Dzięki naszej inicjatywie zebrano fundusze na opiekę nad 24 kociętami bezdomnymi. Co ważniejsze, udało się zaktywizować ludzi i uświadomić im, że aby pomagać nie trzeba mieć dużych sił i środków.
Berberys, po wyleczeniu, gotowy do adopcji
Dlaczego Wasza inicjatywa była ważna dla Warszawy?
Warszawa to nie tylko największe w Polsce skupisko ludzi, to również największe w Polsce skupisko kotów wolno żyjących. Dzięki naszej inicjatywie zebrano fundusze na opiekę nad 24 kociętami bezdomnymi. Co ważniejsze, udało się zaktywizować ludzi i uświadomić im, że aby pomagać nie trzeba mieć dużych sił i środków. Jeśli zbierze się liczna grupa, to możliwe jest osiągnięcie znaczących celów przy minimalnym wysiłku każdego z uczestników.
Jakie korzyści przyniosła uczestnikom?
24 kociaki bezdomne zyskały szansę na życie, zdrowie, nowe domy i szczęście. Wszystkie wymagały natychmiastowej pomocy, były chore lub skrajnie zabiedzone. Większość z nich jest już zdrowa, część przebywa w nowych domach.
W akcji wzięło udział 60 osób. Każda z nich ma dzięki temu poczucie uczestnictwa w czymś ważnym, sensownym. Wiele z nich, do tej pory przekonanych, że nie są w stanie w niczym pomóc, uwierzyło w swoje możliwości. Część z nich dołączyła do regularnych działań na rzecz innych.
Lufcik w dniu przyjęcia do Fundacji
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
