– Chodzi o rozbudzenie ciekawości. Nikt nie musi lubić sztuki współczesnej, ale powinien umieć uzasadnić, dlaczego dane dzieło mu się nie podoba – mówi współpracująca z Fundacją Bez Wizy Marta Tarnawska. Razem z mężem, Michałem Banaszkiem otrzymali Warszawską Nagrodę Edukacji Kulturalnej.
Fundację Bez Wizy tworzą pasjonaci, którzy chcą szerzyć, głównie wśród młodych ludzi, wiedzę o historii i kulturze. Tak było chociażby w wakacje, podczas „Rajzów po stolicy”, inicjatywy kierowanej do rodzin, które w każdy weekend poznawały wielokulturowe oblicza poszczególnych dzielnic Warszawy. Spotkania prowadził varsavianista, prezentowane były różnorakie teksty literackie. Niedawno zainteresowani mogli również pospacerować po Pradze, zajrzeć do tamtejszych kościołów oraz posłuchać opowieści o mieszkających tam kiedyś Rosjanach i Żydach.
Z historią i kulturą za pan brat
Obecnie Fundacja Bez Wizy, wspólnie z Muzeum Historii Polski, prowadzi projekt „Szach mat – z wiedzą za pan brat”. Skierowany jest on do klas 4-7 o profilu historycznym. Uczniowie dowiadują się o przeszłych wydarzeniach w trakcie rozrywki, jaką są wielkoformatowe gry planszowe. By wygrać rozgrywkę konieczna będzie znajomość historii, zdolność rozwiązywania zagadek oraz sprawność fizyczna, bo niektóre zadania wymagają wykonywania ćwiczeń fizycznych.
Instalacje – Inspiracje: początki
– Łatwo jest oglądać obraz Rembrandta, który zachwyca swoim pięknem, rzuca na kolana. Oczywiście głębiej się to przeżywa, jeśli wiemy coś więcej, ale i bez merytorycznego przygotowania jesteśmy w stanie do XIX wieku odbierać obrazy czysto wizualnie. Później zaczyna być problem, bo sztuka wymaga komentarza, dopowiedzenia – tłumaczy Marta Tarnawska.
Inspiracją do przygotowania projektu tłumaczącego sztukę współczesną była wycieczka, podczas której artyści oprowadzali mamę Marty i jej przyjaciółki po wystawie polskich malarzy klasyków XX wieku. Wszystkie panie miały duże przygotowanie do obcowania ze sztuką, ale początkowo wystawę skwitowały twierdzeniem, że każdy potrafiłby tak namalować. Marta i Michał zatrzymywali się więc przy każdym dziele i opowiadali anegdoty, ciekawostki związane z powstawaniem obrazów oraz życiem artystów.
– Często były to rzeczy zupełnie niezwiązane z dziełami sztuki, ale w pewnym sensie oswajało to nasze słuchaczki – wspomina Marta Tarnawska. – Po wyjściu z galerii wszystkie panie zgodnie stwierdziły, że to może rzeczywiście nie jest tak, że wszystko jest beznadziejne. Pewne rzeczy im się podobały i każda z nich znalazła swój ulubiony obraz – dodaje.
Instalacje – Inspiracje: abstrakcja też sztuka
Tak powstał projekt Instalacje – Inspiracje, mający uświadomić dzieci, że może im się coś nie podobać, ale dobrze by było, aby umiały to uzasadnić i powiedzieć coś więcej o oglądanym dziele sztuki. Chodzi wyłącznie o rozbudzenie ciekawości, bo Marta i Michał nie zakładają, że każdy musi lubić sztukę współczesną. Zależy im po prostu, by nie odrzucano jej automatycznie, bez większego zastanowienia.
– Przykładem niech będzie Picasso. Można najpierw pokazać jego wczesne, klasyczne dzieła, a dopiero potem kubistyczne. Dziecku zostanie coś w głowie i dwadzieścia lat później na wystawie nie powie, że Picasso nie potrafił stworzyć normalnego portretu, tylko będzie wiedziało, że taki sposób malowania był jego wyborem – wyjaśnia Marta Tarnawska.
Każde zajęcia projektu Instalacje – Inspiracje dotyczyły innego zagadnienia. Na przykład jedne koncentrowały się na uczuciach i tym, jak można je oddać w malarstwie, co z kolei było wstępem do abstrakcji. W trakcie spotkań Marta i Michał zadają dużo pytań, starają się jak najwięcej informacji wydobyć od dzieci. Po ośmiu zajęciach młodzi są w stanie powiedzieć, co to znaczy zainspirować się, czym jest abstrakcja, land art, mural, bezbłędnie też przypisują kolory do emocji. By to osiągnąć, prowadzący zawsze starają się znaleźć punkt zaczepienia: może to być pasja artysty albo miasto, z którego pochodził.
Co ważne, nikt nie narzuca dzieciom, w jaki sposób mają pracować. Jeśli któreś zamiast abstrakcji narysuje słońce lub statek, to nie jest to problem – to w końcu również twórczość. Młodzi jednak bardzo często są w stanie stworzyć coś niebanalnego. Podczas zajęć jeden chłopiec zaczął robić coś po swojemu. Jego kolega zwrócił na to uwagę, na co Michał wyjaśnił, że Julek robi pracę oryginalną. Po skończonych zajęciach, gdy dzieci wykładały wszystkie prace, by każdy mógł je podziwiać, dało się słyszeć rozmowę dwóch kolegów: "Julek zrobił bardzo oryginalną pracę, a ja się nim zainspirowałem".
– Dzięki nagrodzie przechodziliśmy szkolenie, w którym brali udział wszyscy nominowani. Dowiedzieliśmy się przy okazji, jakie mamy niesamowite środowisko edukatorów kulturalnych w Warszawie. Ci ludzie mają wielką pasję i energię, a co najważniejsze, nie było między nami żadnej rywalizacji, wszyscy cieszyli się, że są razem i że się udało – mówi Marta Tarnawska.
Dowiedz się, co ciekawego wydarzyło się w III sektorze. Śledź wydarzenia ważne dla NGO, przeczytaj wiadomości dla organizacji pozarządowych.
Odwiedź serwis wiadomosci.ngo.pl.
Źródło: inf. własna [warszawa.ngo.pl]
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23