Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Wybory do Warszawskiej Rady Pożytku. Sprawdź, co mówią kandydaci (cz.3)
Marek Władyka, ngo.pl
Publikujemy już ostatnią serię opinii kandydatów do Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego o sektorze pozarządowym w stolicy i najważniejszych zadaniach stojących przed Radą w nowej kadencji. Wybory trwają do 22 marca.
Osobom startującym w wyborach do Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego serwis warszawa.ngo.pl zadał te same dwa pytania:
1. Jakie będą trzy najważniejsze zadania dla Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego nowej kadencji?
2. Jaka jest rola sektora pozarządowego w Warszawie?
Do WRDPP kandydują 22 osoby.
11 marca opublikowaliśmy opinie: Marka Chodaczyńskiego, Aliny Gałązki, Anny Gierałtowskiej, Tomasza Harasimowicza, Rafała Jachimiaka, Doroty Jasińskiej-Wiśniewskiej, Włodzimierza Kaczkowskiego oraz Piotra Kaliszka.
1. Warszawska Rada Pożytku I kadencji pracowała głównie nad konsultacjami aktów prawa miejscowego, co jest zgodne z funkcją, jaką pełni – opiniodawczo-doradczą. W II kadencji jeszcze większy nacisk należy położyć także na wzmocnienie roli i znaczenia konsultacji społecznych na poziomie dzielnic oraz kontrolę realizacji w tej sferze. Drugim ważnym zadaniem jest wspieranie warszawskich organizacji pozarządowych w relacjach z administracją publiczną – działania branżowych KDS-ów i współpraca z biurami UM. Ważnym elementem jest też promowanie inicjatyw warszawskich NGO-sów wśród mieszkańców, a także wzmacnianie ich działań poprzez promocję – może należałoby większy nacisk położyć na promocję przekazywania 1% podatku właśnie na działania lokalne czy podejmowania/wspierania inicjatyw lokalnych.
2. Przez lata III sektor w Warszawie umocnił się w wielu sferach (kulturalnej, sportowej, pomocy społecznej). Dzisiaj rolą sektora jest wspieranie doświadczeniem małych i dopiero kiełkujących nowych aktywności lokalnych oraz nadal sprawowanie funkcji kontrolnych, tzw. watch-dogowych, nad działaniami każdego szczebla samorządu Warszawy.
1. Chciałbym doprowadzić do tego, żeby informacje o ekonomii społecznej były bardziej rozpowszechniane. Ważna jest tu informacyjna współpraca z mediami. Chciałbym poprawić relacje między Podmiotami Ekonomii Społecznej a Urzędem m.st. Warszawy. Znam dobre przykłady m.in. z Wielkiej Brytanii, gdzie działa projekt, który nazywa się Brygady Kafki. Chciałbym również doprowadzić do rozwoju partnerstwa międzysektorowego.
2. Sektor pozarządowy w Warszawie ma rolę niezwykle istotną. To generator napędzający wszystkie te potrzeby, których nie zabezpiecza państwo. III sektor w Warszawie nie wykorzystuje wszystkich możliwości. Konsultacje, które mają miejsce w mieście, odpowiadają na potrzeby urzędu, a nie organizacji pozarządowych. Potencjał organizacji i spółdzielni socjalnych nie jest wykorzystany.
1. Najważniejsze zadania Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego to: promocja aktywności lokalnej i sublokalnej we wszystkich dziedzinach życia społecznego, promocja działań opiekuńczych wobec osób potrzebujących oraz pomocowych wobec osób będących nadzieją na przyspieszenie rozwoju społecznego (przede wszystkim młodzież, rodziny) oraz ułatwianie procesu asymilacji osób osiedlających się w Polsce, a pochodzących zza granicy. Idzie tu o Polaków – repatriantów oraz o cudzoziemskich imigrantów gotowych trwale włączyć się w życie Polski i Warszawy.
2. Organizacje pozarządowe stanowią treść demokracji zwłaszcza na poziomie lokalnym. Są one w stanie sprawniej i elastyczniej reagować na wyzwania rzeczywistości, a także szybciej i skuteczniej wchodzić w posiadanie niezbędnej wiedzy niż administracja dowolnego szczebla. Warszawa ma przed sobą zupełnie nowy okres rozwoju przez wzgląd na koniec kryzysu ekonomicznego, ale także fundamentalną zmianę społecznej struktury. Utrzymanie dynamiki rozwoju i jej zwiększenie wymaga ogromnego otwarcia na przybyszów i tworzenie przyjaznego środowiska pozwalającego na ich harmonijne włączanie się w życie zbiorowe, wzbogacanie go o zupełnie nowe elementy przy zachowaniu nienaruszonej tkanki kultury i tradycji.
