Osobom bezrobotnym łatwiej przyjść do biblioteki niż do urzędu – to miejsce bliższe, znajome, w którym bywają rozmaite osoby; nikt nie musi wiedzieć, w jakim celu tam się pojawiasz. O wspieraniu mieszkańców w poruszaniu się po rynku pracy opowiadają bibliotekarze z Dynowa, Krotoszyna, Łap i Piekoszowa.
W odpowiedzi na potrzeby mieszkańców
Pracę niełatwo znaleźć w dużym mieście, a co dopiero w mniejszych, liczących niekiedy kilkuset mieszkańców, miejscowościach. Do filii biblioteki w Piekoszowie przychodziły mieszkanki takich właśnie małych wsi i narzekały na trudną sytuację na rynku pracy oraz wynikające z niej osobiste problemy. – W odpowiedzi na te historie bibliotekarze starali się zorientować, jaka jest skala problemu na terenie całej gminy. Okazało się, że w większości miejscowości jest podobnie. Statystyki Powiatowego Urzędu Pracy potwierdzały problem związany z brakiem zatrudnienia, zarówno wśród osób młodych, jak i tych starszych – mówi Andrzej Paździerz, dyrektor biblioteki w Piekoszowie.
Tego, jak trudny bywa powrót na rynek pracy po przerwie związanej z wychowywaniem dzieci też nie trzeba nikomu tłumaczyć. – Jedną z użytkowniczek naszej biblioteki jest bezrobotna matka trójki dzieci. To pani z wyższym wykształceniem i ogromnym potencjałem osobowościowym, której bardzo zależy na rozwijaniu własnych umiejętności. Jej znajome i koleżanki również w większości nie pracują, grupa takich pań w gminie jest zresztą dużo szersza – opowiada z kolei Grażyna Paździorny, dyrektorka biblioteki w Dynowie.
Obie biblioteki postanowiły więc pozyskać środki z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na przeprowadzenie szkoleń i warsztatów, zwiększających kompetencje osób szukających pracy, wyposażających je w nowe umiejętności. W Piekoszowie projekt skierowano do młodych ludzi w wieku 18-25 lat (bo trudny start w dorosłość i duża konkurencja na rynku pracy) i osób powyżej 50. roku życia (bo w dojrzałym wieku niełatwo się przełamać, opowiedzieć o swoich problemach, przyznać do braków kompetencji). W Dynowie w projekcie uczestniczyły natomiast panie w wieku 25-50 lat; wśród nich znalazły się nie tylko matki chcące wrócić na rynek pracy, lecz także panie dotychczas zawodowo nieaktywne, które zamierzają podjąć pracę po raz pierwszy.
Gminne Centrum Informacji i Mały Inkubator Przedsiębiorczości
Podobna sytuacja w lokalnej społeczności spowodowała, że w 2004 r. przy krotoszyńskiej bibliotece powstało Gminne Centrum Informacji: – Głównym założeniem Centrum było wspieranie osób chcących wrócić na rynek pracy. Raz w miesiącu odbywały się spotkania z przedstawicielem Rady Miejskiej, dla osób w różnym wieku, myślących o założeniu swojej własnej działalności gospodarczej. Na każde spotkanie przychodziło średnio od 7 do 12 osób. Wszyscy uczestnicy mogli wcześniej przesłać pytania związane z zakładaniem działalności gospodarczej, zatrudnieniem pracownika, składkami ZUS, rozliczeniem podatkowym czy pozyskiwaniem pieniędzy – mówi dyrektorka biblioteki, Ewa Bukowska. Gminne Centrum Informacji powstało dzięki zdobytemu przez miasto grantowi, dziś jego działania (szkolenia, warsztaty i spotkania, głównie dla młodzieży i osób bezrobotnych) wspierane są również z funduszy biblioteki. Na co dzień w bibliotece mieszkańcy mogą też uzyskać pomoc przy pisaniu CV, listów motywacyjnych i wyszukiwaniu ofert pracy.
