Z Sylwią Krajewską, z-cą Dyrektora ds. Edukacji, odpowiedzialną w Stowarzyszeniu Inicjatywa Obywatelska Pro Civium za organizację praktyk zawodowych dla studentów rozmawia Agnieszka Wiatr, Rzecznik Prasowa organizacji.
Agnieszka Wiatr: – Odpowiada Pani za edukację studentów. Czy to trudny ‘’kawałek chleba’’ w organizacji?
Sylwia Krajewska: – Przede wszystkim bardzo odpowiedzialny. To między innymi od nas zależy z czym, oprócz wiedzy nabytej w toku studiowania, wychodzi student kończąc swój kierunek studiów. Chcielibyśmy oczywiście, aby były to konkretne umiejętności. Jednak to co w zawodach pomocowych jest ważne, a jednocześnie sprawia dużo trudności osobom stawiającym pierwsze kroki zawodowe, to pewność siebie -wiara we własne kompetencje, świadomość swoich mocnych stron ale też umiejętność uznania swoich ograniczeń, stawiania granic i… pokora. To jest niezbędne do budowania zaufania względem drugiego człowieka, a co za tym idzie wspierania osób w potrzebie.
Ilu studentów w skali roku trafia na praktyki do Pro Civium. Z jakich kierunków?
– W skali roku jest to blisko 100 studentów. Są to przede wszystkim studenci psychologii, pedagogiki oraz prawa. Aktualnie rozwijamy także ofertę dla kierunku kryminologia.
Myśli Pani, że praktyki w organizacji pozwalają na zdobycie doświadczenia przydatnego później w pracy zawodowej?
– Co jest bardzo istotne, praktyki w Pro Civium umożliwiają bezpośrednią pracę z drugim człowiekiem pod okiem specjalistów, co jest świetną okazją by powoli oswajać się z przyszłym zawodem w kontrolowanym i wspierającym środowisku. W szczególności, że u nas nie ma ludzi z przypadku. Wszystkie osoby w Stowarzyszeniu to wolontariusze, od specjalistów czynnych zawodowo z ogromem doświadczenia po studentów oraz naszych byłych praktykantów-to osoby, które chcą z nami być bezinteresownie, którzy z wielkim zapałem i chęciami dzielą się tym co już potrafią, wspierają się nawzajem i dopingują. Myślę, że w takich warunkach nabieranie doświadczenia do przyszłej pracy jest nie tylko przydatne ale dodatkowo przyjemne i niezwykle motywujące do dalszego rozwoju i szukania swojej ścieżki. Jeśli chodzi o konkrety - nasi praktykanci oprócz standardowego programu praktyk, uwzględniającego między innymi analizowanie spraw naszych podopiecznych i beneficjentów, pracę na realnych aktach i dokumentacjach, naukę opiniowania, tworzenie grupowych projektów, udziału w webinarach i wiele więcej… mają możliwość zaangażowania się pod okiem specjalistów w bezpośrednie wsparcie podopiecznych i beneficjentów, jako asystenci rodziny a także udziału w stażach projektowych, które dają wiele możliwości i kierunków rozwoju.
A jak Pani trafiła do Pro Civium? Dziś pełni Pani funkcję bardzo odpowiedzialną, a wcześniej czym się Pani zajmowała?
– Próbowałam znaleźć dla siebie miejsce świeżo po ukończeniu studiów, trochę błąkając się w swojej głowie w którym kierunku pójść. Trafiłam tu z polecenia a teraz ja polecam Pro Civium innym :) Na początku zajmowałam się głównie bezpośrednim wsparciem podopiecznych i beneficjentów. Przez jakiś czas dyżurowałam także na infolinii oraz czacie pomocowym udzielając porad psychologicznych w projekcie ‘’Świadomy Obywatel-Prawo do Porady’’. Teraz w całości skupiam się na wsparciu praktykantów, tworzenia dla nich miejsca do odbycia praktyk w których sama chciałabym uczestniczyć.
Czy warto świadczyć wolontariat?
– Absolutnie tak. I to z wielu powodów, które wykraczają poza samą pomoc innym-choć to oczywiście sedno. Dla mnie osobiście wolontariat okazał się miejscem do spełniania siebie. W codzienny życiu czasem trudno uwzględniać szerszy kontekst a to ogromna szansa na zrobienie czegoś wartościowego, mającego realny wpływ na czyjeś samopoczucie a nieraz nawet życie. Dodatkowo to świetna przestrzeń do rozwoju osobistego i zawodowego; przede wszystkim rozwoju umiejętności komunikacyjnych co w moim przypadku poskutkowało zdecydowanie większą pewnością siebie w kontakcie z drugim człowiekiem. Bezpośredni kontakt z ludźmi o różnych historiach i potrzebach uwrażliwia, uczy perspektywy i zrozumienia. No i pięknie jest być w jednym miejscu z tyloma osobami od których bije zwykła, szczera życzliwość. To chyba cenię sobie najbardziej.
Pro Civium współpracuje z wieloma uczelniami w zakresie organizacji praktyk zawodowych. Z roku na rok, to grono się powiększa. Jak Pani uważa, dlaczego?
– Jeśli chodzi o studentów, nieskromnie - są po prostu zadowoleni. O tym świadczy ilość przemiłych wiadomości, które dostajemy razem z pożegnaniem po ukończeniu praktyk. O tym świadczy też ilość studentów, którzy przychodzą do nas z polecenia kolegi, czy koleżanki. No i przede wszystkim ilość osób, które po ukończeniu ‘’formalnej’’ współpracy, przechodzą płynnie na wolontariat. Jeśli chodzi o uczelnie, to myślę też, że nasze działania są coraz mocniej zauważalne. Za nami kilka naprawdę świetnych projektów, aktywnie działamy w mediach społecznościowych rozwijając te aktualnie trwające. Na pewno stanowimy ciekawą i wygodną alternatywę dla tradycyjnych modeli odbywania praktyk i przy tym ułatwienie dla stawiania przyszłych kroków w zawodzie. No i co najistotniejsze - praktyki w Pro Civium to naprawdę solidne doświadczenie o które ciężko, z mojej perspektywy - całkiem niedawnej studentki psychologii.
Jest Pani również psychologiem aktywnym zawodowo. Czy trudno pogodzić pracę psychologa, funkcję Wicedyrektora w organizacji pozarządowej z życiem prywatnym? I jak to się Pani udaje?
– Tak naprawdę, największą trudnością i ograniczeniem w moim przypadku jest zbyt krótka doba! Myślę, że kluczowa jest umiejętność organizacji i planowania czasu pracy trzymając się przy tym takiej zdrowej równowagi, której tak naprawdę ciągle się uczę. Jednak, z całą odpowiedzialnością moich słów-jeśli własne działania dają satysfakcję i sprawiają przyjemność a przy tym mamy świadomość własnego rozwoju i pomocy drugiemu człowiekowi, to po prostu chce się…ciągle i bardziej.