Za nami pierwszy dzień Konferencji Pracowników Socjalnych „Incydent czy proces? - Organizowanie Społeczności Lokalnej”. Uczestnicy szukali wspólnie odpowiedzi na pytanie czy warto organizować społeczność lokalną i w jaki sposób należy to robić.
Konferencję otworzyła Zuzanna Grabusińska z Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. W swoim wystąpieniu podkreślała, że dotychczasowy sposób funkcjonowania pomocy społecznej i dotychczasowa formuła pracy socjalnej wyczerpały się. – Zmienia się otoczenie, w którym żyjemy, zmieniają się również odbiorcy systemu pomocy społecznej. Dzięki doświadczeniom ostatnich 20 lat wszyscy zdaliśmy sobie sprawę z tego, ze musimy poszukiwać nowej drogi. Staramy się zatem znaleźć sposoby na skuteczne rozwiązanie tych problemów, z którymi dziś musimy się zmierzyć – mówiła przedstawicielka Ministerstwa. Odpowiedzią na nowe wzywania ma być środowiskowa praca socjalna i przyjęcie przez pracowników socjalnych nowej roli – organizatorów społeczności lokalnej. Krótkie wystąpienia wprowadzające wygłosili również dr Marek Rymsza, ekspert Instytutu Spraw Publicznych oraz dr Bohdan Skrzypczak, prezes Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL.
Uczestnicy konferencji z dużą uwagą słuchali prelekcji Cezarego Miżejewskiego, polityka społecznego, który podkreślał konieczność odejścia od postrzegania pomocy społecznej wyłącznie w kategoriach wysokości środków finansowych wypłacanych jej beneficjentom. - Miarą działań pomocy społecznej nie jest kwota świadczeń, ani liczba osób, które są nimi objęte. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że problemów nie rozwiąże podnoszenie zasiłków o 100 czy 200 proc. Polityka społeczna, a pomoc społeczna w szczególności, to nie tylko poprawa bytu czy ostatnia deska ratunku, ale możliwość kształtowania struktury społecznej – przypominał Miżejewski. Prelegent wskazywał również na wyzwania, jakie stoją przed pomocą społeczną: zmiany demograficzne, przestawienie się na dalekosiężny sposób myślenia o pomocy społecznej, jeden z najwyższych w Europie poziom ubóstwa dzieci i młodzieży czy obszary, w których uzależnienie od świadczeń pomocy społecznej jest dziedziczone na kolejne pokolenia.
Istotnym punktem programu pierwszego dnia konferencji był panel dyskusyjny na temat korzyści z realizacji programów organizowania społeczności lokalnych. Swój glos zabrali w nim zarówno przedstawiciele nauki: prof. Jerzy Krzyszkowski z Uniwersytetu Łódzkiego, dr hab. Mirosław Grewiński z Wyższej Szkoły Pedagogicznej TWP w Warszawie oraz osoby, które na co dzień wdrażają w życie OSL: Barbara Magiera, burmistrz Radlina, Krystyna Kryszewska, dyrektor MOPS w Radlinie oraz Paweł Jordan, ekspert Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL.
Zwieńczeniem dnia było wystąpienie Ann Hindley oraz Val Harris, z Wielkiej Brytanii, które podzieliły się swoimi doświadczeniami w zakresie organizowania społeczności lokalnej. Prelegentki w ciekawy sposób przedstawiły zarówno dobre, jak i złe praktyki angażowania lokalnych społeczności w podejmowanie decyzji, które określają warunki ich życia. - Ludzie czują się ważni przez sam fakt uczestnictwa w procesie podejmowania decyzji. Sam fakt, że ktoś pyta ich o zdanie i odnosi się do ich opinii sprawia, że czują się oni członkami społeczności – mówiła Val Harris. Brytyjki na konkretnych przykładach pokazywały również jakie przewagi ma praca ze społecznością, względem pracy z indywidualnymi osobami.
Trwająca od 7 do 9 listopada Konferencja Pracowników Socjalnych „Incydent czy proces? – Organizowanie społeczności lokalnej” realizowana jest w ramach projektu „Tworzenie i rozwijanie standardów usług pomocy i integracji społecznej” współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.