Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
– Aby społeczeństwo obywatelskie się rozwijało i dalej – aby kraj się rozwijał, trzeci sektor musi być coraz bardziej efektywny – z Arkadiuszem Jachimowiczem, członkiem Zespołu Redakcyjnego, pracującego nad Strategią rozwoju sektora obywatelskiego rozmawiamy o "Silnym III sektorze", jednym z obszarów opisanych w tym dokumencie.
– Aby społeczeństwo obywatelskie się rozwijało i dalej – aby kraj się rozwijał, trzeci sektor musi być coraz bardziej efektywny – z Arkadiuszem Jachimowiczem, członkiem Zespołu Redakcyjnego, pracującego nad Strategią rozwoju sektora obywatelskiego rozmawiamy o "Silnym III sektorze", jednym z obszarów opisanych w tym dokumencie.
Reklama
Magda Dobranowska-Wittels: – Dlaczego silny III sektor, a nie silne społeczeństwo obywatelskie? Czym się różni społeczeństwo obywatelskie od sektora obywatelskiego i od III sektora?
Arkadiusz Jachimowicz: – Społeczeństwo obywatelskie to suma aktywności nas wszystkich, obywateli. Aktywności, które mają prowadzić do urządzenia bardziej sprawiedliwego i przyjaznego – zwłaszcza wobec najuboższych – miejsca życia dla wszystkich. Jesteśmy, czy raczej powinniśmy być w tym niezależni od administracji publicznej i biznesu. Aby działać skutecznie, łączymy się w różnego rodzaju grupy, stowarzyszenia, samoorganizujemy się, zastanawiamy się, jak skutecznie działać wobec masy problemów, jak bronić społecznych interesów.
Natomiast trzeci sektor, rozumiany jako zbiór wszystkich organizacji pozarządowych, to nasze narzędzie tworzenia i rozwoju wspomnianego społeczeństwa obywatelskiego. Aby narzędzie było skuteczne, musi być naprawdę dobre. W dzisiejszych czasach trzeba je przyrównać raczej do skomplikowanego komputera, niż prostego młotka, bo i czasy są skomplikowane. Zatem aby społeczeństwo obywatelskie się rozwijało, i dalej – aby kraj się rozwijał, trzeci sektor musi być coraz bardziej efektywny.
Wyzwania sformułowane w tej części Założeń do Strategii rozwoju sektora obywatelskiego mają w dużej mierze przełożenie na kondycję finansową organizacji. Czy to celowe?
A.J.: – Osobiście uważam, że kwestia zasobności i stabilizacji finansowej organizacji jest ciągle najważniejsza. Widać to w wynikach badań, widać w kontaktach z organizacjami. Sektor jako całość jest finansowo słaby, ma zbyt mało stabilnych i przewidywalnych źródeł finansowania, nie ma „zaskórniaków”.
Problemy społeczne czy działania rozwojowe podejmowane przez organizacje potrzebują finansowania. To prawda, że można sporo zrobić bez pieniędzy, ale przy braku, choć minimalnego poziomu finansowania, jest to mało efektywne: organizacje potrzebują infrastruktury, swoich lokali, budynków, sprzętu, samochodów, no i pracowników opłacanych godziwie. W to wszystko można i trzeba wkomponować wolontariat, ale on ma granice – rachunki trzeba płacić.
Wobec tego potrzebna jest korekta istniejących źródeł finansowania (np. 1 %), rozwój ofiarności publicznej, trzeba zwiększyć udziału pieniędzy przedsiębiorców w działaniach non profit. Trzeba tworzyć nowe źródła finansowania.
Jedno z wyzwań brzmi: „ III sektor wspiera organizacje w działaniach na rzecz realizacji strategii rozwoju sektora obywatelskiego”. To znaczy kto kogo wspiera?
A.J.: – To obopólna relacja. Chodzi nam o to, aby każda organizacja mogła i chciała realizować strategię całego sektora pozarządowego w sobie właściwy sposób, na swoim terenie, swoimi zasobami. I żeby zawsze miała świadomość, że jest ważnym elementem dużej całości, że nie działa w oderwaniu. Z moich obserwacji wynika, że brakuje nam takiego poczucia wspólnotowości, trzeciosektorowej odrębności i solidarności. Strategia w pewnej mierze powinna taką wspólnotowość, ale też odpowiedzialność za cały sektor budować.
Tutaj dotykamy zagadnień związanych z budowaniem tożsamości organizacji. W obszarze Silny III sektor jest ona definiowana głównie w relacji do administracji i biznesu.
A.J.: – Tożsamość organizacji siłą rzeczy kreowana jest w relacji wobec administracji i biznesu, to główni partnerzy sektora pozarządowego w działaniach na rzecz dobra wspólnego. Na tym tle widać odmienność funkcji, jakie spełnia czy winien spełniać sektor obywatelski. Niemniej budowanie tej tożsamości jest rolą głównie samych organizacji. Nikt za nas tego nie zrobi. Etos działań społecznych czy obywatelskich jest znikomy, etos działaczy społecznych podobnie, wolontariat – „za darmo mam pracować!?”. Otoczenie nie buduje pozycji trzeciego sektora, nie szanuje go, dziwi się mu i nie dowierza. Jak w tej sytuacji budować tożsamość organizacji? Powtarzam swoim ludziom: nasza działalność to krew, pot i łzy. Mało kto nas zrozumie i pochwali, jednak nasza misja jest niezwykle ważna, musimy ją systematycznie realizować. Budujemy równowagę rozwoju kraju. Biznes – tak, ale tu także człowiek i dobro wspólne, nie zysk jest najważniejszy. Administracja publiczna, sfera polityczna – jak najbardziej, ale ma służyć społeczności, ma dbać o dobro wspólne. Kto o to będzie zbiegał, o tym przypominał? Organizacje. Zatem relacja do pozostałych sektorów jest ważna, ale nie decydująca, bo sektor ma swoje własne funkcje, które musi dla dobra kraju realizować.
