Każdy z nas wie, jak wygląda i działa kostka Rubika. To także rodzaj strategii. Istnieje wiele jej odmian, tak jak owych „kostek”. Jedną z nich jest trójkątna piramidka – tu strategia jest szczególnie istotna, bo wykracza poza pewien normatywny „Rubikon”. Skąd to porównanie?
„Za każdym razem, kiedy widzisz biznes, który odnosi sukces, oznacza to, że ktoś kiedyś podjął odważną decyzję”
Peter Drucker
Jak mawiał Rockefeller: „Umiejętność komunikowania się stała się w dzisiejszym świecie towarem, za który gotów jestem płacić więcej, niż za jakikolwiek inny”. Wiedział, co mówi.
Parafrazując: nie zawsze i nie wszędzie chodzi o zysk materialny, choć waluta jako nośnik wartości jest czymś bardzo ważnym. Lecz równie ważne są intencje, emocje i właściwie ukierunkowane działanie. To też „waluta”. I choć mniej wymierna, potrafi nieraz lepiej „obliczyć Wszechświat”.
Z inicjatywy Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach projektu SCWO, trzy światy, trzy sektory, trzy strony tej samej „piramidki” Rubika, miały ostatnio okazję spotkać się w tym samym miejscu i czasie. By poznać się, porozmawiać, spojrzeć w oczy. Przedstawiciele organizacji pozarządowych, nauki oraz biznesu w życzliwej atmosferze nieformalnego spotkania w siedzibie Międzynarodowego Ruchu Latających Plecaczków, mieli okazję, by wymienić swoje – bardzo żywe – doświadczenia z zakresu działań w sferze innowacji społecznych.
Spotkanie otwarła prezentacja prezeski FRSO Beaty Juraszek-Kopacz: formy i korzyści współpracy trójsektorowej przedstawiła mocno, jasno i klarownie, od razu wysoko ustawiając merytoryczną poprzeczkę.
Intensywność wrażenia przejęła Joanna Popielecka z Fundacji „Mam Serce”. Słowo: „serce” przewijać się zresztą będzie podczas całego tego spotkania. Słowo tak proste, ale bez którego nie ma życia.
A wiele życia było w prezentacji Joanny Popieleckiej. Oczom uczestników i uczestniczek pojawił się bowiem Avatar: prawdziwy „Ktoś”: jest bowiem oczami, uszami i głosem dla chorego dziecka, jego „ciałem”; oknem na świat – czasem jedynym. Jak pisze na swej stronie Fundacja Mam Serce: „Wyglądem przypomina on małego robota, ma wbudowaną kamerę, która jest oczami dziecka. Posiada też mikrofon – to jego głos. Ten mały robot zastępuje im oczy, uszy i głos (mówi ich własnym głosem!), jest cyfrowym łącznikiem między łóżkiem szpitalnym a ich poprzednim życiem, dzięki niemu mogą być wszędzie obecne – w klasie, w domu, na wycieczce szkolnej. Mierzy tylko 30 cm wzrostu, waży 1 kg. Avatar AV1 – urządzenie, dzięki któremu przewlekle chore dzieci i młodzież podczas długotrwałego leczenia nie muszą być izolowane od swoich przyjaciół i swojego środowiska, mogą »na żywo« uczestniczyć w życiu”. To robi wrażenie.
Podobnie jak temat poruszony przez Annę Bocheńską-Wiatr z Fundacji „Człowiek w Potrzebie”, dla „Dzieci Nieba” – temat niezwykle trudny: pożegnań tych, którzy tak naprawdę nie zaczęli jeszcze żyć, a już musieli odejść. Anna Bocheńska-Wiatr walczy o godność tego odejścia. O to, by poza dojmującym smutkiem i poczuciem straty, pozwolić na światło, które ten mrok rozproszy. Pozwolić przetrwać tym, którzy tu zostali.
Pani Anna działa zresztą na wielu częstotliwościach „światła”. Realizując kolejne cele statutowe Fundacji Pomocy Rodzinie: „Człowiek w Potrzebie”, prowadzi także Restaurację w Ciemności „Different”. „Wyobraź sobie podróż w kierunku nowych doznań, wypełnioną po brzegi feerią niecodziennych smaków i aromatów. Podróż, w którą zabiorą Cię wszystkie Twoje zmysł… za wyjątkiem wzroku”. Tymi słowami wita nas filozofia tego magicznego miejsca, do którego nawet jeśli jesteś bardzo ważnym prezesem bardzo ważnej korporacji i przychodzisz mając na swojej głowie bardzo ważne sprawy, po jakimś czasie na nowo ustawiasz priorytety i … rozluźniasz krawat.
To miejsce, z którego wychodzi się innym… tak dobrze „innym”.
Nastrój wzajemnej życzliwości i wartkiego „flow” komunikacji podbiła żywiołowa prezentacja Natalii Siniłło z Trend House /Venture Cafe Warsaw. I była w Natalii Siniłło siła! Już na starcie – świetne i energiczne wprowadzenie do filozofii win – win.
