Publicystyka - ngo.pl

Głosowanie w Komisji AGRI PE pokazuje, że zielona transformacja systemu żywności jest bez szans wobec braku odwagi politycznej osób decydenckich. Nawet członkowie Greens/EFA zaakceptowali nieambitne cele - jedynie Poseł Francisco Guerreiro i Posłanka Anja Hazekamp głosowali przeciwko takiemu kształtowi programu.  

Anna Spurek COO Green REV Institute: “Apelowaliśmy o włączenie do programu wegańskich sukcesorów mleka. Bez rezultatu. Zdrowie, jakość życia ludzi, cierpienie zwierząt, antybiotykooporność, bioróżnorodność. Świadomość i wiedza polityków na temat skutków produkcji mleka zwierzęcego jest zatrważająco niska. Bez oporów stają w obronie przemysłu zwierzęcego. Czekamy na głosowanie w trakcie sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego ale dzisiaj tylko potwierdza się to co wiedzieliśmy wcześniej - Posłowie wolą status quo a walka o planetę to dla nich puste slogany. Mieszkańcy Sadkowa walczą z inwestycją - fermą krów tzw. mlecznych a Posłowie PE dosypują pieniędzy dla hodowców. To absurdalne.”

Nie można zapominać również o zdrowotnych aspektach włączenia do programu produktów pochodzenia roślinnego – wspieranie promocji mleka i produktów mlecznych wytwarzanych przez sektor tzw. rolnictwa jest oczywiście sprzeczne z interesami zdrowotnymi dzieci w wieku szkolnym. Mleko i produkty mleczne są głównym źródłem niezdrowych tłuszczów nasyconych w diecie, a także najczęstszymi alergenami pokarmowymi na świecie. Kolejną ważną kwestią jest masowe stosowanie antybiotyków przez hodowców. Ich obecność w produktach mlecznych jest szkodliwa dla zdrowia człowieka. Zdaniem Unii Europejskiej przejście na produkcję roślinną będzie też krokiem w kierunku zapobiegania nowotworom