– Ilość wiedzy, kompetencji i doświadczenia, które zdobyłam w trakcie mojego wolontariatu, jest nieoceniona – mówi Magdalena Górska, laureatka gali "Mocarze Wolontariatu 2025" w kategorii "Odkrycie Roku". I dodaje: – Dla mnie ważne jest też to, by życie było pełne drobnych chwil, które dają satysfakcję i poczucie codziennego szczęścia.
Redakcja Pro Civium: – Kim jest Magda Górska. Sama dla siebie, nie dla innych?
Magdalena Górska: – Jestem osobą, która stara się żyć w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami. Lubię czuć, że to, co robię, ma sens, nawet jeśli są to małe rzeczy na co dzień. Cenię spokój, szczerość i autentyczność w relacjach, ale równocześnie nie boję się wyzwań i lubię się rozwijać. Staram się nie stać w miejscu, próbuję nowych rzeczy i wierzę, że każdy, nawet drobny gest, może mieć znaczenie. Dla mnie ważne jest też to, by życie było pełne drobnych chwil, które dają satysfakcję i poczucie codziennego szczęścia.
Spotkanie z wolontariatem to był przypadek czy świadoma decyzja?
– Do Pro Civium trafiłam przypadkiem, szukając praktyk studenckich. Po ich odbyciu chciałam robić coś więcej – w moim przypadku padło na nagrywanie podcastów, i od tego wszystko się zaczęło. Najpierw były podcasty, potem rolki i spoty informacyjne. Na początku pomyślałam: „A dlaczego by nie spróbować?”. Właśnie w ten sposób wolontariat w Pro Civium stał się dla mnie miejscem, w którym mogę pomagać innym, wspierać ważne inicjatywy, budować relacje i po prostu być dla ludzi.
Co się w Pani zmieniło, w zakresie, nie wiem – wiedzy, kompetencji, doświadczenia po rocznym ponad świadczeniu wolontariatu?
– Ilość wiedzy, kompetencji i doświadczenia, które zdobyłam w trakcie mojego wolontariatu, jest nieoceniona. Wolontariat w Pro Civium charakteryzuje się tym, że działamy na wielu płaszczyznach – to zarówno wsparcie psychologiczne, kontakty instytucjonalne, przygotowywanie wniosków o dotacje, tworzenie grafik, jak i zarządzanie zespołem.
Kiedy rozpoczynałam swoją przygodę z wolontariatem w Pro Civium, nie sądziłam, że moje umiejętności rozwiną się na taką skalę. Dziś z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że wzrost moich kompetencji był co najmniej kilkukrotny, ponieważ większości z tych rzeczy nigdy nie robiłam, a to właśnie ta organizacja pozwoliła mi rozwinąć skrzydła we wszystkich wyżej wymienionych aspektach, i z pewnością będzie ich jeszcze więcej.
Jak ludziom młodym kojarzy się wolontariat. Z czym? Czy to obciach, czy strata czasu, czy jednak drzwi do dobrej zrobi zawodowej?
– Coraz częściej młodzi postrzegają wolontariat jako szansę, a to mnie cieszy! Oczywiście, trochę stereotypów jeszcze krąży: że wolontariat to „darmowa robota”, albo że „lepiej iść do pracy”. Ale kiedy młodzi doświadczają, jak wiele wolontariat daje kontaktów, kompetencji, pewności siebie, pierwszych doświadczeń, nagle okazuje się, że to absolutnie nie obciach, lecz ogromny kapitał.
Dla wielu to wręcz pierwszy krok do kariery, poznania branży, sprawdzenia siebie i zbudowania sieci ludzi, którzy później polecają cię dalej.
W Stowarzyszeniu pełnisz rolę Koordynatora Wolontariatu. Jakbyś mogła scharakteryzować dzisiejszego Wolontariusza. Kim jest?
– Dzisiejszy wolontariusz to osoba pełna kreatywności, zapału i pasji do tego, co robi. To ktoś, kto z chęcią pomaga innym, wkładając w to serce, czas i zaangażowanie. Jednocześnie są to osoby asertywne, potrafiące stawiać granice i świadome swojej wartości.
