Wawerska Strefa Kultury oraz Społeczny Zespół Programowy „Wawer. Kierunek Kultura” – to inicjatywy, które wyróżniają dzielnicę spośród innych. Niestety wyróżnia ją również niskie zaangażowanie NGO-sów w działalność Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego. Czy są szanse na reaktywację Komisji?
Każdy sobie rzepkę skrobie – tak o współpracy lokalnych organizacji mówi Jarosław Adamczuk z Dzielnicowej Komisji w Wawrze. Odkąd objął funkcję jej przewodniczącego (w marcu tego roku), stara się zachęcić lokalne fundacje i stowarzyszenia do współpracy. Komisja, choć w ostatnim czasie spotyka się często – raz na dwa tygodnie, nie należy do tych najprężniej działających. – Zainteresowanie organizacji jest niewielkie – przyznaje przewodniczący. – Na spotkania przychodzi zaledwie kilkoro pozarządowców.
Jarosław Adamczuk współpracę z Urzędem Dzielnicy ocenia jednak bardzo dobrze. – Jeśli chodzi o Wydział Spraw Społecznych i Zdrowia, myślę, że inne dzielnice mają nam czego zazdrościć. Naczelnik wydziału pojawia się na wszystkich spotkaniach DKDS-u. Jest też inspiratorem wielu działań. Podobnie jest z Wydziałem Kultury – jest otwarty, a urzędnicy chętni do współpracy.
– Nie mamy wpływu na to, co dzieje się w dzielnicy, ale nie jest to wina Urzędu, tylko organizacji – stwierdza ze smutkiem Maria Pucz, członkini Prezydium. – Panuje tu jakiś marazm, brakuje zaangażowania. Urząd chce współpracować, ale niestety nie zawsze ma do tego partnerów.
Marcin Dumieński, podobnie jak inni członkowie Prezydium Komisji, nastawienie Urzędu ocenia pozytywnie. – Z mojej perspektywy jest niemalże perfekcyjne – mówi i zastanawia się, jak będzie teraz. W Wawrze kilka tygodni temu zmienił się wiceburmistrz. Miejsce Przemysława Zaboklickiego, który – jak ocenia Dumieński – w dużym stopniu przyczynił się do rozwoju kultury w dzielnicy, zajął Łukasz Jeziorski. – Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie układała się równie dobrze.
Podobną nadzieję ma też nowy burmistrz. – Chciałbym, abyśmy wspólnie z organizacjami pozarządowymi stworzyli ścieżkę realizacji ciekawych pomysłów. Zależy mi również na tym, aby NGO-sy w większym zakresie brały udział w konsultacji projektów, które powstają w dzielnicy – mówi wiceburmistrz Wawra, Łukasz Jeziorski. Zapowiada również, że zorganizuje spotkanie DKDS z pozostałymi organizacjami z dzielnicy, by zachęcić je do aktywnego udziału w pracach Komisji.
Jednym z zadań DKDS jest delegowanie przedstawicieli do komisji konkursowych, które decydują o podziale dzielnicowych środków na współpracę z organizacjami. Jarosław Adamczuk, przewodniczący, współpracę z Urzędem w tym zakresie, ocenia równie dobrze. – Na jedno z posiedzeń komisji konkursowej pan naczelnik przyszedł już z gotowym pomysłem, jak te pieniądze rozdzielić. Po prostu, taki panował tu zwyczaj. Ja miałem jednak inny pomysł na podział tych środków. Uważałem, że najlepszy wniosek powinien zostać doceniony i dostać tyle pieniędzy, ile było we wniosku. Nie widziałem uzasadnienia dla tego, by ucinać wszystkim po kolei. Ostatecznie moja propozycja została przyjęta, mimo że wymagało to przeliczenia wszystkiego od nowa.
