Kolejne degustacje kulturalne seniorów z gminy Kawęczyn i Rzgów miały miejsce podczas wspólnych wyjazdów do instytucji kultury w Bydgoszczy i Łodzi. Atrakcyjną podróż w ramach projektu „Rozsmakowani w kulturze” współfinansowanego w ramach Rządowego Programu na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych, rozpoczęli od zwiedzenia Muzeum Mydła i Historii Brudu.
„By zacne mydło zaczynić”
Muzeum Mydła i Historii Brudu to żywe muzeum z duszą i pełne atrakcji. Nieprzypadkowo stworzono je w Bydgoszczy, w mieście mającym bogatą historię przemysłu chemicznego i kosmetycznego.
Po krótkim przywitaniu uczestnicy zostali zaproszeni do kreatywnej części spotkania, udziału w warsztatach mydlanych. Odbyły się one na sali przypominającej stare bydgoskie podwórko, czyli fyrtel. Na stołach czekały odpowiednie naczynia, kolorowe składniki i dekoracje. Cały instruktaż wyrobu pachnącego, mydlanego cudeńka tkwił na kartach starej księgi, którą odczytała prowadząca zajęcia. Po wyborze koloru, kształtu i zapachu przyszedł czas na wypełnienie pachnących foremek tajemną miksturą, która przypominała wyglądem i konsystencją smakowity kisiel. Kiedy mydełka zastygały uczestnicy zwiedzali muzeum.
Za sprawą zgromadzonych eksponatów i najróżniejszych akcesoriów przemierzyli niezwykłą podróż w czasie, słuchając zabawnych historii i nie zawsze czystych ciekawostek na temat brudu i higieny na świecie. Zajrzeli do średniowiecznej łaźni, poznali instruktaż „drapaczki do brudu” oraz pierwsze matryce do wyciskania mydeł. Podziwiali XIX-wieczny pokój kąpielowy, urządzenia służące do mycia i kąpieli, żeliwne wanny z XIX wieku, szczotki z końskiego włosia do szorowania ciała, maglownice, pralki, suszarki oraz bogatą kolekcję mydeł z różnych zakątków świata i Europy oraz form do ich produkcji. Odkryto dokumenty mówiące o metodach i rytuałach higienicznych oraz pokazano przedwojenne reklamy środków czystości. Co ciekawe eksponaty można było dotknąć, powąchać, wypróbować a niektóre nawet kupić.
Niezwykle ciekawym urządzeniem/przedmiotem okazały się: przenośna pufa, która służyła jako ubikacja dla rezydentów pałacy i pierwowzór prysznica czyli podziurawiona misa zawieszona na haku. Na amatorów prania czekały tary, maglownice i śląskie pralki półautomatyczne. Za sprawą widoku prali Frani, proszku Cypiska i mydełka Jacka i Agatki powróciły sentymentalne wspomnienia nie całkiem odległych czasów. Na pamiątkę tej niezwykłej wizyty każdy otrzymał własnoręcznie zrobione mydełko.
Rozsmakowani w Operze NOVA
Wieczorem uczestnicy delektowali się wizytą w operze Nova na premierze Falstaffa, komediowej operze lirycznej, do której muzykę skomponował Giuseppe Verdi. Mistrz skomponował „Falstaffa” jako blisko osiemdziesięcioletni twórca, próżno jednak szukać w tym dziele próby rozliczenia, gorzkiej refleksji czy żalu za utraconą młodością. Przeciwnie, Verdi okazał się sędziwym młodzieńcem, a znakomite libretto Arrigo Boito (bazujące na szekspirowskich sztukach – „Wesołych kumoszkach z Windsoru” oraz „Henryku IV”) zainspirowało go do tego stopnia, że ta ostatnia opera jest dowcipna, radosna, przekorna, a bohaterowie nakreśleni zamaszyście, muzycznie znakomicie scharakteryzowani. Dlatego nie sposób ich nie polubić. Radość, komizm, romantyzm i fantastyka, zawrotne tempo akcji, barwny język muzyczny każdej postaci, humor i sarkazm, świeżość pomysłów muzycznych - wszystko to składa się na doskonałość tego dzieła.