Współcześni wolontariusze, zwłaszcza młode osoby, doskonale rozpoznają i rozumieją potrzeby dzisiejszego świata. Ich wrażliwość społeczna, umiejętność adaptacji i świeże spojrzenie czynią z nich niezwykle cenny zasób, szczególnie dla takich organizacji jak nasza.
To właśnie dzięki nim jesteśmy w stanie tworzyć coraz to nowe, innowacyjne projekty, odpowiadające na aktualne wyzwania społeczne. Wspólna praca, wymiana doświadczeń i uczenie się od siebie nawzajem sprawiają, że nasz zespół nieustannie się rozwija – zarówno jako grupa, jak i jako pojedyncze osoby.
Nagroda Specjalna w V Plebiscycie Wolontariusza Pro Civium, edycja 2025. Drugie wyróżnienie z rzędu. To zobowiązanie?
– Bez wątpienia to ogromne wyróżnienie i myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że również zobowiązanie: wobec zespołu, kadry zarządzającej i samej siebie. Funkcja koordynatorki wolontariatu to duża odpowiedzialność, ale też inspirujące wyzwanie.
Nagroda w plebiscycie jest dla mnie dowodem zaufania, jakim obdarzyli mnie inni. To także potwierdzenie, że praca, pasja i zaangażowanie, które wkładam w wolontariat, mają realne znaczenie, zarówno dla organizacji, jak i dla ludzi, z którymi współpracuję.
Co byś poradziła młodym rozwijającym się dopiero organizacjom w zakresie prowadzenia i pozyskiwania wolontariuszy. Na co powinny zwrócić szczególną uwagę?
– Zawsze podkreślam: najważniejsze jest zadbanie o ludzi. Wolontariat to nie „darmowa praca”, tylko relacja i wzajemne zaangażowanie. Kluczowa jest jasna komunikacja, mówienie wprost, czego organizacja potrzebuje i co wolontariusz zyska dzięki współpracy, czy to rozwój, kompetencje, szkolenia czy wsparcie. Równie ważna jest dobra organizacja pracy, bo jeśli zaprasza się ludzi do działania, trzeba być przygotowanym; chaos potrafi zniechęcić nawet najbardziej zmotywowane osoby. Ogromne znaczenie ma też docenianie, nie tylko od święta, czasem wystarczy słowo, wiadomość czy możliwość podzielenia się opinią. Wolontariusze chcą czuć, że to, co robią, ma sens i realny wpływ, dlatego warto im to pokazywać na każdym etapie. A do tego niezbędna jest elastyczność, bo każdy ma inną możliwość czasową, więc dobrze pozwolić ludziom angażować się na ich własnych zasadach. Organizacje, które traktują wolontariuszy jak partnerów, a nie wykonawców, rozwijają się szybciej i przyciągają zdecydowanie lepszych, bardziej zmotywowanych ludzi.
W Poznaniu na Gali Mocarzy Wolontariatu przemawiałaś. Byli tam również zaproszeni goście, w tym roku - przedstawiciele środowiska akademickiego. Czy to stresuje?
– Jasne, że stresuje! Ale to taki normalny, „ludzki” stres, czuję lekkie napięcie, ale jednocześnie dodaje mi to odwagi. Mam świadomość, że reprezentuję nie tylko siebie, ale całą naszą organizację i wolontariuszy, więc chcę wypaść jak najlepiej. A obecność osób z dużym doświadczeniem trochę podnosi ciśnienie… ale też sprawia, że to wszystko jest jeszcze bardziej wyjątkowe. Ten stres mnie mobilizuje, a nie blokuje.
A Pani Koordynator dla zespołu. Jak Cię Twoim zdaniem odbierają Wolontariusze w waszej organizacji?
– Myślę, że widzą we mnie osobę zaangażowaną, obecną i po prostu fair. Zawsze staram się być blisko zespołu: słuchać, reagować na problemy i nie zostawiać nikogo samego z zadaniem, które go przytłacza. Chcę, żeby wiedzieli, że mogą przyjść do mnie z pytaniem, wątpliwością czy pomysłem i że zawsze traktuję ich poważnie.
Staram się tworzyć atmosferę, w której każdy czuje się widziany i słyszany.
Organizator: Stowarzyszenie Inicjatywa Obywatelska Pro Civium.