1. Rada powinna likwidować i łagodzić kontrowersje wokół wielu spraw, szczególnie w dobie kryzysu. Rozsądne głosy z dołu powinny zmuszać władze miasta do racjonalnego podejmowania decyzji. „W dół” należy logicznie tłumaczyć poczynania. Ważne jest tu uaktywnienie kontaktów Radnych z poszczególnymi KDS-ami, jak i samymi organizacjami. Należy próbować normalizować niektóre aspekty współpracy III sektora z miastem, co wyszłoby z pożytkiem dla obu stron. Przykładem jest reforma konkursów dotacyjnych Biura Sportu. Proponowana idea jest bardzo dobra, potrzeba jedynie tylko odrobiny dobrej woli, aby to sprawnie dokończyć. Organizacje to olbrzymia rzesza specjalistów, pasjonatów, społeczników i przede wszystkim ludzi, którzy kochają to miasto. Na tej bazie Rada powinna inicjować nowe pomysły, nowe trendy i starać się przenosić je na nasz grunt. Nam potrzeba nowatorstwa, które spowoduje wzrost dynamiki rozwoju Warszawy.
2. Trzeci sektor staje się coraz bardziej zauważalny w Warszawie. Działa tam, gdzie nie opłaca działać się biznesowi i miastu. Mamy coraz to większy wpływ na otaczającą nas rzeczywistość. Powstanie Warszawskiej Rady Pożytku jest tego doskonałym przykładem. Sama istota naszej pracy do wyzwolenie inwencji społecznej, pasji i miłości do otaczającego nas świata – z tego biorą się efekty.
1. Przede wszystkim chodzi o realizację programu Rodzina 2010-2020 jako uchwały Rady Warszawy. Kolejną sprawą jest rzetelne zdiagnozowanie sytuacji rodzin warszawskich. Ważne jest, by Komisja Dialogu Społecznego ds. Dzieci, Młodzieży i Rodziny pochyliła się nad tą kwestią. Bardzo ważne jest zbieranie aktualnych danych dotyczących rodziny. Trzeci ważny punkt to mieszkania dla młodych ludzi, bo problem demografii można rozwiązać tylko dzięki zwiększeniu dostępności do mieszkań.
2. Jestem przeciwnikiem wielkich dotacji, a teraz organizacje bez dotacji nie potrafią funkcjonować. Rolą organizacji jest współpraca z samorządami i rozwijanie samopomocy w społeczności, w której działają. Organizacja pozarządowa powinna zaistnieć w środowisku lokalnym, odgrywać w nim znaczącą rolę, mieć wpływ na wiele rzeczy i dążyć do spójności w swoich działaniach. Organizacje pozarządowe powinny integrować się w środowisku lokalnym przy współpracy z władzami dzielnic, gmin. III sektor powinien również skupić się na budowaniu więzi rodzinnych i działaniach profilaktycznych w swoich społecznościach, zapobiegać patologiom, a nie je leczyć.
1. Niezwykle istotna jest sprawa ujednolicenia zasad realizowania zadań publicznych (umów i sprawozdań). Te standardy w mieście bywają różne. Po drugie należy wzmocnić działania promujące współpracę organizacji z m.st. Warszawą. W mojej opinii wiedza o tym wśród większości warszawian jest niewystarczająca. Rada może to istotnie wspierać. Myślę, że opracowanie spójnego programu promocji i prezentacji działań byłoby korzystne i dla sektora, i dla miasta. Pozwoliłoby to też weryfikować treść i formy współpracy. Rada powinna zadbać też o to, by mimo kryzysów zapewnić stabilizację III sektorowi we współpracy finansowej z miastem. Cięcia bywają konieczne, ale powinny być konsultowane z organizacjami.
2. Organizacje mają ogromne znaczenie dla budowania społeczeństwa obywatelskiego, niezależnie od tego, w jakiej sferze działają. Żaden urząd nie jest w stanie tego zrobić w tak skuteczny sposób jak organizacje pozarządowe. Po 20 latach jesteśmy jednak na dość wstępnym etapie budowania społeczeństwa obywatelskiego. Tu widzę ogromne pole dla organizacji, bo wypełniają wiele nisz i robią wiele rzeczy taniej od samorządu. Sektor ma do odegrania szczególną rolę w nowych dzielnicach Warszawy – np. na Białołęce. Tam samorząd jest niewydolny w sferze kultury, edukacji i integracji mieszkańców.
1. Warszawska Rada Pożytku powinna dążyć do tego, by nastąpił dalszy wzrost znaczenia głosu społecznego w decyzjach Rady Miasta, Urzędu m.st. Warszawy, czyli sfery zarządzającej miastem. Głos WRDPP ma mieć realny wymiar, a nie być pustą formułą. Drugą ważną sprawą jest potrzeba rozszerzania horyzontów. W mówieniu i decydowaniu o mieście ważne jest wychodzenie poza swoje branżowe ramy. WRDPP na szczęście jest bardzo różnorodna, więc patrzy na wiele spraw szerzej i przenosi to do KDS-ów. Trzecią kwestią jest zwiększenie udziału w tym, co planuje władza. Dzięki WRDPP mamy większy dostęp do wiedzy i wpływ na to, co próbuje ona nam "wcisnąć", często na zasadzie automatyzmu urzędniczego, nawet nie złej woli.
2. Nasza demokracja choć młoda, jest skostniała. Władza boi się, że dopuszczenie społeczeństwa do głosu może ją zepchnąć z utartego szlaku. Im skuteczniej, w oparciu o wiedzę, sektor pozarządowy, będzie działał, tym mocniejszy będzie miał głos i większy wpływ. Rola III sektora w stolicy obecnie lekko wzrasta.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.