Według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Mazowsze należy do regionów rekordowo aktywnym w ramach Programu Aktywizacja i Integracja (PAiI). Trudno zweryfikować te dane, tym bardziej, że informacje resortu nie do końca nie do końca pokrywają się z rzeczywistością. Najważniejsze, że urzędy pracy coraz częściej korzystają z tego mechanizmu i sięgają po współpracę organizacji pozarządowych.
Prawdopodobnie największym przedsięwzięciem zrealizowanym z wykorzystaniem nowego ustawowego instrumentu polityki zatrudnienia, jakim jest PAiI, był – nieuwzględniony w statystykach MPiPS – projekt zorganizowany przez urząd pracy w Nysie, obejmujący 104 osoby. Z drugiej strony, potencjał i aktywność Mazowsza pokazuje, że województwo to może stać się punktem odniesienia dla innych regionów.
Dla 60 osób – 20 z Siedlec, a także z czterech gmin: Kotuń, Skórzec, Wiśniew i Zbuczyn (po 10 osób) PAiI zorganizował w ubiegłym roku Powiatowy Urząd Pracy w Siedlcach. Łączna kwota dotacji wyniosła 37 800 zł. Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy daje urzędom wybór co do modelu realizacji programu: może on być prowadzony przez PUP we współpracy z ośrodkami pomocy społecznej (jedynym lub większą liczbą), albo też – z jedną lub większa liczbą organizacji pozarządowych.
Dlaczego PUP-y w ogóle wybierają w przypadku Programu Aktywizacja i Integracja model PUP+NGO? Po pierwsze, ze względów finansowych: w modelu tym 100% kosztów programu pokrywane jest z Funduszu Pracy, podczas gdy w modelu PUP+OPS 40% kosztów pochodzi z budżetów gmin, którym podlegają zaproszone przez urząd do współpracy ośrodki pomocy społecznej. Po drugie, ze względu na niedostatek potencjału OPS-ów do realizacji takiego programu – tak stało się właśnie w przypadku Siedlec. Trzecią motywacją mogą być z jednej strony dobre doświadczenia PUP ze współpracy z organizacjami pozarządowymi, a z drugiej – chęć zdobycia doświadczenia w takim współdziałaniu.
Listy kandydatów do uczestnictwa w programie przekazały miejscowe ośrodki pomocy społecznej, urząd zgodnie z ustawą zapewnił płatne prace społecznie użyteczne, a Fundacja Aktywizacja oraz Centrum Integracji Społecznej (założone przez Caritas Diecezji Siedleckiej i Solidarność Oddział w Siedlcach) przeprowadziły blok integracyjny, koncertując się na zadaniach wyznaczonych przez urząd zgodnie z Ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. W ramach prac prowadzonych przez organizacje pozarządowe uczestnicy byli szkoleni w zakresie m.in. komunikacji interpersonalnej, działania w grupie, asertywności, czy znajomości rynku pracy.
Fundacja Aktywizacja prowadziła działania w dwóch gminach – Kotuń i Wiśniew, pracując z 20 uczestnikami. Były to zajęcia z doradcą zawodowym (40 godzin) i psychologiem (50 godzin). Dotyczyły przede wszystkim podnoszenia kompetencji społecznych oraz działań związanych z motywacją i zaznajomieniem się z rynkiem pracy. – Grupy bardzo się różniły. Jedna była zmotywowana, chętnie uczestniczyła w zajęciach, natomiast druga zachowywała się dokładnie odwrotnie – byli niechętni do współpracy. Część osób z tej „gorszej” grupy pracowała na czarno i nie była zainteresowani zajęciami – mówi Agata Gawska, prezeska Fundacji Aktywizacja.
Fundacja Aktywizacja angażuje się w kolejne projekty: ostatni w Warszawie, gdzie rozpoczęto duży projekt w ramach PAiI, obejmujący praktycznie wszystkie warszawskie dzielnice. Uczestniczy w nim pięć organizacji pozarządowych, a Fundacja Aktywizacja objęła ponad 40 proc. udziału w tym przedsięwzięciu.
W mniejszych miastach – gdzie często brakuje podmiotów trzeciego sektora – urzędy pracy częściej szukają współpracy z ośrodkami pomocy społecznej. Ale nie wszystkie. W Grójcu w ubiegłym roku realizowano projekt PAiI dla 80 osób. Koszt tego przedsięwzięcia wyniósł 76 tys. zł, przy czym Fundacja Terapeuci Dla Rodziny, partner projektu, otrzymała na działania integracyjne prawie 45 tys. zł. Przedsięwzięcie realizowano w IV kwartale ubiegłego roku.
W ramach uruchomionego projektu zebrano uczestników z dziesięciu gmin w powiecie: Belsk Duży, Błędów, Chynów, Grójec, Mogielnica, Nowe Miasto, Goszczyn, Jasieniec, Pniewy i Ważka. Działania obejmowały 80 godzin w ramach części integracyjnej i tyle samo w ramach aktywizacji, czyli prac społecznie użytecznych, za które uczestnicy otrzymywali wynagrodzenie.
Dla Fundacji Terapeuci Dla Rodziny był to pierwszy taki projekt, ale pozwolił zabrać nowe doświadczania. – Przygotowaliśmy standardowy program zgodny z ustawą i oczekiwaniami urzędu pracy – mówi Ewelina Białecka, prezeska organizacji. Rzeczywistość, jak to zwykle bywa, zweryfikowała plany. – Musieliśmy „w locie” zmienić część przygotowanych ćwiczeń, obniżyć wymagania, opracować arteterapię (terapię poprzez sztukę – przyp. red.), by pomóc uczestnikom – dodaje.
Jeśli w okolicy nie ma organizacji pozarządowych, pozostaje praca z ośrodkami pomocy społecznej. Tak było w Mławie, gdzie urząd pracy podjął współpracę z lokalnym Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej (MOPS). Przeprowadzono program pilotażowy z 10 bezrobotnymi wytypowanymi przez ośrodek pomocy społecznej. Koszty projektu nie przekroczyły 10 tys. zł, przy czym MOSP pokrył większość ze swojego budżetu. – W ramach PAiI zorganizowaliśmy, poza pracami społecznie użytecznymi, grupowe porady zawodowe, zajęcia z doradcą zawodowym, kształtowanie postaw osób bezrobotnych, pomoc w aktywizacji zawodowej, umiejętności – odkrywanie własnych możliwości, poszerzanie świadomości, likwidacja barier, pisanie CV i listów motywacyjnych, radzenie sobie ze stresem, zmniejszenie lęku społecznego, obaw, wzrost asertywności – wylicza Witold Żerański, dyrektor PUP w Mławie.
Ale Mława sobie radzi: urząd pracy podjął w ubiegłym roku współpracę z toruńską Fundacją Gospodarczą ProEuropa i w mieście powstał Ośrodek Wspierania Ekonomii Społecznej, który też może wspomagać bezrobotnych.
Wojciech Kwinta
Źródło: FISE