Posłowie z różnych klubów zgłosili projekt ustawy Prawo o zgromadzeniach. Zupełnie nowej ustawy. Grzebanie w prawie do zgromadzeń w przededniu obchodów Święta Niepodległości staje się tradycją.
Projekt wpłynął do Sejmu 26 października 2018 r. Nie jest jeszcze oznaczony numerem druku – skierowano go do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych. To wstępny etap prac nad projektem w Sejmie, poprzedzający pierwsze czytanie, kiedy nad przedłożeniem pochylają się posłowie.
Projekt wydaje się bardzo prosty i proobywatelski w porównaniu z obecną regulacją
Definiuje zgromadzenia jako „zgrupowanie osób, zwołane w celu wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska” (art. 1 ust 2). Deklaruje, że „Organy państwa ani samorządu terytorialnego nie mają prawa zakazać odbycia zgromadzenia, przymusowo ingerować w jego przebieg ani go rozwiązać” (art. 2 ust. 1).
Organizatorzy zgromadzenia będą mogli zawiadomić gminę o swoich zamiarach. I to wszystko. Projekt posługuje się określeniem „Organizator (…) może zawiadomić organ gminy”. Nie jest to więc obowiązek, ale uprawnienie organizatora.
Gmina nie może zabronić ani rozwiązać zgromadzenia. Nie ma też przepisów, które tak jak obecnie regulowałyby postępowanie w przypadku zgromadzeń kolizyjnych – dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie. Organizatorzy byliby tylko informowani przez gminę o innym zgromadzeniu (ci organizatorzy, którzy się wcześniej do gminy zgłaszali). Organizator zgłaszający zgromadzenie „prawnie rozporządza” (art. 5 ust. 3) terenem zgromadzenia, choć nie do końca można zrozumieć, co to właściwie oznacza, szczególnie w kontekście możliwości zorganizowania w tym samym miejscu i czasie innych manifestacji.
W projekcie nie pojawia się (obecny w obowiązującej ustawie) podział na zgromadzenia „zwykłe”, zgromadzenia cykliczne i zgromadzenia spontaniczne. Nowa ustawa proponuje tylko jeden rodzaj zgromadzeń najbardziej zbliżony do zgromadzeń spontanicznych.
Bez odpowiedzialności przewodniczącego
Projektodawcy proponują również zmiany mogące mieć wpływ na przebieg manifestacji i jej konsekwencje. Wyjaśniają na przykład, że jednym z założeń ustawy jest „Zniesienie możliwości pociągania przewodniczącego zgromadzenia do odpowiedzialności za czyny dokonywane bez jego zgody przez uczestników gromadzenia. Na przewodniczącym zgromadzenia ani na organizatorze nie może ciążyć obowiązek „przeprowadzenia go w taki sposób, aby zapobiec powstaniu szkód z winy uczestników zgromadzenia” i nie może on odpowiadać za wyrządzone przez nich szkody ani wykroczenia lub przestępstwa.” (fragment uzasadnienia do projektu ustawy).
Częste zmiany w prawie dotyczącym organizowania manifestacji
Pod projektem z 26 października podpisują się posłowie niezrzeszeni, posłowie Nowoczesnej, PIS i Kukiz15. Trudno sobie wyobrazić, żeby w Sejmie, który pod koniec 2016 r. przyjął przepisy znacznie ograniczające wolności obywatelskie, dzisiejsza propozycja uzyskała aprobatę. Oznaczałoby to wychylenie wahadła z jednego skrajnego położenia w drugie.
Jak przestrzegać prawa w NGO, jakie przepisy są ważne dla NGO – dowiesz się w serwisie poradnik.ngo.pl.
Źródło: inf. własna poradnik.ngo.pl