Listopadowa Olsztyńska Kawiarenka Obywatelska poświęcona była szansom i problemom, jakie stoją przed województwem warmińsko-mazurskim. Oprócz znanych i wielokrotnie omawianych kwestii, takich jak fatalny stan infrastruktury oraz budowa regionalnego lotniska, uczestniczy dyskusji rozmawiali także o strategii promocji województwa warmińsko-mazurskiego, statusie metropolitalnym oraz problemowi wspólnej tożsamości regionalnej.
W dyskusji aktywnie uczestniczyli przedstawiciele stowarzyszeń Warmia i Mazury XXI i Forum Rozwoju Olsztyna, jak i przedstawiciele świata polityki i kultury, m.in. Janusz Kijowski (dyrektor Teatru im. Stefana Jaracza) oraz Krzysztof Kasprzycki – olsztyński radny. Licznie stawili się także studenci politologii UWM oraz profesorowie UWM.
Całe spotkanie podzielone było na trzy części. Pierwsza nosiła tytuł „Działania regionu”, druga „Władze centralne a region”, a trzecia „Patriotyzm lokalny”. Dyskusja pokazała, że o ile nie ma sporu, co do tego, że naszemu regionowi potrzebne są impulsy rozwojowe, to nie ma już zgodności, co do tego, jakie powinny one być.
Janusz Kijowski wskazał na potrzebę rozwoju instytucji kulturalnych, które mogłyby stać się ważnym elementem promocji i pozycji Olsztyna i województwa w Polsce. Działacze FRO zwrócili uwagę na błędne koncentrowanie się województwa na tworzeniu sieci Polska Wschód, gdy faktycznymi partnerami ich zdaniem powinny być regiony za zachód oraz południe. Z kolei liderzy stowarzyszenia Warmia i Mazury XXI wskazywali na wiele błędów w działalności władz województwa na rzecz rozwoju infrastruktury regionalnej.
W temacie wspólnej tożsamości regionalnej i znanych sporów na linii Olsztyn-Elbląg nie było zgodności, co do powagi tego problemu oraz sposobów jego rozwiązania. Co ciekawe nie brakowało głosów, że Elbląga nie powinien w ogóle być w graniach województwa warmińsko-mazurskiego.
Dyskusja była bardzo ciekawa, w niektórych etapach wręcz bardzo gorąca. Niewątpliwie w ciągu dwóch godzin nie wyczerpano całkowicie tematu. Można także ubolewać nad tym, że frekwencja parlamentarzystów oraz lokalnych liderów politycznych był wyraźnie mniejsza niż podczas ostatniej październikowej kawiarence.