Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Po raz pierwszy organizacje wezmą udział w "projektowaniu" konkursu. Dziś Centrum Komunikacji Społecznej organizuje warsztaty, które mają zadecydować o tym, jakim miejscem będzie Warszawskie Centrum Wielokulturowe. O konkursie opowiada Karolina Malczyk, Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. równego traktowania w rozmowie z ngo.pl.
Rafał Gębura: – Będzie konkurs dla organizacji na prowadzenie Warszawskiego Centrum Wielokulturowego?
Karolina Malczyk: –Tak, mogę to już oficjalnie potwierdzić. Centrum Komunikacji Społecznej ogłosi taki konkurs. Mamy już na to zarezerwowane środki – 300 tys. zł rocznie. To będzie trzyletni konkurs na prowadzenie tego miejsca, tak aby organizacja bądź koalicja organizacji, która zwycięży, miała zapewniony komfort pracy.
Reklama
Czy Warszawskie Centrum Wielokulturowe ma już swój adres?
K.M.: –Udało nam się znaleźć 500-metrowy lokal na Placu Hallera (Praga Północ). To bardzo dobra lokalizacja – w przyszłości będzie niedaleko stacja metra. Z centrum będzie można dostać się tam zaledwie w 10 minut. Lokal zajmuje parter i pierwsze piętro. Za chwilę rozpocznie się tu remont, który ma przystosować pomieszczenia do nowych zadań.
Dziś odbywają się warsztaty, które mają pomóc zaplanować to miejsce. Czego od nich oczekujecie?
K.M.: – Warsztaty poprowadzi Fundacja Inna Przestrzeń. Postaramy się ustalić, jaką formę ma przyjąć Centrum, a następnie zastanowimy się, jak dostosować do tego lokal. Jeśli jednym z obszarów działalności Centrum mają być warsztaty i spotkania, potrzebne jest do tego odpowiednie miejsce. Dziś w lokalu przy Jagiellońskiej 54 nie ma najlepszych warunków – pomieszczenie jest surowe, nie ma prądu, a ze ścian wystają kable, jednak bardzo zależało nam, aby warsztaty planowania odbyły się właśnie w tym miejscu. Uczestnicy spotkania będą mogli zobaczyć tę przestrzeń na własne oczy i poczuć panujący tu klimat.
Kto weźmie udział w spotkaniu?
K.M.: – Przedstawiciele organizacji pozarządowych zajmujących się wielokulturowością oraz mieszkający w Warszawie cudzoziemcy. Na spotkanie przyjdą też urzędnicy, a także przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej, a więc przyszli sąsiedzi Centrum. Bardzo zależy nam na tym, aby włączyć społeczność lokalną w ten proces.
Mieszkańcy z placu Hallera nie wystraszyli się cudzoziemców?
K.M.: – Były różne głosy, ale tych pozytywnych na szczęście było więcej. Są tacy, którzy nas absolutnie popierają, jednak część wciąż jest sceptyczna. Jeden pan pytał swoich sąsiadów o to, czy nie boją się burd, awantur i ciągłych interwencji policji. Mamy świadomość, że różnorodność i wielokulturowość to coś, co w niektórych może budzić lęk. Po prostu boimy się tego, co jest nam obce. Jeśli się z tym oswoimy, zaczynamy to akceptować. To dlatego już na samym początku zorganizowaliśmy spotkanie u burmistrza, na które przyszli przedstawiciele zarządu wspólnoty mieszkaniowej oraz pozarządowcy. Opisaliśmy, jakie to ma być miejsce i jakie wiążemy z nim plany. Później przedstawiciele NGO-sów uczestniczyli w plenarnym spotkaniu wspólnoty. Bardzo zależy nam, aby w proces tworzenia Warszawskiego Centrum Wielokulturowego włączyć także mieszkańców. Myślę też, że właśnie tak powinny być przygotowywane podobne społeczne inicjatywy.
Organizujecie warsztaty, które pomogą uszyć konkurs na miarę potrzeb. To nowa praktyka w Urzędzie?
K.M.: – Procedura konkursowa wymaga od nas, aby ogłaszając konkurs uzyskać akceptację odpowiedniej komisji dialogu społecznego. Rzeczywiście, idziemy o krok dalej, bo nie tylko dajemy gotowy dokument do konsultacji, ale zapraszamy na warsztaty. Chciałabym, aby współtworzenie ogłoszeń konkursowych było coraz bardziej popularne. Ogłaszając konkursy dotacyjne wspierające działania z zakresu równego traktowania, także pytaliśmy organizacje, jakich konkretnych działań z tego zakresu potrzebuje nasze miasto.
Dlaczego organizatorem konkursu na prowadzenie WCW będzie Centrum Komunikacji Społecznej? Zwykle sprawami związanymi z wielokulturowością zajmowało się Biuro Kultury.
K.M.: – Centrum Komunikacji Społecznej wzięło na siebie obowiązek koordynacji całego zadania. Marcin Wojdat, który niedawno odszedł na stanowisko Sekretarza m.st. Warszawy, stał na czele Zespołu ds. koordynacji działań na rzecz cudzoziemców, mniejszości narodowych i etnicznych. Po jego odejściu ja zajęłam to miejsce. Jestem też Pełnomocnikiem m.st. Warszawy ds. równego traktowania. Centrum Komunikacji Społecznej wydało nam się najwłaściwsze.
To, jaki będzie ostateczny kształt WCW, nie jest jeszcze jasne. Czy są jednak rzeczy, na których osobiście Pani zależy?
K.M.: – Zależy mi na tym, aby Warszawskie Centrum Wielokulturowe było dla obcokrajowców miejscem pierwszego kontaktu. Wyobrażam sobie, że osoba, która przyjedzie do stolicy i odwiedzi to miejsce, dostanie informacje o Warszawie, o tym, co można tu robić i co zobaczyć. Dla osób, które chciałyby po prostu zwiedzić nasze miasto, Centrum powinno być swoistą informacją turystyczną.
Nie zapominajmy jednak, że w Warszawie i jej okolicach mieszka blisko połowa cudzoziemców, którzy przyjechali do Polski. Powinniśmy się z tego cieszyć, bo jest to ogromny kapitał społeczny. Dla tych, którzy chcieliby związać się z Warszawą na dłużej, WCW powinno być miejscem, w którym dowiedzą się, jakie organizacje pozarządowe mogą zaoferować im pomoc: na przykład bezpłatną konsultację prawną.
Zależy mi również na tym, aby obcokrajowcy, poprzez to miejsce, mieli stały kontakt ze swoją kulturą. Aby najróżniejsi twórcy wielokulturowi, którzy nie mają pieniędzy, by komercyjnie wynająć przestrzeń i prezentować swoje dzieła innym, mogli zaprezentować się u nas. Nie jestem zwolenniczką tego, by cudzoziemców asymilować, a więc by upodabniać ich do Polaków. Wolę, abyśmy żyli wspólnie z poszanowaniem własnej tożsamości.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.