Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Wchodzą na podwórka, na które nikt się nie zapuszcza. Pokazują swoje rodziny i swoje ulice. Dzieci z Małej, Brzeskiej, Środkowej nagrały komórkami filmy o sobie. - Głębokie do bólu, prawdziwe jak cholera - ocenia filmowiec, pod którego okiem powstawały uliczne reportaże
W NovymKinie Praha odbył się wczoraj przegląd tych filmów. Przyszły dzieci z praskich świetlic, ale też młodzież w dresach i czapkach na oczach. - Oto wasze filmy na dużym ekranie. To wasza opowieść o was, o waszej Pradze. Zobaczymy coś niewiarygodnego - zaczął Cezary Ciszewski, który zorganizował Warsztaty Reportażu Komórkowego "Praga w Komie". - Ktoś kiedyś powiedział: "Kręcić każdy może. Najlepiej jak nie jest najgorzej". I u was nie jest najgorzej.
Zgasło światło i się zaczęło. Podwórko przy Małej. W śmietniku grzebie zarośnięty mężczyzna. Dzieci pytają go: - Co pan myśli o tym podwórku?
Brodacz: - Ja wiem. Podwórko jak podwórko. Trochę zaniedbane, tak wizualnie nie bardzo.
Głos kilkuletniej dziewczynki: - A pan lubi chodzić po śmietnikach?
- Nie lubię. Zmuszony jestem. Taka jest natura moja, z tego żyję. Ręki nie wyciągam do nikogo, nawet po 10 groszy.
- A ma pan dom?
- Nie.
- To gdzie pan mieszka? Na ulicy, na klatce, na schodach?
Inny reportaż jest o panu Gumie, czyli pomniku miejscowego pijaczka, który pod koniec zeszłego roku stanął przy monopolowym na Stalowej. Prawdziwy Guma też tam wystawał, zapił się na śmierć. Chłopcy z komórkami w rękach podchodzili do oglądających pomnik, pytali, czy się podoba. Później sami komentowali: - Za nic mu ten pomnik postawili. Za to, że stał pod sklepem i pił. To głupota. Za to i mi mogliby postawić pomnik.
Inne podwórko. Ojciec jednego z chłopaków: - Policja czepia się, że o tu, na tym kółku na drzewie się bujają. Na Tarchominie by się nie czepiali. A tu się czepiają. Po chwili dodaje: - Dzieciaki nie lubią policji. To mój syn, praski chłopak, praska krew.
Kolejny film. Starsza pani w słomianym kapeluszu ze wstążką karmi gołębie. Chłopcom do komórkowej kamery wyznaje: - Jestem Malwina, ekolog. Ludzie się ze mnie śmieją, że magister i po śmietnikach chodzę.
Czasem reportażyści sami stawali przed kamerą. - Mówią, że jestem porządny chłopak - stwierdza jeden z nich.
Głos zza kadru: - A co to znaczy?
- Nie być frajerem.
Karolina z ulicy Okrzei wyjawia, że interesuje się piłką nożną: - To przez braci. Zawsze z nimi latałam za piłką. Gramy na tym podwórku. Tak, tu gdzie wisi zakaz gry w piłkę. Zawsze policja nas spisuje.
Kilkunastoletni chłopak: - Chciałbym nagrać płytę z kolegami. Bo tak można się wybić ponad przeciętniaka. Mam już kilka kawałków.
Cezary Ciszewski podkreśla, że kilku reportażystów amatorów z Pragi odkryło dzięki warsztatom swoją pasję. Ma nadzieję, że dalej będą nagrywać. - Ich filmy to mocny dokument - przekonuje. - Bo czy ktoś z taką łatwością zapytałby bezdomnego, czy lubi grzebać w śmietniku? Dzieci zupełnie inaczej widzą ulicę. Udało im się pokazać niezwykły świat.
Filmy można obejrzeć na stronie: www.praga-w-komie.blogspot.com. Akcja odbyła się dzięki wsparciu dzielnicy Praga-Północ i Domu Kultury Praga.
Więcej komórkowych filmów z Pragi i więcej o pokazie na stronie: www.praga-w-komie.blogspot.com
Zgasło światło i się zaczęło. Podwórko przy Małej. W śmietniku grzebie zarośnięty mężczyzna. Dzieci pytają go: - Co pan myśli o tym podwórku?
Brodacz: - Ja wiem. Podwórko jak podwórko. Trochę zaniedbane, tak wizualnie nie bardzo.
Głos kilkuletniej dziewczynki: - A pan lubi chodzić po śmietnikach?
- Nie lubię. Zmuszony jestem. Taka jest natura moja, z tego żyję. Ręki nie wyciągam do nikogo, nawet po 10 groszy.
- A ma pan dom?
- Nie.
- To gdzie pan mieszka? Na ulicy, na klatce, na schodach?
Inny reportaż jest o panu Gumie, czyli pomniku miejscowego pijaczka, który pod koniec zeszłego roku stanął przy monopolowym na Stalowej. Prawdziwy Guma też tam wystawał, zapił się na śmierć. Chłopcy z komórkami w rękach podchodzili do oglądających pomnik, pytali, czy się podoba. Później sami komentowali: - Za nic mu ten pomnik postawili. Za to, że stał pod sklepem i pił. To głupota. Za to i mi mogliby postawić pomnik.
Inne podwórko. Ojciec jednego z chłopaków: - Policja czepia się, że o tu, na tym kółku na drzewie się bujają. Na Tarchominie by się nie czepiali. A tu się czepiają. Po chwili dodaje: - Dzieciaki nie lubią policji. To mój syn, praski chłopak, praska krew.
Kolejny film. Starsza pani w słomianym kapeluszu ze wstążką karmi gołębie. Chłopcom do komórkowej kamery wyznaje: - Jestem Malwina, ekolog. Ludzie się ze mnie śmieją, że magister i po śmietnikach chodzę.
Czasem reportażyści sami stawali przed kamerą. - Mówią, że jestem porządny chłopak - stwierdza jeden z nich.
Głos zza kadru: - A co to znaczy?
- Nie być frajerem.
Karolina z ulicy Okrzei wyjawia, że interesuje się piłką nożną: - To przez braci. Zawsze z nimi latałam za piłką. Gramy na tym podwórku. Tak, tu gdzie wisi zakaz gry w piłkę. Zawsze policja nas spisuje.
Kilkunastoletni chłopak: - Chciałbym nagrać płytę z kolegami. Bo tak można się wybić ponad przeciętniaka. Mam już kilka kawałków.
Cezary Ciszewski podkreśla, że kilku reportażystów amatorów z Pragi odkryło dzięki warsztatom swoją pasję. Ma nadzieję, że dalej będą nagrywać. - Ich filmy to mocny dokument - przekonuje. - Bo czy ktoś z taką łatwością zapytałby bezdomnego, czy lubi grzebać w śmietniku? Dzieci zupełnie inaczej widzą ulicę. Udało im się pokazać niezwykły świat.
Filmy można obejrzeć na stronie: www.praga-w-komie.blogspot.com. Akcja odbyła się dzięki wsparciu dzielnicy Praga-Północ i Domu Kultury Praga.
Więcej komórkowych filmów z Pragi i więcej o pokazie na stronie: www.praga-w-komie.blogspot.com
Źródło: http://warszawa.gazeta.pl/
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.