Publicystyka - ngo.pl

Nasi eksperci ze strony społecznej skupionej wokół akcji #STOPwycince500drzew przedstawili szereg argumentów podkreślających wagę i znaczenie Obszaru Natura 2000, jak również konieczność zachowania nadwiślańskiej przyrody w formie najbardziej zbliżonej do warunków naturalnych.

Żaden z przedstawicieli delegacji nie kwestionował potrzeby budowy zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Dopytywaliśmy natomiast, dlaczego ratusz nie wziął pod uwagę alternatywnych rozwiązań, zabezpieczających mieszkańców Pragi, wybudowanych wzdłuż Wybrzeża Helskiego (m.in. z użyciem systemów demontowanych) i poza nim (poldery przeciwpowodziowe, strefy swobodnego zalewania).

Powiedzieliśmy, jak niekorzystne dla przyrody stało się wynikające z założeń projektowych podporządkowanie rozwiązań przeciwpowodziowych uwarunkowaniom drogowym.

Zwróciliśmy uwagę na brak w dokumentacji obliczeń, które by potwierdziły brak negatywnego wpływu projektowanego zabezpieczenia na stosunki wodne na zawalu i w obszarze lasu łęgowego.

Kolejną poruszaną przez nas kwestią jest brak współpracy ratusza z Wodami Polskimi, które zgodnie z ustawą mają za zadanie kompleksowo zabezpieczyć przed powodzią ludność mieszkającą nad Wisłą. Całościowe rozwiązanie zabezpieczenia przeciwpowodziowego rzeki przez jednego zarządcę jest bardziej racjonalne (nie pozwala na lokalne egoizmy) oraz ekonomicznie uzasadnione (samorząd nie płaci za realizację zadań leżących w zakresie obowiązków administracji centralnej).

Postulowaliśmy przesunięcie przesłony przeciwfiltracyjnej bliżej krawędzi jezdni. To by pozwoliło uniknąć wycinki w obszarze Natura 2000. Wobec zastrzeżeń dotyczących uzgodnień wodnoprawnych, zaproponowaliśmy też prezydentowi technologię kompromisową, zmianę samej metody wykonywania przesłony na odcinkach z najcenniejszymi drzewami i wykonanie zabezpieczenia skarpy bez ich wycinania. Wszystkie te rozwiązania pozwoliłyby oszczędzić drzewa w pasie 8-9 metrów albo nawet całą zieleń po zachodniej stronie ulicy.

Po przerwie w obradach ratusz pokazał nam swoje propozycje, które dotyczyły korekt w projekcie jedynie po wschodniej stronie Wybrzeża Helskiego. Wspólnie znaleźliśmy rozwiązania, które pozwoliłyby ocalić ok. 50-60 drzew przy okazji poprawiając parametry zieleni tej inwestycji.

Ostatecznie jednak, takie rozwiązanie nas nie satysfakcjonuje i nie mogło ono zostać uznane za końcowe. Zakłada ono całkowitą rezygnację ze zmian w sposobie realizacji zabezpieczenia przeciwpowodziowego w Obszarze Natura 2000. Wszystkie zaplanowane w projekcie drzewa, krzewy i siedliska zwierząt miałby zostać zniszczone i to już przed końcem lutego. Nie ma na to naszej zgody.

Dzisiaj przystępujemy do kolejnych rozmów z ratuszem. W gronie ekspertów chcemy szczegółowo przedyskutować naszą propozycję nowoczesnego i zgodnego ze strategią zrównoważonego rozwoju rozwiązania, które nie opóźniając znacznie inwestycji, pozwoli ją zrealizować bez naruszania Obszaru Natura 2000.

Do jej rozstrzygnięcia powinniśmy odsunąć pozostałe kwestie tj.
– sposób realizacji inwestycji poza Obszarem Natura 2000 (wschodnia strona Wybrzeża Helskiego),
– kompensacja przyrodnicza, w tym nasadzenia zastępcze,
– realizacja projektów zielonych na Pradze,
– audyt wszystkich inwestycji ratusza, które zakładają ingerencję w przyrodę lub w niedostatecznym stopniu uwzględniają udział zieleni w realizowanych przedsięwzięciach,
– zmiany standardów zarządzania zielenią w Warszawie (w tym zwiększenie minimalnych obwodów nasadzeń zastępczych do 20 cm),
– rozwiązania zmniejszające ruch tranzytowy wzdłuż Wybrzeża Helskiego, zwłaszcza samochodów ciężarowych.

Tymi tematami chcemy się zająć na dalszych etapach rozmów z ratuszem.

7 lutego pan prezydent w mediach społecznościowych zapewnił, że zależy mu na maksymalnej ochronie zieleni. Bardzo cieszy nas ta deklaracja. Jedno drzewo pochłania przeciętnie 1 tonę dwutlenku węgla na każdy metr sześcienny przyrostu i dostarcza ponad 700 kg tlenu. W ciągu roku wytwarza go tyle, ile zużywa człowiek w ciągu 2 lat życia i oddaje do atmosfery kilkaset litrów wody, zwiększając wilgotność powietrza i oczyszczając je z pyłów. Proponowane przez miasto tak zwane kompensacje w rzeczywistości nie rozwiązują problemów związanych z wycinką drzew, bowiem musi upłynąć wiele lat, zanim młode drzewa urosną na tyle, by były w stanie przejąć funkcję tych usuniętych.

Podczas styczniowego spotkania z wiceszefem Komisji Europejskiej ds. klimatu pan prezydent Trzaskowski rozmawiał m.in. o pakiecie Europejski Zielony Ład. Tymczasem w Warszawie zieleń znika w zastraszającym tempie. Budzi to protesty coraz większej liczby mieszkańców. Także przyszłe plany miasta (m.in. wycięcie ponad 22 hektarów znajdujących się pod szczególną ochroną lasów w Wawrze) stoją w sprzeczności z deklarowaną polityką klimatyczną.

W Polsce zanieczyszczenia powietrza są przyczyną 48 tysięcy zgonów rocznie. Najbardziej narażoną grupą są noworodki, dzieci w wieku rozwojowym, kobiety w ciąży oraz osoby starsze i przewlekle chore. Wzrastająca liczba zawałów serca, udarów i zatorów płuc w dużej mierze związana jest z postępującym procesem urbanizacji i degradacji środowiska naturalnego. To zagrożenie nie jest co prawda tak spektakularne jak powodzie, ale stwarza znacznie większe niebezpieczeństwo dla mieszkańców Warszawy.

Mamy nadzieję, że pan prezydent, który 4 lutego na portalu społecznościowym zapewniał, że 'w Miasto Stołeczne Warszawa troska o bezpieczeństwo idzie w parze z dbaniem o przyrodę' weźmie pod uwagę również ten ważny aspekt.

Walczymy nie tylko o 500 drzew rosnących przy ul. Wybrzeże Helskie, ale także o naszą przyszłość i zdrowie. Chcemy, żeby Warszawa prowadziła spójną politykę w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatycznym i zanieczyszczeniu powietrza – nie tylko na poziomie deklaratywnym, ale także w realnych działaniach. Dlatego uruchamiamy facebookowy profil „STOP wycince drzew”. Zapraszamy wszystkich mieszkańców, którzy bronią przyrody w swojej okolicy.