W tym roku po raz kolejny obchodzimy Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. Jest to święto wszystkich osób, którym los drugiego człowieka nie jest obojętny. Jak wskazują prognozy, ludzi potrzebujących pomocy będzie przybywać. Czym musi charakteryzować się pracownik humanitarny, by dobrze wykonywać swoją pracę? Na te pytania odpowiadają przedstawiciele Polskiej Akcji Humanitarnej, organizacji z ponad 30-letnim doświadczeniem w niesieniu pomocy.
Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej ma szczególne znaczenie, ponieważ 20 lat temu – 19 sierpnia 2003 roku w wyniku ataku na placówkę ONZ w Iraku zginęło 22 pracowników humanitarnych. Wśród ofiar było 17 przedstawicieli różnych agencji ONZ, w tym Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Sérgio Vieira de Mello.
Wspomnienie ataku przypomina o niebezpieczeństwach, na jakie narażeni bywają pracownicy humanitarni na całym świecie, podejmując ryzyko niesienia pomocy w miejscach dotkniętych konfliktami i katastrofami. Skłania także do zadania sobie pytania o przyszłość pomocy humanitarnej w zmieniających się realiach współczesnego świata.
Kim jest pracownik humanitarny?
– Pomoc humanitarna bardzo się sprofesjonalizowała – tłumaczył w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” Rafał Grzelewski, szef Zespołu Komunikacji i Fundraisingu Polskiej Akcji Humanitarnej. Organizacja, dla której pracuje, jest wyspecjalizowana w niesieniu pomocy. Od ponad 30 lat zapewnia dostęp do wody pitnej, schronienie i żywność mieszkańcom różnych zakątków świata.
Osoby, którym pomaga PAH są często dotknięte skutkami wojny, kataklizmów naturalnych lub skutkami zmian klimatycznych. Nie są to więc łatwe warunki do pracy, szczególnie w terenie. Dlatego pracownik humanitarny musi mieć odpowiednie przeszkolenie, testy psychologiczne, nastawienie do działania. Niejednokrotnie będzie miał kontakt z osobami, które będą przechodziły przez najtrudniejsze chwile swojego życia. Musi pozostać profesjonalistą, ale też wykazać się empatią i zrozumieniem. A nade wszystko: skutecznie działać.
– Najtrudniejsza dla pracownika humanitarnego jest świadomość, że nie może pomóc wszystkim – wyjaśnia Helena Krajewska. Organizacja w 2022 roku dotarła do niemal dwóch milionów potrzebujących w jedenastu krajach. – Jesteśmy trochę jak lekarze. Naszym marzeniem jest nie być potrzebnym – dodaje rzeczniczka prasowa PAH.
Jednak jeszcze nigdy na świecie nie było tak dużo do zrobienia. Obecnie pomocy potrzebuje blisko 340 mln osób. To m.in. poszkodowani w wyniku wojen, katastrof naturalnych i skutków zmian klimatu. Prognozy są niepokojące: pracowników humanitarnych będzie potrzeba jeszcze więcej, w coraz to nowszych zakątkach świata.
Profesjonalizm organizacji pomocowych
Również przyszłość pomocy humanitarnej rysuje się w określonym stylu działania. To m.in. dalsza profesjonalizacja kadr organizacji pomocowych, na których pokładzie znajdują się specjaliści IT, marketingu, logistyki, menadżerowie. Osoby wielozadaniowe, które znają biegle języki i umieją odnaleźć się w wielu obcych kulturach. Już dziś skutecznie docierają z pomocą tam, gdzie nie ma łatwej drogi – dbając przy tym o optymalizację kosztów i maksymalizację działań pomocowych. Odchodzi się więc od mitu wolontariusza, który poświęca cały swój wolny czas dla idei, sam będąc wypalonym wewnętrznie.
Praca w organizacjach humanitarnych to zajęcie na cały etat, często w stresujących warunkach. Tym większe znaczenie ma samoświadomość i szanowanie własnych granic. Tylko osoby, które potrafią zadbać o siebie, mogą skutecznie pomagać innym. To zresztą zasada działająca w innych sferach życia: rodzinnej, osobistej.
Co istotne, pracownik humanitarny może odczuwać wewnętrzne korzyści ze swojego działania: poczucie satysfakcji, sensu z wykonywanej pracy. To bardzo ważne i nie można tego zatracić. Pracownicy PAH starają się podkreślać, że pomoc jest zjawiskiem na tyle pozytywnym, że może dobrze oddziaływać na obie strony – potrzebującego i pomagającego.
Działania na wielu płaszczyznach
Świętowanie 19 sierpnia nie jest jednak łatwe, ponieważ jedną z dobrych praktyk pomocy humanitarnej jest skierowanie całej uwagi na działania – a nie osoby, które je wykonują.