III sektor jako wiarygodny partner dla biznesu i administracji – tutaj nacisk został położony przede wszystkim na biznes (CSR). Co z administracją? Czy jest już tak dobrze, że nie trzeba pracować nad tymi relacjami?
A.J.: – Jeśli chodzi o relacje z administracją: od kilku lat wdrażany jest model współpracy administracji publicznej i organizacji pozarządowych. Dzięki projektom unijnym w praktyce stosowane są różne rozwiązania proponowane w tym modelu. To dobry kierunek. W tej sferze dostrzegam większą dynamikę działań.
Jeżeli chodzi o biznes, jest tu sporo do zrobienia. Przedsiębiorcy to jednocześnie trudniejszy i łatwiejszy partner dla organizacji. Trudniejszy, bo sporo wysiłku wymaga, aby go przekonać do wspierania działań społecznych. Łatwiejszy, bo jeżeli już przekaże pieniądze, to organizacje mogą zdecydowanie bardziej elastycznie nimi zarządzać. Jak przekonać biznes, że warto i należy finansować działalność organizacji? Jak przekonać, żeby inwestował w działania, które są naprawdę ważne, wiarygodne i efektywne? Jednym z pomysłów zaproponowanych w strategii jest certyfikacja efektywności działań organizacji, nadawanie sektorowego znaku jakości.
Założenia do Strategii zakładają wspieranie i wzmacnianie działań organizacji w takich obszarach jak edukacja i partycypacja obywatelska, partycypacja i reprezentacja interesów, kontrola społeczna, lepsza jakość życia i integracja społeczna oraz silne społeczności lokalne. A co z innymi obszarami, np. kulturą, ekologią, ochroną zwierząt, sportem, działaniami poza granicami Polski?
A.J.: – Wymienione zostały obszary korespondujące z głównymi celami Strategii. Te organizacje będą miały najwięcej do roboty przy jej realizacji. Jeżeli w konsultacjach pojawią się kolejne cele strategiczne, to pewnie ten katalog się zwiększy.
Jak wspomniałem, zależy nam na tym, aby jak najwięcej organizacji utożsamiało się ze strategią, stąd partycypacyjny sposób tworzenia tego dokumentu i szerokie konsultacje.
Na ile materiały wypracowane przez regiony znajdują swoje odzwierciedlenie w tej części Założeń do Strategii?
A.J.: – Przy tworzeniu Strategii Krajowy Panel Ekspertów oraz Zespół Redakcyjny opierał się niemal wyłącznie na pracy regionów oraz materiałach przesłanych przez kilka organizacji ogólnopolskich. Poziom Strategii nie może jednak zejść do wskazania szczegółowych rozwiązań proponowanych przez regiony, zatrzymuje się na wskazaniu pewnych nurtów. Na przykład: region wielkopolski stwierdził, że należy zlikwidować działalność statutową odpłatną. Jest to głos jednego regionu i Zespół Redakcyjny nie miał prawa umieścić tego postulatu w Strategii, bo nie jest to uzgodniony głos sektora, czy jego większości. Co natomiast zrobił? Zaproponował w strategii zadanie pod nazwą „działania na rzecz samowystarczalności organizacji (ekonomizacja)”. W praktyce powinno to oznaczać, że opiekun tematu doprowadzi do utworzenia koalicji organizacji zainteresowanych działalnością gospodarczą organizacji i ta koalicja opracuje plan realizacji zadania zgodnie ze Strategią i będzie ten plan wdrażać. I przeprowadzi na przykład szereg debat, i poczyni uzgodnienia, w których zaproponuje konkretne rozwiązania w zakresie wspomnianej działalności statutowej odpłatnej. A jeżeli uzna, że rzeczywiście należy ją zlikwidować – podejmie odpowiednie działania. Realizacja zadań podejmowanych przez taką koalicję będzie co roku monitorowana podczas konferencji przed i po Ogólnopolskim Forum Inicjatyw Pozarządowych (OFIP), a także co trzy lata na samym OFIP-ie. Czeka nas sporo pracy! Dodam jeszcze, że realizacja Strategii to wielki sprawdzian polskich federacji, które powinny być tutaj liderami ze względu na swoją misję, zrzeszanie licznych organizacji i sposób oddziaływania.
Na ile jesteście otwarci na wprowadzenie zmian w tej części strategii, jeśli takie rekomendacje wynikną z konsultacji?
A.J.: – Bardzo dbamy o to, aby nikt nam nie zarzucił, że są to nasze autorskie propozycje. Wyniki konsultacji traktujemy bardzo poważnie. Zostaną przedstawione podczas dwudniowego spotkania Krajowego Panelu Ekspertów. W tym, liczącym około 30 osób, gremium będziemy decydować, które uwagi uwzględnimy, jakie istniejące zapisy skorygujemy i jak. Sporządzony zostanie raport z konsultacji, w którym będą uwzględnione wszystkie uwagi wraz z informacją, czy zostały przyjęte, a jeżeli nie – dlaczego.
Sieć Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT, organizacja ekspercka w zakresie wspierania organizacji pozarządowych, zorganizowała specjalne dwudniowe spotkanie, na którym skonsultowała założenia Strategii i wypracowała szereg uwag, choć – dodam – zasadniczy kształt założeń potwierdziła.
Powtarzam swoim ludziom: nasza działalność to krew, pot i łzy. Mało kto nas zrozumie i pochwali, jednak nasza misja jest niezwykle ważna, musimy ją systematycznie realizować. Budujemy równowagę rozwoju kraju.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.