzie też przestrzeń do tego, by włączyć się w działania innowatorów na różne sposoby. Problem jest dużej wagi, ma wielki potencjał i myślimy o nim bardzo szeroko.
Jakich projektów oczekujecie? I czy moglibyście podać konkretne przykłady?
M.B.: - Szukamy projektów, które stawiają na społeczne więzi i wychodzą z założenia, że lepsze relacje społeczne sprawiają, że starość staje się lepsza. Szukamy też pomysłów, które łączą różne obszary – np. zdrowia fizycznego z kulturą, albo medycyny z relacjami społecznymi – i na pewno szukamy pomysłów, które szanują podmiotowość osób starszych: ich prawo do samodzielnych wyborów, do możliwości podejmowania decyzji, nawet przy istniejących ograniczeniach.
B.W.: - Jeden z takich przykładów to pomysł z Holandii, gdzie powiązano umiejętności osób starszych dotyczące rękodzieła, przede wszystkim w obszarze wytwarzania ubrań, z nowatorskim podejściem młodych projektantów, którzy projektowali ubrania, a te były wykonywane przy współudziale osób starszych, znanymi im technikami. Z tego połączenia powstała ciekawa marka, która cały czas się rozwija i jest modna.
Innym pomysłem było umożliwienie udziału w nabożeństwach osobom, które nie mogą wychodzić z domu. Pomysł wydaje się bardzo prosty, ale ktoś musiał wpaść na to, by transmitować mszę świętą z lokalnego kościoła, który w życiu osób starszych pełni bardzo ważną funkcję. Dzięki temu takie osoby mogą z jednej strony wziąć udział w nabożeństwie, z drugiej – podejrzeć, co u sąsiadów.
M.B.: - Mamy też przykład wspieranego przez nas w ramach „Seniorów w akcji” projektu Wkrętariusze. Zaczęło się to tak, że grupa starszych, ale w pełni sprawnych jeszcze panów, zauważyła, że na ich osiedlu w Gdańsku jest wiele osób starszych od nich, które mają problem z różnymi usterkami w domu. Jednak albo nie mają pieniędzy, by zamówić specjalistę, albo często też boją się wpuścić obcego człowieka do domu. Panowie założyli grupę wolontariacką, która nazywa się Wkrętariusze i wykonują takie proste naprawy w domach osób starszych. Jednocześnie jest to okazja, by osoby, które odwiedzają miały z kim porozmawiać. Bardzo prosta, ale bardzo wdzięczna rzecz.
Skąd pomysł na Sieci Wsparcia?
B.W.: - Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” już od prawie dziewięciu lat zajmuje się tematyką osób starszych i działań międzypokoleniowych w kontekście społecznym. Teraz nie wydaje się to już novum, ale osiem lat temu działań skierowanych do seniorów w Polsce było bardzo niewiele. Przez te lata zdobyliśmy dość dużą wiedzę, spore rozpoznanie co do możliwych aktywności osób starszych w swoich środowiskach, ale zauważyliśmy też, że są obszary, w których nadal jest mało rozwiązań. Nasi aktywni seniorzy, którzy biorą udział w naszych projektach, sami zaczęli dostrzegać grupę swoich starszych kolegów, których chcieli wesprzeć. W ten sposób my też zwróciliśmy uwagę na tę grupę.
Jednocześnie Sieci Wsparcia to odpowiedź na naszą współczesność, nasze starzejące się społeczeństwo i na to, że działania czysto instytucjonalne nie zawsze się sprawdzają, nie wystarczają. Dziś jest mocna potrzeba szukania rozwiązań, które wychodzą poza umieszczenie osoby starszej w instytucji pomocy i które stawiają na jak najdłuższe podtrzymywanie aktywności w lokalnej społeczności. A inspiracją są dla nas też prowadzone od 75 lat badania na Harvardzie, które pokazują, że tym, co sprawia, że życie trwa dłużej i jest nie tylko dłuższe, ale i lepsze, jest jakość relacji społecznych.
Co mogą zrobić ludzie młodzi dziś, by ich starość nie była czymś strasznym i by nie musieli przeżywać jej samotnie?
M.B.: - Przede wszystkim budować różnorodne społeczne relacje, udzielać się, działać na rzecz swojej społeczności, być aktywnym w różnych grupach i na rzecz różnych wspólnot. To czynnik w dużej mierze determinujący jakość naszego życia.
B.W.: - Na potrzeby tego projektu przygotowaliśmy promujący obiekt. Jest to przestrzenna konstrukcja, która ma zachęcać ludzi do zmierzenia się z tematem starości i przez to do włączenia się do działań w ramach naszego projektu. Mamy tam kilka interaktywnych gier. W jednej z nich staramy się zderzyć sytuację życiową graczy z tym, jak wygląda sytuacja polskich seniorów.
Jeśli chodzi o dostęp do dóbr kultury, czy takich oczywistych – w naszej świadomości – sytuacji, jak wspólne wyjście do restauracji, badania dotyczące sytuacji polskich seniorów w tym obszarze jasno wskazują, że większość, bo ponad 90% seniorów, w żaden sposób nie włącza się w te aktywności, nie korzysta z najprostszych form spędzania wspólnie czasu. Mało tego, jest wysoki odsetek osób starszych, które w ciągu miesiąca tylko dwa razy widują się z kimkolwiek. Jeśli nie zaczniemy dbać o relacje i ich utrzymanie już w młodości, może się okazać, że nie są one czymś danym na zawsze. Musimy o nie zabiegać.
Projekt Generator Innowacji. Sieci Wsparcia to nowe przedsięwzięcie Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę” dotyczące inkubowania innowacji społecznych na rzecz wsparcia niesamodzielnych osób starszych i/lub ich opiekunów. 12 grudnia 2016 roku rozpoczyna się nabór pomysłów. Autorów najlepszych z nich Towarzystwo „ę” zaprosi do inkubatora i udzieli im dotacji na testowanie. Pomysły zostaną wsparte doradztwem eksperckim i wiedzą w dziedzinie inkubowania. Poszukiwane są nowatorskie rozwiązania, które w różny sposób rozwijają relacje społeczne tworząc naturalne przyjacielskie i sąsiedzkie sieci wsparcia dla zależnych osób starszych i/lub ich opiekunów.
Projekt Generator Innowacji. Sieci Wsparcia jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.
Musimy budować różnorodne społeczne relacje, udzielać się, działać na rzecz swojej społeczności. To czynnik w dużej mierze determinujący jakość naszego życia.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.