Działania na rzecz kobiet przynoszą korzyści całym społecznościom. Te stają się stabilniejsze, zaradniejsze i wydolne ekonomicznie. To wynik doświadczeń dziesiątek organizacji pozarządowych (również kobiecych) z całego świata. Tym doświadczeniem dzieliły się, podczas warszawskiej konferencji, kobiety z 38 państw.
Ponad setka kobiet z różnych państw dzieliła się tym
doświadczeniem podczas konferencji Koalicji KARAT w Warszawie.
Rozmawiały o swoich oczekiwaniach wobec państwa i rynku.
Dzisiaj i państwo, i rynek działają przeciw kobietom –
twierdziły uczestniczki konferencji. Kobietom na świecie szkodzą
zjawiska związane z globalizacją, bo wypychają je z rynku pracy,
utrudniają niezależność ekonomiczną, zmuszają do emigracji.
Utrudniają w końcu sprawowanie opieki nad dziećmi i rodziną.
Prywatyzacja wody w Afryce czy Ameryce Łacińskiej dotyka głównie
kobiety, bo to one opiekują się domowym budżetem, czyli de facto
kupują wodę. Są też przykłady bliższe Europie – starzenie się
społeczeństwa wypycha kobiety z rynku pracy, bo to one są w dużej
mierze odpowiedzialne za opiekę nad dziećmi i starszymi członkami
rodziny. To się nie przekłada na ich niezależność ekonomiczną.
Skoro europejskich państw nie stać już na państwo opiekuńcze, to
trzeba poszukiwać innych rozwiązań - mówiły działaczki podczas
konferencji.
Działania na rzecz kobiet prowadzone są dzisiaj, szczególnie w krajach Południa, głównie przez organizacje pozarządowe. Problemy są czasem tak palące, że to kobiety właśnie najwcześniej się wokół nich organizują.
– W Afryce kobiety od zawsze się stowarzyszały. Tradycyjnie
organizowały się, żeby sobie pomóc w załatwianiu codziennych spraw:
organizowaniu edukacji dla dzieci, żniw itp. – mówiła Fatma Allo z
Tanzanii – Nie szła za tym niezależność ekonomiczna – to mężczyźni
zarabiali, a te pieniądze nieczęsto zasilały domowy budżet.
Ogromną zmianę przyniósł lokalnym afrykańskim społecznościom
(składającym się w głównej mierze z kobiet) internet. Przykład?
Kobiety z afrykańskich wspólnot lokalnych sprzedają swoje
tradycyjne wyroby w sieci. To czasem pierwsze pieniądze, którymi
kobieta zasila domowy budżet. Taka niezależność zmienia też
stosunki rodzinne. Podobnie działają mikrokredyty w Indiach, które
pozwalają, czasami po raz pierwszy, na samodzielnie utrzymywać się
tysiącom Indusek, dotychczas całkowicie wykluczonych ze
społeczeństwa.
– Same kobiety były i są organizatorkami największych i najbardziej skutecznych ruchów społecznych tego wieku – mówiła Lydia Alpizar Duran z Meksyku. – Choćby ruch przeciw przemocy domowej. Tak jest do dziś: ogromnie żywotny ruch latynoskich emigrantów w USA jest prowadzony przez kobiety. Trzeba wykorzystać tę zdolność do samooorganizacji.
Wspólnie łatwiej też wpływać na państwo, aby zaczęło (jeśli tego
nie robi) działać na rzecz kobiet, i w ogóle wspólnot lokalnych –
przekonywały uczestniczki. Na administrację i polityków powinno się
wpływać techniką „kanapki” – mówiła Sonja Lokar, słoweńska
parlamentarzystka.
– Mamy do dyspozycji dwa rodzaje instumentów: z góry na rządy
naciskają zobowiązania międzynarodowe, na przykład Platforma
Pekińska [dokument ze zobiowiązującymi wszystkie państwa
rekomendacjami ONZ – przyp. red.]. My powinniśmy naciskać od dołu:
przypominać o zobowiązaniach i domagać się ich realizacji.
Komentarz
Działania na rzecz kobiet, prowadzone na całym świecie (również w Europie), przynoszą realną zmianę nie tylko kobietom, ale ich rodzinom i wspólnotom lokalnym, w których one żyją. Społeczności lepiej wówczas funkcjonują, są trwalsze, stabilniejsze, ekonomicznie wydolne i zaradne. Są tysiące pomysłów na to, jak to zrobić. To olbrzymia zasługa organizacji pozarządowych. W Polsce działania na rzecz kobiet często uważane są natomiast za fanaberię. Taką postawą grzeszą również polskie organizacje. Administracja natomiast na pomysły trzeciego sektora, dotyczące kobiet, się nie ogląda, bo są zdaje się, zbyt finezyjne... Polityka prorodzinna sprowadza się więc do łopatologicznych pomysłów na becikowe i urlopy macierzyńskie.
Konferencję zorganizowała Koalicja KARAT (www.karat.org) oraz europejska sieć WIDE (Women in Development Europe) www.wide-network.org. Po raz pierwszy w 21-letniej historii konferencja odbyła się regionie Centralnej i Wschodniej Europy.
Źródło: inf. własna