VI OFIP. Organizacje charytatywne, działające w obszarze wykluczenie społeczne
Sukcesem jest to, że jesteśmy, profesjonalizujemy działania, ale też stać nas na innowacje – podsumowywali uczestnicy sesji branżowej VI OFIP-u, która dotyczyła działań organizacji w obszarze pomocy społecznej. Martwi mała aktywność organizacji na wsi oraz odpływ wolontariuszy. Wyzwaniem może być konieczność przygotowania się do rozwiązywania zupełnie nowych problemów związanych np. z przemianami demograficznymi.
Celem sesji było poddanie refleksji ostatnich 20. lat działań organizacji pozarządowych w obszarze pomocy społecznej i przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu. Sesję prowadziła Małgorzata Lelonkiewicz z Federacji Polskich Banków Żywności, a panelistami byli: Bohdan Aniszczyk (Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta), Ks. Stanisław Słowik (Caritas Diecezji Kieleckiej), Krystyna Wyrwicka (Dyrektor Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej, MPiPS) i Marek Borowski (Federacja Polskich Banków Żywności).
Punktem wyjścia do dyskusji, były badania Stowarzyszenia Klon/Jawor, które pokazały m.in. zamożność organizacji charytatywnych (na tle innych branż, organizacje charytatywne dysponują całkiem sporymi budżetami) i ich stosunek do współpracy z samorządem (z powodu wykonywanych zadań taka współpraca jest oczywista i praktykowana).
Marka sektora i wysoki poziom usług
Paneliści byli zgodni, że organizacje działające na polu pomocy społecznej - choćby z tego powodu, że funkcjonują już od wielu lat - stanowią twarz sektora. Pracują na dobrą markę wszystkich ngo-sów. Sukcesem tej branży jest ukształtowanie się ważnej roli organizacji pozarządowych w niesieniu pomocy. Ngo-sy nie tylko pomagają, ale mają też wpływ na to jak ta pomoc wygląda. To tu powstają pomysły na nowe działania, rozwiązywanie trudnych problemów. Takie innowacje aplikowane są potem w samorządach, uzyskują też status zapisów ustawowych. Wagę sektora jako rezerwuaru pomysłów podkreślała Krystyna Wyrwicka z Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej. Z kolei Ks. Stanisław Słowik chwalił możliwości jakie mają dziś przedstawiciele organizacji przy tworzeniu prawa, dotyczącego samych organizacji jak i ich beneficjentów. Ks. Słowika cieszy również rosnąca jakość usług proponowanych przez ngo-sy.
Przed i po Unii
Patrząc z perspektywy dwudziestu lat uczestnicy dyskusji podzielili ten okres na dwie części: do przystąpienia do Unii i po przystąpieniu. Również wejście w życie ustawy o działalności pożytku dobrze wpasowuje się w tak zarysowane ramy. Widać pewien sentyment do pierwszego okresu, a może bardziej niepokój tym co dzieje się w drugim. Niepokoi spadek udziału wolontariuszy w działaniach organizacji, wymuszona profesjonalizacja i biurokratyzacja związana z procedurami przy korzystaniu z funduszy publicznych, głównie europejskich. Trudno jest w tej rzeczywistości odnaleźć się szczególnie młodym fundacjom i stowarzyszeniom, a to one przecież są detektorem nowych problemów i jednocześnie dostarczycielem świeżych pomysłów ich rozwiązywania.
Stosunek do funduszy europejskich i współpraca z administracją nie zdominowały dyskusji, ale były jej ważnym elementem. - Uwolnijmy się od unijnych pieniędzy - postulował i Marek Borowski z Federacji Banków Żywności. To, że środki UE są (formalnie) dostępne jest niekiedy powodem, żeby nie wspierać organizacji z budżetów samorządowych. Inny problem opisała Krystyna Wyrwicka. Przedstawicielka MPiPS tłumaczyła, że popełniliśmy błąd przekonując, że zlecanie zadań organizacjom jest korzystne ekonomiczne - pozwala zaoszczędzić. W administracji utrwaliło się błędne przekonanie, że organizacje są tańsze. Rozwiązaniem tego problemu jest standaryzacja usług w pomocy społecznej.
Odbudować wolontariat
Na zakończenie uczestnicy starali się sformułować wyzwania dla organizacji charytatywnych, którym przyjdzie sprostać w perspektywie kilku-kilkunastu lat. Marek Borowski przewiduje „uwolnienie” przez administrację wielu zadań z zakresu polityki społecznej, do przejęcia których organizacje muszą się przygotować. Przestrzega również przed zupełnie nowymi wyzwaniami związanymi ze starzeniem się społeczeństwa. Krystyna Wyrwicka proponuje skupić się na budowaniu lokalnych koalicji organizacji - trochę w kontrze do często powtarzanych postulatów dotyczących tworzenia ogólnopolskich federacji, dużych przedstawicielstw itp. Ważne będzie stworzenie przestrzeni dla młodych organizacji. Anna Machalica-Pułtorak ze Stowarzyszenia Otwarte Drzwi, zaproponowała stworzenie programów szkolnych mających rozpropagować wolontariat. Takie programy powinny być realizowane już od najmłodszych klas.
Na zakończenie sesji zauważono, że zarówno podczas sesji, jak i podczas samego OFIP-u, nie debatowano o… kryzysie. Fakt ten powinien cieszyć szczególnie w środowisku organizacji, które pomagają osobom najuboższym i wykluczonym.
Źródło: inf. własna ngo.pl