To nie był zwyczajny FIP. Fora Inicjatyw Pozarządowych to zazwyczaj święto organizacji, promocja dokonań, wymiana doświadczeń, celebrowanie osiągnięć. Na tym była wytężona praca nad strategią rozwoju sektora obywatelskiego w Polsce – zwłaszcza w obszarze organizacji pozarządowych działających w małych środowiskach lokalnych.
Setka pracowitych
Jeden z ośrodków konferencyjnych w Olsztynie zgromadził 13 i 14 czerwca setkę pozarządowców z województwa. Zapraszani byli szczególnie przedstawiciele organizacji z małych miejscowości, ponieważ ten rodzaj organizacji wzięty został pod lupę – głównym tematem pierwszego dnia było: Organizacje pozarządowe i inicjatywy obywatelskie w rozwoju lokalnym małych społeczności. Opracowanie tego tematu jest wkładem województwa w tworzoną strategię rozwoju polskiego sektora pozarządowego.
Forum otworzyli Małgorzata Woźna i Maciej Bielawski. – Jesteśmy we własnym, pozarządowym gronie – stwierdzono. – Dziś i jutro rozmawiamy o najważniejszych dla nas sprawach.
Sytuację w sektorze przedstawił Marek Borowski, przewodniczący Rady Organizacji Pozarządowych Województwa Warmińsko-Mazurskiego, członek Regionalnego Panelu Ekspertów. Wskazał najważniejsze bariery w rozwoju małych organizacji – a takie dominują na obszarach wiejskich: nadmiernie zbiurokratyzowany sposób aplikowania o środki, zbyt małe wsparcie w samorządach, konieczność prowadzenia pełnej księgowości. Podkreślił rozwój współpracy z samorządami i przedstawił szereg szans rozwojowych:
- zwiększyć zasięg konsultacji społecznych,
- zadbać o to, aby wolontariat znalazł się w systemie oświaty i stał się wartością dla społeczeństwa,
- zlecać większą ilości zadań organizacjom pozarządowym, bo w nich drzemie potencjał i chęć poszukania nowych, niejednokrotnie lepszych i tańszych rozwiązań,
- wdrożyć w życie Model współpracy administracji publicznej z organizacjami – wzmocnić proces budowania Rad Działalności Pożytku Publicznego,
- budować dialog obywatelski,
- dbać o pozyskiwanie 1% podatku dla regionu, monitorować jego wykorzystanie, nie zapominając o rozwoju innych form wsparcia, np. darowizn.
- Życzę wiary w nasz sektor – zakończył.
Nasza cząstka strategii
Następnie Arkadiusz Jachimowicz ze Stowarzyszenia ESWIP przedstawił koncepcję tworzenia przez sektor pozarządowy w Polsce swojej strategii rozwoju, metodologię pracy nad różnymi tematami w 16 województwach, przeprowadzenie konsultacji podczas ogólnopolskiego FIP w Warszawie i sposobu dojścia do ostatecznej wersji strategii we wrześniu 2015 roku.
- Jestem zafascynowany fenomenem Komitetów Obywatelskich, które od 1914 roku wzięły na siebie ciężar odbudowy państwa polskiego, po okresie zaborów – podkreślił. – To dla nas przykład tego, że w razie potrzeby społecznicy mogą mieć ogromny wpływ na kształt państwa.
Przedstawiony został skład Regionalnego Panelu Ekspertów, wielu z członków było na sali.
Zaprezentowano materiał filmowy z wypowiedziami uczestników Krajowego Panelu Ekspertów. A potem ruszono na cztery warsztaty, podczas których poddano szczegółowej dyskusji temat organizacji wiejskich i z małych miejscowości, pod kątem: ludzi w organizacjach, finansów organizacji, wizerunku organizacji i sektora, współpracy wewnątrz sektora. Uczestnicy byli bardzo aktywni, zebrany został bogaty materiał, nad którym obecnie trwają prace.
Pierwszy dzień zakończył się konsultacjami rocznego programu współpracy samorządu wojewódzkiego z organizacjami pozarządowymi. A potem były długie Polaków pozarządowców rozmowy…
Porozmawiajmy o wartościach
Głównym tematem drugiego dnia była rola sektora pozarządowego w rozwoju Polski.
Pracę warsztatową poprzedziła dyskusja panelowa Bartłomieja Głuszaka (Federacja Organizacji Socjalnych FOSa), Marka Borowskiego (Rada Organizacji Pozarządowych Województwa Warmińsko-Mazurskiego) i Arkadiusza Jachimowicza (Stowarzyszenie ESWIP/Sieć Splot). – Jak oceniacie minione dwudziestopięciolecie? – pytał prowadzący Maciej Bielawski. Odpowiedzi były pozytywne, nastąpił duży skok, zrobione zostało dużo, ale chyba jeszcze więcej wciąż jest do zrobienia. Marek Borowski pokreślił m.in. potrzebę rozliczania organizacji z osiągnięcia realnych efektów, a nie ze wskaźników projektowych i faktur. Arkadiusz Jachimowicz wymienił potrzeby: edukację obywatelską, realizację w praktyce zasady pomocniczości – zlecanie zadań, budowanie etosu wolontariusza, tworzenie niezależnych źródeł finansowania, zmniejszenia obciążeń administracyjnych (jak stwierdził Borowski, jest ich niemal 200), wzmacnianie organizacji strażniczych. Bartłomiej Głuszak stwierdził, że sektor pozarządowy powinien określić swoje powinności wobec innych, wobec Polski. – Kto kreuje rozwój sektora? – spytał. – Jeżeli sektor sam sobie nie pomoże, nikt za niego tego nie zrobi. Rozmawiano też o wartościach, na jakich winien opierać się sektor obywatelski. – Czy sektor profesjonalny, to sektor lekceważący wartości? – pytano. – Profesjonalizm nie musi być w opozycji do wartości.
Podczas warsztatów grupy pracowały nad zagadnieniami: Czym jest/powinien być III sektor? Co ma zmienić? W jaki sposób powinien to robić? W oparciu o jakie wartości powinien działać? W trakcie dyskusji pojawiło się wiele pomysłów (np. powołanie własnego banku III sektora, rzecznik praw organizacji i inne). Opracowanie zostanie skonsultowane z uczestnikami i trafi do Krajowego Panelu Ekspertów, do wykorzystania w pracach nad strategią rozwoju sektora obywatelskiego.
(W międzyczasie weszła do sali obrad pani z recepcji i zapytała, czy jest tu właściciel samochodu białego cadillaka! Zebrani buchnęli śmiechem – „To nie ten sektor”, usłyszała pani w odpowiedzi).
Po omówieniu wyników prac zebrani zapoznali się z założeniami VII Ogólnopolskiego Forum Inicjatyw Pozarządowych, które odbędzie się w Warszawie w dniach 14-15 września i gdzie będzie prezentowany dorobek województwa. A na koniec przedstawiona została informacja na temat akcji Fundacji Batorego pn. Masz głos, masz wybór. No tak, na samym końcu był obiad.
Ula Podurgiel
Witam Was,
Jest mi przykro, że nie jestem obecna na tym spotkaniu i że osobiście nie nakażę mojemu słynnemu grawertonowi zatrzymać się w końcu w moich dłoniach. Najprawdopodobniej dokładnie w tym momencie jadę na trasie Warszawa-Ełk wioząc Jasia do domu, po prawie dwutygodniowym pobycie w szpitalu. Nie mam dla Was ani wielkich słów ani mądrości. Cieszę się, że zebraliście się w tym miejscu, cieszę się z tej różnorodności i zmiany, której jesteście zapowiedzią. Cieszę się, że od wielu lat żyję i współpracuję z wieloma z Was i cieszę się, że jesteśmy ciągle wytrwali w biegu. To my dajemy świadectwo demokratycznego państwa i my tworzymy jego fundament. Moim wnukom powiem, że budowałam wolność, bo choć w 89. r. byłam zasmarkanym kajtkiem, to dziś, po 25 latach wiem, że ciągle walczymy o prawdziwe społeczeństwo obywatelskie. Wy i ja.
To jest również szczególny moment, w którym mogę dziękować. Dziękuję Tobie Arku, Bartku, Moniko, Marto, Maćku…. Dziękuję za prawdziwą przyjaźń, za myśl, że mam w telefonie numery, które mogę nacisnąć, by znów snuć wizje lub powiedzieć, że „kurna” ktoś przegiął. Dziękuję Wam również, że po narodzinach mojego Jasia, gdy ja myślałam, że moja działalność pozarządowa się skończyła, dostałam telefon i pojechałam poprowadzić szkolenie do Kętrzyna, a potem dostałam tę nagrodę. Nigdy tego nie zapomnę. Czuję mocno, że wzięliście Jasia w ramiona jak ja i zaakceptowaliście mnie z Nim. To jest największy i bezcenny dar. Wspieracie mnie w tej drodze mocno. Dziękuję. Jestem przez Was szczególnie obdarowana. Pozdrawiam gorąco.
Ula
Stowarzyszenie ESWIP przekaże nagrodę w formie 1000 zł na powołaną przez Urszulę Podurgiel Fundację „Kocham Jaśka”.
PS. Pies Korek, obecny przy pracach Regionalnego Panelu Ekspertów, był oczywiście na Forum. Pracował wraz z jedną grupą warsztatową. Wszystko wskazuje na to, że trzeba go będzie zabrać na FIP warszawski…
Źródło: Stowarzyszenie ESWIP