Na spotkaniu w lutym miejscy urzędnicy przekonywali, że Warszawska Rada Seniorów może powstać w ciągu zaledwie pięciu miesięcy. Zaproponowali jej kształt i ruszyli z konsultacjami. Stop powiedzieli jednak sami seniorzy, którzy zamiast szaleńczego tempa wybrali jakość. Tak powstał zespół, który opracował główne założenia działania WRS.
Konsultacje w szybkim tempie
W lutym w Pałacu Ślubów obyła się debata, w czasie której przedstawiciele Biura Pomocy i Projektów Społecznych zaprezentowali swoją wizję powołania Rady Społecznej Seniorów. Miało to być ciało działające na mocy programu „Warszawa Przyjazna Seniorom”. W skład rady miało wejść dziesięć osób – cztery z ramienia urzędu miasta i Rady Warszawy, i sześć reprezentujących środowiska senioralne.
Tak zaprezentowane założenia zostały później przedstawione seniorom w trakcie czterech spotkań konsultacyjnych. Komisja Dialogu Społecznego do spraw Osób Starszych i Kombatantów uznała, że spotkania nie były wystarczające.
– Komisja podjęła wtedy decyzję, że nie będzie wypowiadać się w sprawie projektu miasta. Członkowie komisji odebrali konsultacje jako pozorne. Zaskoczyło ich zarówno tempo, jak i forma ich przedstawiania, tylko przez internet. Seniorzy skarżyli się między innymi na trudno dostępne lokalizacje, brak nagłośnienia i niewielką czcionkę użytą w prezentacji – mówi Maria Lehman z Warszawskiej Rady Pożytku Publicznego, współpracująca z KDS-em do spraw Osób Starszych i Kombatantów. Członkowie komisji wzięli więc sprawy w swoje ręce i opracowali własny projekt powołania Warszawskiej Rady Seniorów. – Propozycja miasta miała się nijak do oczekiwań mieszkańców. A mieszkańcy przede wszystkim chcą powołania rad seniorów na poziomie dzielnicowym.
Najpierw lokalnie...
Weto seniorów poskutkowało utworzeniem przez Biuro Pomocy i Projektów Społecznych specjalnego zespołu, który dostał za zadanie wypracowanie wspólnej koncepcji na funkcjonowanie Rady Seniorów. – Zakończyliśmy pierwszy etap, po którym taka koncepcja została przedstawiona. W znacznej mierze nasze postulaty na ten moment zostały wzięte pod uwagę – mówi Iwona Okraska, przewodnicząca KDS-u do spraw Osób Starszych i Kombatantów.
– Jednoznacznie stwierdzono, że zanim powstanie Warszawska Rada Seniorów, muszą powstać analogiczne Dzielnicowe Rady Seniorów. Możliwość ich powołania już gwarantuje nam poprawiona ustawa o samorządach gminnych – mówi Maria Lehman.
Na razie dzielnicowe rady seniorów mogłyby powstać w pięciu bądź sześciu dzielnicach. Są wśród nich Ochota, Wola, Śródmieście, Rembertów, Targówek i Białołęka. Każdą z rad tworzyć będzie minimum pięciu seniorów, którzy zgłoszą taką wolę burmistrzowi. – Oprócz seniorów w skład każdej rady weszłaby jeszcze jedna osoba z ramienia Urzędu Dzielnicy i jedna z ramienia Rady Dzielnicy – dodaje M. Lehman relacjonując ustalenia zespołu.
Pięciu seniorów pochodziłoby z organizacji pozarządowych i nieformalnych grup seniorów. Aby zostać kandydatem, każdy z nich musiałby zebrać minimum piętnaście podpisów, a potem wziąć udział w kilku spotkaniach na terenie dzielnicy. W czasie tych spotkań odbywałoby się głosowanie. By mówić o szczegółach jest jednak jeszcze za wcześnie.
… potem na skalę całego miasta
Podobnie w przypadku Warszawskiej Rady Seniorów. Dopiero, gdy zostaną sformułowane pierwsze dzielnicowe rady, można będzie przejść do formułowania rady ogólnomiejskiej.
Propozycje e zadań WRS zostały już określone, wymagają jednak doprecyzowania i zgody warszawiaków. Jedno jest już jednak pewne: Seniorzy przedstawili postulat, by w radzie byli reprezentanci każdej warszawskiej dzielnicy.
– Na początek w skład WRS wejdą przedstawiciele pięciu dzielnic, ale docelowo chcielibyśmy, aby było ich osiemnaście – mówi Maria Lehman i dodaje, że w radzie będzie też miejsce dla urzędników, choć w mniejszym niż to pierwotnie zakładano zakresie: – Przewidujemy po jednym miejscu dla przedstawiciela Prezydenta Miasta i Rady Warszawy.
Warszawska Rada Seniorów będzie też potrzebowała infrastruktury, przede wszystkim siedziby. Tu propozycja jest następująca: WRS mieściłoby się bezpośrednio przy Prezydencie Miasta, podobnie jak DRS mieściłyby się przy burmistrzach. Seniorzy chcieliby również, by miasto wygospodarowało na działalność rady jakiś budżet. – Choćby takie środki, które wystarczą na przykład na zamówienie opinii eksperta w jakiejś sprawie – przekonuje Maria Lehman. Jej zdaniem rada mogłaby skupiać wielu stale z nią współpracujących ekspertów, wśród których mogliby się znaleźć przedstawiciele nie tylko środowisk czy organizacji senioralnych. – To byłoby miejsce na konsultacje na przykład z osobami młodymi i zbieranie ich opinii – mówi.
W skład WRS oprócz seniorów z poszczególnych dzielnic i przedstawicieli miasta, mieliby wejść także przedstawiciele domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych. – Mieszkańcy tych instytucji zdecydowanie powinni mieć w radzie swojego rzecznika. Ich głos w końcu powinien wybrzmieć – uważa Maria Lehman.
Nie czas jest najważniejszy
Projekt stworzony przez zespół przy Biurze Pomocy i Projektów Społecznych jeszcze raz trafi do konsultacji. Najpierw jednak założenia działania Warszawskiej Rady Seniorów zostaną spisane w formie projektu uchwały. Ma to nastąpić w ciągu kilku najbliższych tygodni.
W Komisji Dialogu Społecznego do spraw Osób Starszych i Kombatantów panuje przekonanie, że dobrej rady seniorów nie da się stworzyć w tempie, jakie na początku proponowało Miasto. – Na samo konsultowanie chcielibyśmy mieć czas co najmniej do września – mówi Iwona Okraska.
Zespół ustalił, że z projektem powinna móc zapoznać się jak największa rzesza seniorów. – A do tego trzeba stworzyć warunki. Poprosiliśmy więc, aby kanały, forma i czas konsultacji tym razem były odmienne od poprzednich. Żeby były odpowiednio nagłośnione i żeby mieszkańcy Warszawy o nich wiedzieli. Tekst projektu powinien znajdować się w miejscach, które seniorzy często odwiedzają, powinien być dostępny i czytelny. Na poprzednich konsultacjach było niewiele osób i nie można ich nazwać prawdziwie ogólnomiejskimi – dodaje Iwona Okraska.
Wstępny kalendarz i kształt konsultacji ma zostać uzgodniony do 17 maja.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)