W podobnym obszarze działa od 2007 r. Mały Inkubator Przedsiębiorczości przy bibliotece w Łapach. Aktywność biblioteki w tym zakresie sięga jednak czasów wcześniejszych – przed Inkubatorem funkcjonował tu bowiem Punkt Informacji Biznesowej. Biblioteka stara się wspierać wszystkie osoby interesujące się rynkiem pracy, ale w sposób szczególny pracuje z ludźmi młodymi – uczniami i studentami. – Naszym sztandarowym działaniem są „Lekcje z przedsiębiorczości”, podczas których lokalni biznesmeni rozmawiają z młodzieżą o dobrych i złych stronach prowadzenia własnej działalności gospodarczej, różnych drogach rozwoju, inwestowaniu – opowiada Józefa Bajda, dyrektorka biblioteki. – Czasem udaje nam się pozyskać środki zewnętrzne, ale w przeważającej mierze działania te realizujemy z własnych skromnych funduszy. Mamy za to stałych partnerów: przedsiębiorców oraz firmy z Łap i okolic, Biuro Pracy i jego stażystów, współpracujemy też z wolontariuszami.
Koalicja przeciw bezrobociu
Dla biblioteki w Krotoszynie najważniejszym partnerem okazał się Powiatowy Urząd Pracy oraz Wydział Promocji i Przedsiębiorczości przy Urzędzie Miejskim. – Z Urzędu Pracy otrzymaliśmy „Infokiosk” – wszelkiego rodzaju informacje o ofertach skierowanych do bezrobotnych, tj. kursach, szkoleniach, stażach, zasadach podejmowania robót publicznych itp. Do dzisiaj raz w tygodniu otrzymujemy aktualny wykaz ofert pracy. Natomiast Wydział Promocji i Przedsiębiorczości służy informacją na temat zakładania i rejestrowania działalności gospodarczej. Sam naczelnik tego wydziału prowadził kurs języka niemieckiego dla osób bezrobotnych. Jeżeli zachodzi taka potrzeba, współpracujemy też z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej – dotyczy to osób w szczególnych przypadkach, które wymagają dodatkowej pomocy – dopowiada pani Ewa.
Biblioteka w Dynowie realizowała swój projekt w partnerstwie formalnym. – Liderem projektu było Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, biblioteka występowała jako partner. Między liderem a partnerem rozdzielone zostały zadania do wykonania. Współpraca układała się dobrze, zawsze można było liczyć na wsparcie i wzajemną pomoc. Podczas realizacji projektu nawiązana została też współpraca z Zespołem Szkół w Dynowie i Środowiskowym Domem Samopomocy – kontynuuje pani Grażyna.
Biblioteka – miejsce bezpieczne
Wszyscy bibliotekarze zwracają uwagę na to, że działania biblioteki w obszarze rynku pracy wpłynęły pozytywnie na wizerunek ich instytucji: – Działania podjęte przez bibliotekę spotkały się z dużym uznaniem i zainteresowaniem. Bibliotekarze potrafili zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia, nie bali się współpracy z nowym użytkownikiem biblioteki. Mieszkańcy uzyskali możliwość dostępu do różnorodnych informacji, docenili fakt, że biblioteka jest im bardzo przyjazna, gotowa nieść pomoc. Zresztą często wystarczyła tylko rozmowa, porada. Wiemy, że na tego rodzaju usługi zawsze będzie zapotrzebowanie. Najważniejsze, że osoby szukające pracy czują się w bibliotece bezpiecznie.
I to ostatnie stwierdzenie jest chyba kluczowe dla zrozumienia, jak ważną rolę w obszarze rynku pracy pełnić mogą – a często już pełnią – niewielkie gminne biblioteki. Osobom bezrobotnym łatwiej przyjść do biblioteki niż do urzędu – to miejsce bliższe, znajome, w którym bywają rozmaite osoby; nikt nie musi wiedzieć, w jakim celu tam się pojawiasz. – Warto jednak pamiętać, że biblioteka nie może brać na siebie całej odpowiedzialności za efekty w poszukiwaniu pracy. Mimo wszystko powinniśmy pamiętać, że to zadania Powiatowego Urzędu Pracy, a my go tylko w jego działaniach wspieramy – kończy pani Ewa.
Miejska Biblioteka Publiczna w Dynowie, Krotoszyńska Biblioteka Publiczna im. Arkadego Fiedlera, Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Łapy oraz Gminna Biblioteka Publiczna w Piekoszowie uczestniczą w Programie Rozwoju Bibliotek. Jako biblioteki aktywnie działające na rzecz mieszkańców, w tym wspierające ich w poruszaniu się po rynku pracy, zostały zaproszone do zaprezentowania dobrych praktyk w tym obszarze uczestnikom projektu „RozPRACUJ to z biblioteką” .