Wawer zasłynął nią w całym mieście. Powstała na terenie starego gimnazjum, położonego niedaleko stacji w Międzylesiu. Budynek czeka generalny remont, po którym powstanie tu centrum administracyjno-kulturalne. W części administracyjnej znajdą się: Urząd Stanu Cywilnego, Straż Miejska oraz Ośrodek Pomocy Społecznej. – Dzięki tym zmianom, ważne dla mieszkańców instytucje będą miały siedzibę w centralnej części dzielnicy – mówi Łukasz Jeziorski, wiceburmistrz.
Druga część budynku będzie zapleczem kulturalnym. – W dawnej sali gimnastycznej powstanie wielofunkcyjna sala widowiskowa, gdzie będą mogły odbywać się przedstawienia kulturalne lub koncerty. Takiej sali bardzo nam tu brakuje – mówi Łukasz Jeziorski. – W dzielnicy mamy siedem instytucji kultury (6 klubów kultury i bibliotekę publiczną z siecią wypożyczalni), ale wszystkie korzystają z niewielkich pomieszczeń. W gmachu byłej szkoły mogłyby prowadzić działania skierowane nie tylko do mieszkańców Wawra, ale i całego miasta.
Zanim jednak dawne gimnazjum przemieni się w administracyjno-kulturalny kompleks, budynek musi zaczekać do momentu, w którym dzielnica wygospodaruje środki na remont obiektu. By szkoła nie stała pusta, urzędnicy wpadli na pomysł, by udostępnić jej przestrzeń (4 tysiące metrów kwadratowych) artystom i społecznikom. Tak właśnie powstała, działająca od lutego, Wawerska Strefa Kultury. – Jak dotąd, zainteresowanie organizacji jest bardzo duże – mówi wiceburmistrz. – Zgłaszają się do nas fundacje, stowarzyszenia oraz osoby prywatne nie tylko z Wawra, ale także z innych dzielnic miasta. Zaczyna brakować nam już wolnych pomieszczeń i bardzo nas to cieszy.
Zgodnie z umową, organizacje będą mogły korzystać z obiektu do końca roku. Niewykluczone jest jednak, że te najatrakcyjniejsze inicjatywy znajdą swoje miejsce także w nowym administracyjno-kulturalnym kompleksie. – To całkiem możliwe – przyznaje Łukasz Jeziorski. – Pamiętajmy jednak, że jednym z warunków przekazania tych pomieszczeń organizacjom była tymczasowość – dodaje. Organizacji, które prowadzą działania z Wawerskiej Strefie Kultury, jest sporo, jednak wciąż niewielu mieszkańców korzysta z ich oferty. – Sam pomysł jest rewelacyjny, ale potrzebne są działania promocyjne, aby przyciągnąć warszawiaków w to miejsce – mówi Marcin Dumieński. – Mam nadzieję, że w ciągu tego roku wszystko jakoś się rozkręci.
Społeczny Zespół Programowy „Wawer. Kierunek Kultura” to kolejna inicjatywa, która wyróżnia dzielnicę spośród innych. – Powstał miesiąc temu z inicjatywy władz dzielnicy, by wskazywać kierunki rozwoju kultury. To najlepszy dowód na to, że Wawer jest dzielnicą otwartą na dialog – mówi Marcin Dumieński. Społeczny Zespół Programowy skupia kilkanaście osób (znaczna część to pozarządowcy), żywo zainteresowanych rozwojem kultury w dzielnicy. – Taki organ może okazać się znacznie bardziej efektywny od DKDS-u – ocenia Dumieński. – Na zebraniach Dzielnicowej Komisji czasem jest tak, że organizacje pozarządowe przez większość czasu zmuszone są słuchać rzeczy, które w ogóle ich nie interesują. Na spotkaniach zespołu „Wawer. Kierunek Kultura”, wszystko kręci się wokół kultury i moim zdaniem ma to większą rację bytu.
BAROMETR SATYSFAKCJI NGO-SÓW – wyraża poziom satysfakcji, jaki odczuwają organizacje pozarządowe ze współpracy z Dzielnicą. Prezentowane wyniki (we wszystkich trzech kategoriach) są średnią ocen, które wystawili członkowie Prezydium Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)