Pracownik humanitarny nie chce kreować się na bohatera, który z nadludzką odwagą przemierza niebezpieczne tereny, ratując życie zagrożonych. Rozumie, że możliwość niesienia pomocy to nadal swojego rodzaju przywilej, a jego działania zależą od bardzo wielu osób. Pracuje na rzecz organizacji, która ma określony wizerunek i cieszy się zaufaniem społecznym, na które pracuje latami.
Wymaga to bardzo przemyślanej działalności m.in. w przestrzeni publicznej. Organizacje humanitarne oraz innego typu podmioty muszą funkcjonować w przestrzeni medialnej, gdzie mogą informować o swoich działaniach oraz pozyskiwać darczyńców i finanse na rozwój swoich projektów.
Tak funkcjonuje na przykład Polska Akcja Humanitarna, która regularnie wysyła informacje prasowe, prowadzi konta na social mediach, a jej przedstawiciele edukują za sprawą podcastów i wywiadów. To również oblicze profesjonalnej organizacji humanitarnej, która ma świadomość rangi swojego wizerunku i jego przełożenia na swoją skuteczność.
Poznaj pracowników humanitarnych
W Światowym Dniu Pomocy humanitarnej chcielibyśmy pokazać, jak szeroki przekrój osób, stanowisk i ludzkich historii składa się na sprawnie działającą organizację humanitarną.
Alicja, szefowa podzespołu komunikacji w centralnym biurze PAH
W tym roku minęło pięć lat, od kiedy Alicja dołączyła do PAH. Jak sama mówi, przyciągnęła ją tu fotografia i to, jak w etyczny sposób dokumentować i publikować materiały z kryzysów humanitarnych.
Praca w PAH to dla mnie przede wszystkim praca w świetnym zespole. Cenię, kiedy ludzie, z którymi pracuję, poważnie podchodzą do swoich obowiązków, do własnego rozwoju, do atmosfery w pracy i szacunku dla tych, na rzecz których pracują. To także praca w środowisku, gdzie osoby, z którymi pracuję, specjalizują się w rzeczach, na których ja się nie znam – to jest niezmiennie fascynujące.
Hawa Dahir Mohamed, promotorka higieny z Somalii
Hawa brała udział w szkoleniu z zakresu promocji higieny. Ma to dla niej ogromne znaczenie, ponieważ pracuje w obozach dla osób wewnętrznie przemieszczonych – miejscach z dużym skupiskiem ludzi, w których potrafią panować bardzo ciężkie warunki.
Nazywam się Hawa Dahir Mohamed. Mam 30 lat, pochodzę ze wsi pod dystryktem Bahdo, 90 kilometrów od Adado. Pracowałam sześć miesięcy jako promotorka higieny dla Polskiej Akcji Humanitarnej. Większość ludzi w obozach dla wewnętrznie przemieszczonych pochodziła z obszarów wiejskich, gdzie nie ma świadomości higieny, co zachęca mnie do jeszcze bardziej wytężonej pracy.
Taban Francis, pracownik terenowy w Sudanie Południowym
Taban jest ekspertem ds. Higieny w rejonie Piboru.
Zostałem pracownikiem humanitarnym, bo dorastałem w obozie dla uchodźców. Otrzymywałem tam wsparcie od organizacji. Dlatego dołączyłem do pomocy humanitarnej i poświęciłem życie temu, aby móc pomagać ludziom w potrzebie.
Oksana ze Stowarzyszenia Mudita
Oksana jest asystentką mobilną dla osób z niepełnosprawnościami z Ukrainy w Stowarzyszeniu Mudita, którego działania wspiera Polska Akcja Humanitarna.
Jej praca polega na byciu z osobami, które potrzebują pomocy – towarzyszy im w wizytach u lekarza, w urzędach, pomaga w tłumaczeniach, a także w dotarciu na miejsce. Integracyjny Punkt Wsparcia w Warszawie pomaga osobom z niepełnosprawnościami udzielając specjalistycznej pomocy, a także organizując wsparcie psychologa i zajęcia integracyjne.
Bycie migrantem jest mi bardzo bliskie. Teraz ci uchodźcy też są migrantami, przechodzą przez to samo, więc rozumiem ich. Bardzo cieszę się z tej pracy, bo to praca i pomaganie. Daje mi to dużo satysfakcji. Mam taką wewnętrzną potrzebę, aby pomagać.
Ważne jest, aby Dzień Pomocy Humanitarnej nie tylko był okazją do refleksji, ale także do konkretnego działania i wsparcia dla organizacji humanitarnych.
Jeśli chcesz wesprzeć Polską Akcję Humanitarną, wejdź na stronę internetową www.pah.org.pl/wplać.
Dziękujemy za twoje wsparcie i zaangażowanie w niesienie pomocy humanitarnej!
Źródło: Polska Akcja Humanitarna