Zrób aplikację. Zmieniaj rzeczywistość
Najpierw jeździli dużo no rowerach. Potem założyli fundację. Chcieli, aby Rybnik doczekał się prawdziwych ścieżek rowerowych. Dlatego stworzyli aplikację Narysuj Trasę, pomagającą zaplanować takie trasy. O rowerach, technologiach i aplikacji, która zmienia świat rozmawiamy z Bazylim Kowalskim, założycielem Fundacji Rzeczpospolita Rowerowa.
Tomasz Wojciechowski: – Dużo jeździsz rowerem?
Podobno wasza aplikacja Narysuj Trasę będzie niedługo rysować ścieżki na Ukrainie? A w każdym razie Rybnik już dawno stał się za ciasny na jej możliwości.
I tutaj nie tylko chodzi o Ukrainę, ale naszym celem jest cała Europa. Chcemy, żeby docelowo aplikacja spełniała dwie, naszym zdaniem bardzo ważne funkcje: pierwszą jest możliwość tworzenia stałych konsultacji społecznych przy projektowaniu tras rowerowych w poszczególnych gminach. Staramy się być we w miarę stałym kontakcie z gminami zainteresowanymi rozwojem sieci tras rowerowych i proponować im rozwiązania komunikacji rowerowej, które pochodzą bezpośrednio od tych, którzy na rowerach najczęściej jeżdżą. Szukamy też w tej kwestii partnerów, którym z najwyższą przyjemnością udostępnimy naszą infrastrukturę informatyczną tak, by w swoich miastach czy subregionach mogli wykonywać podobne działania jak my. Kto ma ochotę na współpracę, niech napisze do nas.
Druga planowana funkcja jest to nawigacja rowerowa dla osób, które chcą wybrać się na dłuższą wycieczkę. Aktualnie nie ma takiego czegoś niestety. Planujemy, by działało to w ten sposób, że np. wybieram trasę z Rybnika do Warszawy, aplikacja planuje nam trasę po ścieżkach rowerowych i proponuje ciekawe miejsca do obejrzenia (np. zamki, pałace, muzea, miejsca atrakcyjne przyrodniczo etc.) lub miejsca przydatne rowerzystom, takie jak sklepy, czy serwisy rowerowe, które będą oznaczone na mapie specjalnymi pinami.
Jak się na nie kliknie, to wyskoczy opis miejsca, współrzędne GPS, kilka zdjęć i ewentualnie strona internetowa, gdzie można znaleźć na ten temat więcej informacji. Do tego chcemy uruchomić aplikację mobilną, która będzie obie wymienione funkcje zawierać.
Niestety do tego wszystkiego potrzebujemy strasznie dużo pieniędzy. Obecnie większość wydatków pokrywamy z własnej kieszeni. Jak na razie głównie na małe poprawki związane z interpretacją tras przez bazę danych, szybkość wczytywania podkładu mapowego starcza.
Chcemy, żeby aplikacja działała szybko i gładko, ale niestety mamy świadomość, że do dojrzałości jej jeszcze trochę brakuje. Bardzo mile widziani będą wszelcy darczyńcy i sponsorzy, którzy chcieliby nas wspomóc.
W Wielkiej Brytanii premier namawia do porzucenia samochodu i pedałowania. W Polsce rowery też zyskują coraz liczniejsze rzesze zwolenników. Czy nadal jest problem z trasami rowerowymi?
Dlaczego?
W miastach rower jest tak samo szybki jak samochód, albo nawet szybszy, łatwo go zaparkować, poprawia samopoczucie i produktywność, no i nie trzeba wkładać w niego kilkaset złotych co miesiąc na paliwo. Wystarczy siła naszych nóg. Społeczeństwa zachodnie już odchodzą od samochodocentrycznego podejścia do planowania miast. Już dawno zauważyli, że to nie jest najlepsze rozwiązanie.
Ludzie zamknięci w samochodach nie mają możliwości na spontaniczne spotkania ze znajomymi po drodze, porozmawiania z nieznajomymi, tylko siedzą, słuchają reklam w radiu i jadą prosto do celu. Rower pozwala również na integrację społeczeństwa, większą ilość kontaktów, w samochodzie nie da się tego zrobić. Jan Gehl świetnie to opisuje w swojej książce “Życie między budynkami”, która moim zdaniem powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich samorządowców w tym kraju.
Tylko, że mi się to wydaje jedynie połowicznym wytłumaczeniem. Może druga część odpowiedzi jest taka, że samorządowcy nie wiedzą, jak wytyczyć ścieżkę rowerową?
Gdyby jacyś samorządowcy uznali, że teraz już będziemy budować mniej dróg dla samochodów, a więcej dla rowerów mogłoby dojść do mocnych protestów ze strony kierowców, a ich niestety jest więcej niż rowerzystów. To się na szczęście zmienia. Każdy samorządowiec dba o swój elektorat; do momentu, kiedy nie zostanie przekroczona masa krytyczna ilości rowerzystów, którzy staną się istotną częścią elektoratu, z którą trzeba się liczyć, dopóty nie będzie boomu na budowę tras rowerowych.
Poza tym, jak już czasem się biorą za zrobienie tras rowerowych lub ciągów pieszo-rowerowych, to są one zrobione kompletnie beznadziejnie w wielu miastach, gdzie właściwym środkiem transportu nie jest rower miejski, ale górski. Wysokie krawężniki, fazowana kostka brukowa, znikająca trasa i dziwne elementy z niej wystające są na porządku dziennym.
Ale też są perełki, gdzie samorządowców można pochwalić, gdzie najjaśniej świecącym punktem jest Trójmiasto. Nawet kilka trójmiejskich gmin uzyskało certyfikację Bypadu [Baypad – system certyfikacji tras rowerowych przy. red.].
I dlatego powstała Rzeczpospolita Rowerowa?
Rowery, brak ścieżek, niepełna wiedza samorządowców, jak rozwinąć infrastrukturę, to wszystko wpłynęło na pomysł waszej fundacji, żeby stworzyć aplikację wspomagającą wyznaczanie tras?
I co, będą budować ścieżki na podstawie wytycznych z waszej aplikacji?
W waszej działalności sięgnęliście po nowe technologie. Pomysł chwycił i zyskał popularność. Dużo kasy kosztuje taka aplikacja?
Ale jak pokazuje wasze doświadczenie jest to pomysł realny i wykonalny. Jak się w ogóle zabrać do takiego projektu aplikacji?
Myślisz, że moglibyście osiągnąć podobne efekty bez tej całej technologicznej otoczki?
Czyli mimo sumy, którą wymieniłeś I tak wychodzi taniej?
Poleciłbyś innym organizacjom szukania możliwości rozwoju w nowych technologiach? Jakaś rada, jak się do tego tematu zabrać.
*Fundacja Rzeczpospolita Rowerowa – promuje transport rowerowy i aktywnie działa na rzecz rozwoju i poprawy infrastruktury drogowej dla rowerów i rowerzystów.
Źródło: technologie.ngo.pl