Z wizytą w mieście Łodzi
Pierwszym punktem, które zwiedzili seniorzy była łódzka palmiarnia. Znajduje się ona na obszarze zabytkowego Parku Źródliska. W Palmiarni rośnie około 4,5 tys. okazów flory, należących do ponad 1100 taksonów z 65 rodzin botanicznych. Tutejsza unikalna kolekcja ogromnych palm ściśle wiąże się z dziejami miasta.
Wśród roślinności powstały alejki, oczka wodne oraz ławeczki, toteż podczas przyjemnego spaceru i zwiedzania można sobie odpocząć w pięknych okolicznościach przyrody.
Po tej egzotycznym spotkaniu z niezwykłą fauna i florą znajdującą się w Palmiarni seniorzy udali się Centralnego Muzeum Włókiennictwa.
Pasjonującą historię tego miejsca przybliżył przewodnik. Zwiedzanie rozpoczęło się od Skansenu Łódzkiej Architektury Drewnianej, miejsca będącego zabytkiem kultury materialnej związanego z życiem codziennym mieszkańców Łodzi i okolic w XIX i XX w.
Na jego terenie znajduje się osiem historycznych obiektów, typowych dla zabudowy Łodzi. Drewniany kościół, cztery domy rzemieślników, piętrowy dom czynszowy oraz budynek przystanku tramwajowego są rozmieszczone wzdłuż dwóch brukowanych „kocimi łbami” uliczek. Budynki zostały przeniesione z różnych miejsc w Łodzi oraz jej okolic. Dobrano je tak, żeby jak najlepiej i najpełniej reprezentowały dawną, drewnianą architekturę miasta. Starannie odnowione i częściowo zrekonstruowane tworzą niezwykłą przestrzeń, sprzyjającą rodzinnym spacerom.
Niezwykłe wrażenie robi rekonstrukcja tkalni z przełomu XIX/XX wieku, gdzie maszyny wprawione w ruch przybliżają zwiedzającym realia i klimat dawnej tkalni. Wystawę urządzono z czterech oryginalnych i sprawnych technicznie krosien czółenkowych używanych w ostatniej dekadzie XIX w. do produkcji tkanin bawełnianych. Klimat ekspozycji zaskoczył zwiedzających. Pracujące krosna ustawiono w porządku takim jak na ciemnym całościennym fotogramie. Po uruchomieniu krosien wrażenie autentyczności miejsca potęguje zapach rozgranych smarów i oleju, ogłuszający stukot elementów pracujących maszyn i drżenie podłogi. W takiej chwili łatwo oczami wyobraźni przenieść się 100 lat wcześniej do hali włókienniczej fabryki, a tam … Między krosnami przechodzi tkacz. Jego praca nie jest bezpieczna, wymaga uwagi, doświadczenia i dużej sprawności. Maszyny o prostej budowie, często się psują. Naprawić je trzeba bezzwłocznie, szybko i pewnie. Liczy się każda chwila. Produkcja trwa nieprzerwalnie.
Zwieńczeniem wizyty w Łodzi był udział w spektaklu „Brancz”, komedii, którą specjalnie dla Teatru Powszechnego napisał Juliusz Machulski. Autor celnie portretuje współczesną polską rodzinę trzypokoleniową, również "patchworkową". Podczas spotkania w hotelowej restauracji z okazji wielkanocnego branczu dochodzi do zderzenia tradycyjnych wartości i postaw z nowoczesnym światopoglądem, wynikającym z przemian obyczajowych. Każdy z bohaterów ma inną wizję rodzinnego szczęścia. W spektaklu, niejeden widz mógł znaleźć cząstkę prawdy o sobie, swojej rodzinie, relacjach między najbliższymi. Bowiem w zabawny, a jednocześnie przenikliwy sposób opowiada o tym, czy potrafimy się zrozumieć, czy potrafimy ze sobą rozmawiać, czy potrafimy okazywać sobie uczucia i przyznać się do błędu i słabości?
Tak oto zakończyły się, obfitujące w moc niezapomnianych atrakcji, kolejne wyjazdowe degustacje kulturalne w ramach projektu „Rozsmakowani w kulturze”.
Źródło: Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów