Optymalnego sposobu wspierania osób niepełnosprawnych na rynku pracy poszukiwali uczestnicy międzynarodowej konferencji: „Mentoring i planowanie indywidualnej ścieżki rozwoju jako narzędzie wsparcia osób niepełnosprawnych”, która odbyła się 8 lutego 2007 r. w Warszawie. Swoje doświadczenia prezentowały organizacje z Polski, Włoch, Holandii i Irlandii. Diagnoza sytuacji osób niepełnosprawnych na rynku pracy czy edukacji w krajach europejskich nie odbiega znacząco od sytuacji w Polsce, jednak w rozwiązaniach problemu dzieli nas ponad dziesięć lat. Tam liczba osób niepełnosprawnych na uczelniach i w zakładach pracy jest znacząco większa.
Seminarium zorganizowało Partnerstwo na rzecz Rozwoju
„Niepełnosprawni – samodzielność, rodzina, rehabilitacja, EDUKACJA,
PRACA – system zintegrowany” współfinansowane przez Inicjatywę
Wspólnotową EQUAL. Brali w nim udział przedstawiciele organizacji
partnerskich, organizacji pozarządowych, Ministerstwa Rozwoju
Regionalnego, Fundacji „Fundusz Współpracy” – instytucji
wdrażającej IW EQUAL.
Polskie działania realizowane w ramach ww. partnerstwa przedstawiła Krystyna Wojakowska-Lewicka, koordynator projektu. Wskazała na podwójny system orzekania o niepełnosprawności, który kładzie nacisk na podkreślanie deficytów osoby niepełnosprawnej, a nie na eksponowanie jej możliwości. Niepełnosprawni nie pracują, nie uczą się, nie są aktywni społeczne. – Bardzo ciekawym elementem projektu jest zwiększenie aktywności osób niepełnosprawnych. Opracowaliśmy narzędzia pracy z każdą osobą, ankietę, wywiad pogłębiony, na początku projektu i na końcu. Rekrutację prowadziliśmy poprzez instytucje i organizacje pozarządowe. Potem proponujemy grupę wsparcia, indywidualne konsultacje, ale także kursy komputerowe, warsztat aktywności społecznej, kurs samokształcenia i lektorat języka angielskiego, który cieszy się największą popularnością – wyjaśniała K. Wojakowska-Lewicka. Koordynator projektu omówiła poszczególne jego elementy, takie jak: oferta szkoleniowa dla osób niepełnosprawnych, wsparcie dla rodzin, szkolenie nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych w zakresie nauczania niepełnosprawnych uczniów, diagnoza stosunku przedsiębiorstw do zatrudniania niepełnosprawnych, współpraca z środowiskiem, stworzenie zawodu brokera edukacyjnego oraz etap realizacji poszczególnych komponentów. Wspomniany projekt był szeroko opisywany w artykule „Całościowe spojrzenie na niepełnosprawność”, opublikowanym w portalu ngo.pl. Pouczającym elementem prezentacji było pokazanie, co, dzięki udziałowi w projekcie, udało się już dokonać osobom niepełnosprawnym: m.in. wszystkie te osoby zarejestrowały się w urzędzie pracy jako osoby poszukujące pracy, dwie osoby złożyły odwołanie od orzeczenia Komisji Orzekającej, osoby posiadające samochód osobowy wyrobiły sobie kartę parkingową. - Najbardziej spektakularnym osiągnięciem członków grupy jest to, że podjęli decyzję o samodzielnym rozliczeniu się z podatku, a nie za pośrednictwem ZUS-u, to znaczy, że pierwszy raz skorzystają z przysługujących im ulg podatkowych” – podkreśliła koordynator projektu.
Jednemu z komponentów projektu, asystentowi osoby niepełnosprawnej, poświęcono osobną prezentację. Magda Bojarska z Fundacji „Hej koniku”, partnera projektu, przedstawiła zasady działania asystentów indywidualnych. W projekcie przewidziano zatrudnienie 5 asystentów na 12 miesięcy dla 13 beneficjentów. Pokazano krótki film z wypowiedziami asystentów i osób niepełnosprawnych, które podkreślały, że asystenci są dla nich dużym wsparciem, bez nich trudno byłoby im wyjść z domu, załatwić sprawy w urzędach, dojechać na uczelnie czy po prostu poradzić sobie z codziennymi czynnościami. Praca asystentów jest monitorowana. Raz w tygodniu odbywają się superwizje, asystenci prowadzą dzienniczki pracy, otrzymują też wsparcie psychologiczne. W konferencji uczestniczyła piątka asystentów i część ich podopiecznych. Można było zobaczyć, że ten system działa i sprawdza się. Między asystentem a osobą niepełnosprawną podpisywany jest kontrakt. Istotnym problemem jest pozyskiwanie funduszy na zatrudnienie asystentów. – Ich głównym zadaniem jest doprowadzenie do tego, aby osoby niepełnosprawne, stały się bardziej aktywne społecznie i podejmowały nowe wyzwania. Jednym z nich będzie poszukiwanie pracy. Będą pomagać w przeglądaniu ofert w gazetach, Internecie, ale również towarzyszyć w działaniach kulturalno – towarzyskich – podkreśliła M. Bojarska.
Włoska organizacja Politiche Locali A Rilevanza Nazionale przedstawiła projekt „Polarna”, który co prawda nie jest bezpośrednio adresowany do osób niepełnosprawnych, ale testowane rozwiązania mogą być pomocne przy wspieraniu tej grupy. Projekt opiera się na ocenie kompetencji uczestników projektu, czyli na opracowaniu indywidualnego programu, który powstaje na spotkaniach z doradcą zawodowym. Oprócz rozmowy indywidualnej, doradca stosuje odpowiednie kwestionariusze, oceniające doświadczenie osobiste i zawodowe. Dzięki analizie umiejętności klienta, jego doświadczenia, predyspozycji, motywacji, planów na przyszłość powstaje opis jego kompetencji. Taka analiza pomaga lepiej poruszać się na rynku pracy, wybierać odpowiednie zatrudnienie i lepiej funkcjonować w roli pracownika. Doradcy pomagają osobom, które stoją przed wyborem szkoły, pracy czy szkolenia albo, którzy mają poczucie, że dokonują złych wyborów. Ocena kompetencji to jednak coś więcej niż tylko doradztwo zawodowe, to kontynuacja edukacji, rozumianej jako proces, który trwa przez całe życie. Włosi w tym zakresie skorzystali z doświadczeń Francji, gdzie od lat 90. działają centra rozwoju zawodowego, które pozwalają m.in. osobom bezrobotnym na określenie właściwego profilu swoich kompetencji. - Nasz projekt nie jest bezpośrednio adresowany do osób niepełnosprawnych, ale do uchodźców czy kobiet. Jednak doświadczenia zdobyte podczas projektu mogą być także pomocne we wspieraniu osób niepełnosprawnych. We Włoszech zatrudnienie osób niepełnosprawnych napotyka na podobne trudności, jak w Polsce. Integracja na poziomie szkół odbywa się w miarę poprawnie, ale na rynku pracy już nie. Dlatego np. kontakty z przedsiębiorcami są dobrym sposobem, aby przekonywać ich do zatrudnienia niepełnosprawnych pracowników, bo choć mamy odpowiednie regulacje prawne w tym zakresie, to jednak często nie są one przestrzegane. Podobnie naszym beneficjentom, a także osobom niepełnosprawnym, trzeba wyjaśnić jak funkcjonuje rynek pracy, bo często mają oni mylne wyobrażenia o pracy, którą chcieliby lub mogli wykonywać – tłumaczyła Daniela Criscitiello, prezentująca projekt „Polarna”.
Jednym z zadań holenderskiego instytutu badawczego. „Hadndicap & studie” jest zwiększenie liczby niepełnosprawnych studentów (w tym także tych, którzy kończą studia). – Chcemy studentom stworzyć takie warunki, aby sami wzięli w garść swoje życie, aby mogli robić dokładnie to, czego sobie życzą w związku ze swoją edukacją. Powinni mieć takie same możliwości przed studiami, w trakcie i po ich zakończeniu, jak ich pełnosprawni koledzy. Namawiamy ich także, żeby zakładali organizacje na uczelniach i współpracowali ze sobą, tworzyli platformę współpracy między uczelniami. Staramy się poprawiać warunki, w których funkcjonują – one mają im pomagać w nauce, a nie zniechęcać do niej – mówił Jan Westgesst z „Hadndicap & studie”. Instytut odgrywa także rolę w kontaktach między studentami a władzami uczelni i nauczycielami akademickimi, udziela pomocy prawnej. Umożliwia studentom korzystanie z punktu informacyjnego, doradztwa, szkoleń (np. kurs zarządzania czasem), prowadzi stronę internetową z poradami. Z obserwacji i przeprowadzonych wśród niepełnosprawnych studentów ankiet wynikało, że tracą oni wiele czasu na załatwianie spraw organizacyjnych, tłumaczenie pracownikom uczelni i wykładowcom, czego potrzebują, aby się uczyć. – Stąd wziął się pomysł case manager, który pomoże załatwić te sprawy, a studenci będą mogli zająć się nauką. Oczywiście korzystanie z pomocy takiej osoby jest całkowicie dobrowolne – wyjaśniała Irma van Slooten z „Hadndicap & studie”. W ramach pilotażowego projektu „Zobaczyć nowe możliwości” instytut przygotował i testuje ten pomysł. Przez dwa lata, na dwóch uczelniach 36 studentów miało swoich „menadżerów sprawy”. Byli oni zatrudnieni przez uczelnię. Przyjęto dość szeroką definicję niepełnosprawności, w której oprócz osób niesprawnych ruchowo i z zaburzeniami rozwojowymi, mieszczą się także osoby z dysleksją, przewlekłymi chorobami czy depresją. Po roku z nauki zrezygnowało 7 osób z pierwszego roku oraz cztery z drugiego. Menadżerowie sprawy mieli przydzieloną określoną liczbę godzin na sprawy studentów, musieli jednak najpierw do nich dotrzeć i przygotować plan pracy. Po roku te osoby, podkreślały, że ich rola jest ważna, mogą być pomocni niepełnosprawnym studentom, ponieważ poznają ich potrzeby i potrafią odpowiednio wcześnie zapobiec trudnym sytuacjom. Zauważono także, że sukces menadżerów jest większy w przypadku osób niesprawnych ruchowo niż intelektualnie, ponieważ w drugim przypadku osoby potrzebują pomocy praktycznie codziennie, a system szkolnictwa wyższego, póki co nie jest na to przygotowany.
W Irlandii, podobnie jak w Holandii, przyjęto szeroką definicję osoby niepełnosprawnej, którą zapisano w ustawie o niepełnosprawności. Irlandzka organizacja AHEAD od wielu lat lobbuje na rzecz poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych, promuje edukację integrującą i włączającą, wspiera specjalistów. Na konferencji, Nimah Hades z AHEAD, zaprezentowała projekt „Mentoring jako model wsparcia osób z niepełnosprawnością na rynku pracy”. Uczestnikami projektu są osoby niepełnosprawne, które ukończyły 18 lat, skończyły studia, studia podyplomowe lub posiadają maturę albo kwalifikacje zawodowe. Projekt polega na zapewnieniu staży pracy w przedsiębiorstwach (m.in. w Bank of Ireland, agencji szkoleniowej, IBM), przygotowaniu mentorów w miejscu pracy, odpowiedniego wsparcia technicznego (np. specjalne programy komputerowe, tłumacz języka migowego, transport). Mentoring w załażeniu ma wzmacniać potencjał pracownika, szczególne na początku jego pracy poprzez lepsze dostosowanie się do warunków pracy w danej firmie. W kontaktach mentora z osobą niepełnosprawną bardzo ważne jest zaufanie, podejście partnerskie, stosowanie się do ustalonych reguł. Mentor nie powinien się angażować w rozwiązywanie problemów osobistych. Zdecydowana większość mentorów uczestniczących w projekcie nigdy wcześniej nie pełniło takiej funkcji ani nie współpracowało z osobami niepełnosprawnymi. Po zakończeniu staży dominowały głosy mentorów, które wskazywały na dużą wartość tego doświadczenia oraz jego wpływ na efektywność pracy i rozwijanie potencjału pracowników. Osoby niepełnosprawne także doceniły wartość mentoringu i wskazywały, że jest bardzo pomocny w odnalezieniu się w nowym miejscu pracy. 90% menedżerów zadeklarowało, że zatrudniłoby ponownie osobę niepełnosprawną. – Mentoring to samodzielność, ale ze wsparciem. Nie jest to jednak „prowadzenie za rękę”. Jest to także dobry sposób na przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i element zarządzania zasobami ludzkimi. To rozwiązanie nie musi być stosowane tylko do osób niepełnosprawnych. Będziemy ten model dalej testować – podsumowała projekt Nimah Hades.
Problemy osób niepełnosprawnych w większości krajów są podobne - większość chciałaby mieć możliwość pracy, dostosowaną do ich możliwości. Jeszcze dziesięć lat temu w Holandii czy w Irlandii było zdecydowanie mniej niepełnosprawnych studentów niż jest obecnie. Rynki pracy także stopniowo otwierały się na niepełnosprawnych pracowników. Wszędzie są testowane nowe rozwiązania czy modele wsparcia zatrudnienia osób niepełnosprawnych, pojawiają się nowe regulacje prawne, które w różnym stopniu są przestrzegane. W Polsce w ciągu ostatnich siedemnastu lat zrobiono wiele, aby niepełnosprawni mieli te same możliwości życia i rozwoju, co pełnosprawni obywatele. Wiadomo jednak, że to dopiero jeden z pierwszych odcinków trudnej drogi, którą musimy przejść. Potrzebne są bardziej stabilne przepisy prawne, nauczyciele na różnych poziomach edukacji, potrafiący pracować z niepełnosprawnymi uczniami czy studentami, pracodawcy bardziej otwarci na niepełnosprawnych pracowników. Organizacje i instytucje zajmujące się tą problematyką wiedzą, jakie zamiany są konieczne. Czasami tylko trudno do nich przekonać władze począwszy od lokalnych, a skończywszy na rządzie. Europejskie przykłady pokazują, że państwo może lepiej wspierać osoby niepełnosprawne. Możemy też wzajemnie się inspirować i motywować. Nie jesteśmy już młodszym bratem, który niewiele ma do powiedzenia. Realizacja celów międzynarodowych partnerstw, zawiązywanych w ramach IW QUAL, ma szansę wpłynąć na politykę społeczną danych państw. Może więc i w Polsce wpłynie na przyspieszenie niezbędnych zmian. Pociąg z napisem Europa jeszcze nie odjechał zbyt daleko.