Tworzenie i podtrzymywanie relacji, mentalność emocjonalnego dostatku, odwagi, empatii, wrażliwości i siły. Bo przecież można z klasą dzielić się profitami, uznaniem, prestiżem. Mając poczucie wartości własnej, dajemy innym większe poczucie bezpieczeństwa. Odważnie i – rozważnie – definiujemy swój udział w podejmowaniu decyzji.
Bo czymże jest prawdziwe zwycięstwo, jak nie skutecznym współdziałaniem?
Natalia Siniłło: „W biznesie tak mało mówi się o sercu. Tak rzadko używa się tego słowa. A przecież każdy z nas potrzebuje empatii. Na tym spotkaniu czuło się bijące serce. Od każdej obecnej tam osoby. Jak wspólny przekaz. Wspólny mianownik. To było serce do projektów, do działania, do Uczestników. To było spotkanie wspólnych wartości.
W tej jedności pozostało nam tylko lub »aż«, dopasować do tego swoje działania. Bo jeśli zgadzamy się na poziomie wartości, cała reszta po prostu się zadzieje. To także był wzajemny szacunek do różnorodności, każdy element był częścią tej samej całości. Z sercem”.
Najmłodszą uczestniczką spotkania była 17-letnia Kira Sukhoboichenko z „Flying Bag Org”. Motto tej Fundacji jest jak wiatr dmuchający w skrzydła: „Zbuduj i miej odwagę pokazać swój kontynent, aby mogła poznać go cała planeta. W swoim plecaku masz moc i skrzydła do lotu”. Marzenie Kiry? „Pragnę, aby 15 października wszystkie szkoły ze 194 państw obchodziły Międzynarodowy Dzień Plecaka, a pomysły uczniów zostały wysłuchane”.
Tak, to ten moment, gdy marzenia zamieniają się w plany. Warto trzymać kciuki za tę piękną, mądra i odważną dziewczynę. Tak, jak warto odważyć się marzyć.
Kwintesencję celu i charakteru spotkania bardzo trafnie ujął Marek Salwowski, reprezentujący nie tylko Biuro Karier MANS, ale także i siebie – swoje własne podejście do sprawy:
„Spotkało się uniwersalne grono kompetentnych ludzi, którzy mogą współpracować ze sobą w celu dostarczania informacji nie tylko w formie maila ale też w bezpośredniej konsultacji dla osób potrzebujących wsparcia. Potrzeba do tego ludzi doświadczonych, ale i takich, którzy są otwarci na wymianę doświadczeń – uczenie się od siebie nawzajem. Taka działalność społeczna pokazuje, że dojrzeliśmy do statusu społeczeństwa świadomego, aktywnego, a ludzie, którzy je tworzą mają serce sięgające o wiele dalej niż przysłowiowy czubek własnego nosa. To konkretne spotkanie sieciujące pozwoliło mi spotkać takich właśnie ludzi”.
Kolejne prezentacje: pani Anny Grąbczewskiej z Fundacji CRIDO, pani Pauliny Koszewskiej z PwC oraz pani Małgorzaty Nadziejko z SWPS to żywe potwierdzenie powyższych słów i clue spotkania.
SWPS zadbała o to, by ta dopracowana w każdym szczególe prezentacja autorskiego programu projektowania innowacji społecznych spełniała najwyższe merytoryczne standardy. Niezwykle interesujące zapowiada się także Wpływometr – narzędzie do mierzenia oddziaływania społecznego. Oba narzędzia stanowią dobry przykład współpracy uczelni i NGO.
CRIDO zręcznie wprowadziło uczestników w meandry swojego autorskiego poradnika z zakresu prawa i podatków w organizacjach pozarządowych. PwC natomiast, bardzo interesująco przedstawiło między innymi kwestię budowania społecznego zaufania, także w zakresie doradztwa biznesowego oraz usług doradczych w tym sektorze.
Rozmówców było oczywiście więcej: po części oficjalnej rozmowy przeniosły się w kuluary i aż żal nie opisać w tym miejscu całości spotkania, ale wszystko to zostało „zapisane”: w nadaniu sprawom określonego biegu.
A to chyba najważniejsze.
Każdy z nas wie, jak wygląda i działa układanka Rubika. Ta nasza, symboliczna, ułożyła się tak jak miała: barwnie i z sensem, tworząc coś unikatowego: win-win z sercem. Dziękujemy.
PS. Dziękujemy wszystkim uczestnikom i uczestniczkom: za Ich zaangażowanie, energię, życzliwość, poświęcony czas.
Dziękujemy Flying Bag Org za użyczenie klimatycznej sali i serdeczną atmosferę.
Szczególne podziękowania dla Restauracji „Different” za ucztę nie tylko dla ducha, ale i podniebienia.
Dzięki wszystkiemu, co robicie Światło odnajduje nowy wymiar.
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23