Ustawa o zbiórkach. Wspólnie stworzona, wspólnie obroniona!
PĘKACKA: Mobilizacja organizacji pozarządowych doprowadziła do wycofania się Ministra Brudzińskiego z próby nowelizacji ustawy o zbiórkach publicznych. To nasz wspólny, ogromny sukces, dzięki któremu udało się obronić dobre i proste prawo, które działa zaledwie od czterech lat!
Apel wyrażający sprzeciw wobec proponowanych zmian poparło 600 organizacji. Pod apelem obywateli w obronie wolności przekazywania środków na wybrany cel podpisało się ponad 111 000 osób! Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w efekcie wycofało się z prac nad projektem nowelizacji ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych. Minister ogłosił, że prace zostały wstrzymane. To zwycięstwo obywateli i organizacji, co przyznaje sama władza. W oficjalnym komunikacie na stronie ministerstwa czytamy, że stało się na to na skutek uwag zgłoszonych przez organizacje pozarządowe!
Minister chciał decydować o celach i pieniądzach
Przypomnijmy, że proponowane przepisy umożliwiłyby ministerstwu spraw wewnętrznych odmowę lub zablokowanie prowadzenia zbiórki publicznej oraz zmianę przeznaczenia zebranych w niej środków – w oparciu o niejasne i podlegające szerokiej interpretacji kryteria „naruszenia zasad współżycia społecznego lub ważnego interesu publicznego”.
Ponadto dałyby ministrowi prawo wskazania innego celu zbiórki, niż ten, który wsparli swą ofiarnością obywatele.
W ten sposób minister nie tylko mógłby zablokować zbiórki „niewygodne” z punktu widzenia polityki rządu (na przykład na obronę Puszczy Białowieskiej, strajki kobiet, przeciwdziałanie lokalnym inwestycjom niszczącym środowisko lub dziedzictwo kulturowe etc.), ale nawet – już po zebraniu środków przez organizację lub komitet – wskazać inny cel ich przeznaczenia! Nie trudno sobie wyobrazić, jak tak drastyczna ingerencja w wybory darczyńców podważyłaby zaufanie obywateli do instytucji zbiórki publicznej i naraziła organizacje na utratę wiarygodności w oczach obywateli.
Wygraliśmy merytorycznie
Uwagi zgłoszone przez organizacje były spójne, merytoryczne, a przede wszystkim miażdżąco krytyczne. 6 marca, na spotkaniu w MSWiA, w którym miałam przyjemność uczestniczyć, działacze organizacji pozarządowych stanowczo sprzeciwili się wprowadzeniu zmian w ustawie o zbiórkach, które zaproponował minister. Przede wszystkim podkreślaliśmy, że w świetle już obowiązujących przepisów minister może odmówić przyjęcia zgłoszenia zbiórki, jeśli jest ona niezgodna z prawem lub nie mieści się w zakresie zadań publicznych zdefiniowanych w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z 2003 roku (artykuł 15 ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych). W przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości przy prowadzeniu zbiórki zastosowanie znajdują przepisy karne. Prowadzenie zbiórki bez zgłoszenia lub niezgodnie ze zgłoszeniem stanowi wykroczenie podlegające grzywnie, a sąd może orzec przepadek środków uzyskanych z takiej zbiórki (artykuł 56 Kodeksu wykroczeń). W niektórych sytuacjach mogą mieć też zastosowanie przepisy kodeksu karnego (na przykład dotyczące przestępstwa wyłudzenia).
Warto podkreślić, że rozwiązania zawarte w ustawie o zbiórkach z 2014 roku nie są „prezentem” od ustawodawcy, tylko realizują konstytucyjne prawo obywateli do zrzeszania się (artykuł 12 Konstytucji).
Obywatele w ramach wolności zrzeszania się mają prawo między innymi organizować zbiórki publiczne i uczestniczyć w nich, przekazując swoje prywatne środki na wybrany cel.
Ustawa w obecnej formie jest również zgodna z zasadą zaufania obywateli do państwa (artykuł 2 Konstytucji RP), zgodnie z którą „bezpieczeństwo prawne jednostki związane z pewnością prawa umożliwia więc przewidywalność działań organów państwa a także prognozowanie działań własnych” (uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 14 czerwca 2000 roku).
Projekt zmian przedstawiony przez MSWiA stał w sprzeczności z Konstytucją RP właśnie dlatego, że ograniczał konstytucyjne prawo do zrzeszania się i zasadę zaufania obywateli do państwa. Zwrócił na to uwagę swoim wystąpieniu dotyczącym projektu zmian w ustawie o zbiórkach Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
Wygraliśmy solidarnie
Z pewnością argumenty merytoryczne były mocnym punktem naszego sprzeciwu. Jednak najmocniejszym były mobilizacja, współdziałanie i solidarność. Mówiliśmy jednym, słyszalnym i zrozumiałym głosem. W krótkim czasie udało nam się przygotować trzy apele skierowane do MSWiA. Pierwszy – zaraz po słownej deklaracji ministra Brudzińskiego o zamiarze zmiany przepisów. Drugi – ze sprzeciwem organizacji po upublicznieniu projektu zmian w ustawie. Oraz trzeci – wyrażający sprzeciw obywateli wobec ingerencji w ich decyzje o przeznaczeniu środków w ramach zbiórki na wybrany cel. Poparcie, które wyrazili organizacje i obywatele w ramach podpisywania apeli, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania.
600 podpisów organizacji i 111 000 podpisów obywateli w krótkim, bo zaledwie ponad tygodniowym, okresie, to naprawdę imponujący wynik.
Ten sukces jest udziałem nas wszystkich, w szczególności tych, którzy za pośrednictwem swoich kanałów komunikacji i mediów informowali o zagrożeniu. Same uwagi merytoryczne, bez tego szerokiego poparcia, nie zapewniłyby nam sukcesu. Istotnym wsparciem było też zabranie głosu w sprawie przez Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich, który w swojej obszernej i pogłębionej opinii dokonał krytycznej analizy projektu nowelizacji ustawy i jego uzasadnienia.
Przy zbiórkach kolejny raz razem
Najbardziej mnie cieszy, że obrona ustawy o zbiórkach miała taki sam charakter jak prace nad obowiązującą ustawą. Przypomnę tylko, że powstała ona w toku długoletnich analiz i dyskusji, zaangażowała stronę społeczną (w latach 2008-14 przy Forum Darczyńców pracowała Grupa Robocza złożona z przedstawicieli kilkudziesięciu organizacji), rządową (MSWiA, a potem MAiC), parlamentarną (ówczesne: sejmową Podkomisję stałą do spraw współpracy z organizacjami pozarządowymi i Parlamentarny zespół do spraw współpracy z organizacjami pozarządowymi), zespół społeczny działający przy Kancelarii Prezydenta RP. Przygotowana przez MAiC ustawa przeszła modelową ścieżkę konsultacji społecznych, którym poddane były zarówno założenia, jak i projekt oraz przepisy wykonawcze ustawy. Konsultacje toczyły się przy wykorzystaniu portalów ngo.pl i mamprawowiedziec.pl, a nawet mediów społecznościowych ministerstwa.
W efekcie w 2014 roku wprowadzono rozwiązania proste dla podmiotów prowadzących zbiórki, przejrzyste z perspektywy darczyńców i jednocześnie bezpieczne z pespektywy nadzoru państwa.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Ten sukces jest udziałem nas wszystkich, w szczególności tych, którzy za pośrednictwem swoich kanałów komunikacji i mediów informowali o zagrożeniu.