O praktyce działaczy społecznych, ich codziennych kłopotach i sukcesach, a także o marzeniach i wyzwaniach sektora obywatelskiego rozmawiano podczas Konferencji Rzeczpospolita Obywatelska V OFIP-u.
Podczas większości paneli dużą uwagę zwracano na relacje sektora
pozarządowego z politykami i urzędnikami administracji centralnej i
samorządowej. Z jednej strony w sektorze istnieje silna obawa przed
utratą niezależności, upolitycznieniem czy politycznym
wykorzystanie obywatelskiego zapału, a także przed i „uwieszeniem
się” stowarzyszeń i fundacji na dotacjach pochodzących z
publicznych pieniędzy. Z drugiej strony powszechne jest poczucie,
że partner w postaci administracji jest dla wypełniania misji III
sektora (a jest nią „dobro publiczne”) po prostu
niezbędny.
Podsumowując konferencję, warto odnotować zaprezentowanie
przez Michała Boniego, sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady
Ministrów dokumentu o nazwie „Realizowane i planowane działania
rządu na rzecz wspierania rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w
Polsce” (publikujemy go w załączeniu). Minister Boni zapowiedział
też, że rząd zaplanował środki dla funduszu Inicjatyw Obywatelskich
na 5 lat (60 mln rocznie) zaplanowanie FIO na 5 lat z kwotą 60 mln
zł rocznie oraz, że są szanse szansie na szybką poprawę
formularza zbiórek publicznych (opierającego się obecnie na ustawie
z lat 30. i zawierającego wymogi bardzo trudne do
spełnienia).
Minister Boni odniósł się do obserwowanych przez organizacje
pozarządowe praktyk nieprzejrzystych lub nawet jawnie politycznych
decyzji w przyznawania regionalnie środków z programu Europejskiego
Funduszu Społecznego. „Skoro są takie zjawiska, jak upolitycznienie
przyznawania środków w ramach PO KL w regionach, to powinno być
miejsce, gdzie można takie informacje zostawić, a rząd powinien
takie problemy rozwiązywać” – mówił minister. Zdaniem Jakuba
Wygnańskiego ta sprawa powinna być priorytetowa – i dla
organizacji, i dla rządu. „Dobrą formą byłoby coś w rodzaju komisji
Palikota, która zbierałaby absurdy i złe regulacje związane z EFS i
proponowałaby rozwiązania. Nie sposób udawać, że tych problemów nie
ma”.
Wiele emocji wzbudziła też kwestia konsultacji społecznych.
Zdaniem Michała Boniego nie warto „walczyć” o udział
organizacji w Komisji Trójstronnej ze względu na kompetencje tej
komisji, warto natomiast przygotować ustawę o konsultacjach
społecznych. Przypomniał, że są już dobre praktyki w tej
dziedzinie, np. bezpośrednia współpraca rządu z organizacjami nad
konkretnym problemem, choćby nad ustawą o dożywianiu dzieci –
w której wiele rozwiązań było zaproponowanych przez
organizacje.
Zdaniem Piotra Frączaka (OFOP) zazwyczaj konsultacje nie są
prowadzone zgodnie z zasadami sztuki. Wiele jest też do zrobienia w
kwestii poważnego traktowania istniejących struktur współpracy
organizacji z rządem, jak np. Rada Pożytku Publicznego czy Komitety
Monitorujące, tak aby wpływ organizacji na decyzje tych ciał był
realny”. Podkreślił wartość instytucjonalizacji form
współpracy, bo gdy jej nie ma, wszystko pozostaje na poziomie
dobrej lub złej woli urzędników.
Uwagi na temat sposobów tworzenia ustaw, czasami powstających
bez uwzględnienia stanowiska różnych środowisk, spotkały się
z żywą reakcją ministra Michała Boniego oraz przedstawicieli
Ministerstwa Pracy, którzy zinterpretowali tę wypowiedź za
sugerującą niepraworządne praktyki w rządzie. Temperaturę dyskusji
obniżył głos Katarzyny Batko-Tołuć (SLLGO) oraz Jakuba
Wygnańskiego (Stowarzyszenie an rzecz FIP). To drobne
nieporozumienie stało się tematem do wielu wieczornych dyskusji
podczas spotkania w Fortecy.
Ale nie tylko sprawy relacji z administracją publiczną były
dyskutowane. Mówiono o potrzebie prowadzenia edukacji
obywatelskiej, o potrzebie rozwijania badań III sektora (Anna
Rozicka, Fundacja im. S. Batorego), o słabym dostępie do
przestrzeni publicznej oraz o tym, że organizacje pozarządowe
powinny wspierać obywateli w egzekwowaniu swoich praw (Anna
Giza-Poleszczuk, Pracowni Badań i Innowacji Społecznych
„Stocznia”). Krzysztof Leończuk z Sieci Wspierania Organizacji
Pozarządowych SPLOT, relacjonując dyskusję podczas panelu na temat
silnych i aktywnych stowarzyszeń i fundacji, zauważył, że
organizacje powinny też popracować same nad sobą – przypomnieć
sobie zasady etyczne (Kartę Etyczną Organizacji Pozarządowych z
1996 roku). Powinny tez trzymać się razem i budować reprezentacje,
gdyż są wtedy silnym i poważnym partnerem dla innych sektorów.
Przypomniano też o tym, iż mimo nakazu profesjonalizacji nie należy
zapominać o konieczności współpracy z wolontariuszami. Postulowano
też opracowanie wieloletniego program operacyjnego, wspierającego
organizacje pozarządowe o długofalowym zasięgu, minimum na 5
lat. Ponieważ na spotkanie to wybrało się więcej osób niż było
miejsc i nie wszyscy uczestnicy mieli okazję zabrać głos, na
stronie internetowej OFIP(http://ofip.org.pl) zostanie uruchomione
forum dyskusyjne, na którym będzie można kontynuować
dyskusję.
Dwie bardzo proste, lecz ważne rekomendacje dla pozarządówki
zaprezentowała Katarzyna Batko-Tołuć (SLLGO). Powinno się zatem
doskonalić kompetencje organizacji i obywateli i nie zabierać
głosu, kiedy nie ma się nic do powiedzenia. III sektor, mimo
trudności, wypalenia i małej aktywności obywateli , spadającej
liczby wolontariuszy itp. nie powinien rezygnować z działalności i
współpracy.
Przez różne dyskusje pierwszego konferencji przewijała się
myśl, że warto mieć marzenia i je realizować, że mamy prawo do
życzeń, takich jak lepsze warunki prawne i finansowe czy poważne
traktowanie przez administrację. Ale to marzenia dodają nam wiary i
siły.
Źródło: inf. własna