Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Co Jan Karski miał wspólnego z Warszawą? Gdzie złożył przysięgę konspiracyjną, a gdzie przygotowywał raporty dla Armii Krajowej? Wszystkiego można dowiedzieć się podczas spaceru, który - dzięki współpracy Urzędu m.st. Warszawy z Fundacją Edukacyjną Jana Karskiego - trafił do aplikacji Warsaw Tours.
Aplikacja Warsaw Tours to inicjatywa Stołecznego Biura Turystyki. Po jej ściągnięciu na telefon (www.app.warsawtour.pl), podczas spaceru po Warszawie łatwiej można zapoznać się z licznymi atrakcjami: od kulturalnych, przez historyczne, po sportowe. W aplikacji jest ich obecnie około trzystu. A właśnie dołączyła kolejna: spacer śladami Jana Karskiego. Powstanie i włączenie tej trasy spacerowe do miejskiej aplikacji możliwe było dzięki współpracy Urzędu m.st. Warszawy i Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego.
Reklama
Przybliżyć postać Jana Karskiego
Inicjatywa, by stworzyć w aplikacji spacer, który przybliży zwiedzającym postać Jana Karskiego oraz ważne miejsca z nim związane wyszła od Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego. Urzędnikom w podjęciu decyzji pomógł na pewno fakt, że trzy lata temu obchodzono w całej Polsce rok Jana Karskiego. Krążą również plotki, że przyszły, 2018 rok także może być związany z tą wybitną postacią.
– Uznaliśmy, że dodanie takiego spaceru do naszej aplikacji to dobry pomysł, zwłaszcza, że imieniem Jana Karskiego został nazwany fragment nadwiślańskich Bulwarów, które stanowią jedną z największych atrakcji turystycznych stolicy – tłumaczy Ryszard Podkowa ze Stołecznego Biura Turystyki. – Nad projektem spaceru pracowaliśmy wspólnie: my opracowaliśmy teksty i zrobiliśmy zdjęcia atrakcji, Fundacja zajęła się ich tłumaczeniem. Platforma do umieszczenia tych materiałów istnieje od pewnego czasu, więc dodanie ich nie stanowiło już wielkiego problemu – mówi.
Dzięki temu każdy, kto odwiedza stolicę, po ściągnięciu aplikacji, może zapoznać się z dwunastoma miejscami związanymi z Janem Karskim, przy których znajdzie również dokładną informację o tym, co w tym miejscu się wydarzyło oraz wiadomości z życia samego Karskiego. Warto dodać, że Jan Karski jest jedną z zaledwie czterech wielkich postaci, których śladami można zwiedzić Warszawę. Oprócz niego w aplikacji znajdują się spacery związane z Fryderykiem Chopinem, Marią Skłodowską-Curie oraz Janem Pawłem II.
Spośród nich Jan Karski jest prawdopodobnie najmniej znaną osobistością, chociaż świadomość o jego zasługach dla Polski i świata stopniowo rośnie.
– Jest bardzo dużo osób, zarówno z Polski, jak i zagranicy, które przyjeżdżają do Warszawy i pytają się, czy są jakieś miejsca związane z Janem Karskim, który przecież związany był nie tylko z Łodzią, ale też ze stolicą – opowiada Ewa Junczyk-Ziomecka, prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego. – To tutaj spełnił marzenie o byciu dyplomatą, stąd też wyruszał na swoją ostatnią wyprawę, podczas której zawiózł na Zachód informację o rozgrywającej się na polskich ziemiach tragedii, później nazwanej Zagładą. To była osoba wielkiego formatu i można powiedzieć, że jest naszym skarbem narodowym – dodaje.
Z Biurem Edukacji i z Zarządem Zielenii
Spacer śladami Jana Karskiego w aplikacji Warsaw Tours nie jest jednostkowym przykładem współpracy Urzędu m.st. Warszawy z Fundacją Edukacyjną Jana Karskiego. Od kilku lat obie strony, samorządowa i pozarządowa, mocno się wspierają. Biuro Edukacji wspomaga wszelkie działania mające propagować pamięć o Janie Karskim. A dzięki zrozumieniu Zarządu Zieleni m.st. Warszawy, na Bulwarze im. Jana Karskiego, w krótkim czasie słabo widoczną informację o patronie tego miejsca udało się zastąpić dwujęzyczną tablicą, z której można się dowiedzieć, kim był Jan Karski i dlaczego to miejsce nosi jego imię.
– Jestem bardzo wdzięczna za współpracę ze wszystkimi biurami Urzędu m.st. Warszawy, a także za wsparcie Włodzimierza Paszyńskiego, wiceprezydenta m.st. Warszawy – mówi Ewa Junczyk-Ziomecka. – Organizacje pozarządowe muszą przecież opierać swoją działalność na wsparciu z budżetu, czy to centralnego, czy samorządowego, bo same dotacje od szlachetnych ludzi nie wystarczą – dodaje.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.