Powstanie w samym sercu Bemowa, w sąsiedztwie ratusza i Osiedla Przyjaźń. Połączy amatorów deskorolki, wspinaczki oraz szachów. Skwer Sportów Miejskich to oddolna inicjatywa grupy architektów, którzy namówili mieszkańców do wspólnego projektowania miasta.
Skwer Sportów Miejskich na Bemowie będzie gotowy wiosną 2013 roku. Zostanie podzielony na wyspy aktywności, a więc strefy przeznaczone do poszczególnych sportów. Wśród nich znajdzie się m.in. boisko do siatkówki plażowej, tor przeszkód do trenowania parkour, podesty oraz scena do tańca, ścianka wspinaczkowa, która będzie jednocześnie ekranem kina plenerowego, strefa fitness, siłownia, a także boisko dostosowane do gry w bike polo, czyli polo na rowerach. Obok miejsc przeznaczonych do aktywności fizycznej, przewidziano także miejsca na odrobinę wytchnienia, takie jak strefa gier planszowych czy kawiarnia. Poziom wyżej znajdzie się tzw. lewitująca ławka, a więc pomost na wysokości koron drzew. Będzie pełnił rolę zadaszenia oraz trybuny, z której będzie można obserwować wyczyny sportowców. – Sporty miejskie niewątpliwie przeżywają swój rozkwit. W miastach takich jak Warszawa widać to gołym okiem. Brakuje jednak miejsc, które sprzyjają tej formie rekreacji i to właśnie chcielibyśmy zmienić – mówi Grzegorz Gądek, pomysłodawca skweru, współzałożyciel stowarzyszenia Polska Młodych.
Od pomysłu po realizację
Na pomysł zrobienia skweru, który stworzy wielopokoleniowe miejsce rekreacji, wpadli warszawscy architekci-aktywiści. Początkowo skupili siły na inwestycji Stadionu Siedmiolecia, a więc analogicznego skweru w Śródmieściu. W międzyczasie pomysłem zainteresowała się Dzielnica Bemowo. – Pan wiceburmistrz dzielnicy Krzysztof Zygrzak odezwał się do mnie na facebooku – wspomina Grzegorz Gądek. – Napisał, że podoba mu się nasza praca w Śródmieściu i zaprosił nas na rozmowę. Szybko okazało się, że mamy podobne wizje i doskonale się rozumiemy. Rozpoczęliśmy współpracę. Z czasem prace nad skwerem na Bemowie wyprzedziły prace nad Stadionem Siedmiolecia.
Aby zapoznać się z potrzebami i oczekiwaniami mieszkańców dzielnicy, inicjatorzy przeprowadzili ankietę, w której zapytali warszawiaków, jak powinien wyglądać ich przyszły skwer. – W ankiecie przygotowaliśmy listę propozycji, spośród których mieszkańcy wybierali te najatrakcyjniejsze – opowiada Michał Łukasik z Urzędu Dzielnicy Bemowo. W ankiecie wzięło udział ponad 2 tysiące osób. Okazało się, że mieszkańcom Warszawy najbardziej przypadł do gustu pomysł kina plenerowego – zagłosowało na nie ponad pół tysiąca osób. Dużym zainteresowaniem cieszył się także pomysł stworzenia placu zabaw dla dorosłych, dzięki któremu będą mogli bez skrępowania przypomnieć sobie czasy dzieciństwa. Trzecie miejsce w rankingu zajęła ścianka wspinaczkowa. Mieszkańcy zgłosili również potrzebę, aby – oprócz przestrzeni przeznaczonych do różnych aktywności – na miejscu znalazły się także: toalety, zamykane szafki, przebieralnia, wypożyczalnia leżaków, punkt gastronomiczny oraz dostęp do internetu.
Tuż po przeprowadzeniu ankiety, w urzędzie dzielnicy zorganizowano weekendowe warsztaty. Mieszkańcy zgłaszali swoje pomysły oraz prezentowali pozostałym własną wizję skweru. Architekci pięciu biur projektowych zamieniali sugestie w konkretne rozwiązania architektoniczne. – Mówi się, że skateparki zaprojektowane przez architektów są największym utrapieniem ich użytkowników. Nie chcieliśmy popełniać podobnych błędów, dlatego dokładnie wsłuchaliśmy się w potrzeby potencjalnych odbiorców – opowiada Grzegorz Gądek. Poszczególne instalacje konsultowano nie tylko z profesjonalnymi sportowcami, ale także z amatorami. – Czasem mieliśmy dylemat, ponieważ oczekiwania jednych i drugich były różne. Staraliśmy się szukać kompromisów. Część przestrzeni projektowaliśmy z myślą wyłącznie o amatorach, a część o tych, którzy danym sportem zajmują się na poważnie.
Próba generalna
Przedsmak tego, co czeka mieszkańców Bemowa, można było poczuć już kilka tygodni temu. Pod koniec czerwca, w miejscu przyszłego skweru, odbył się piknik zapowiadający jego budowę. Impreza trwała od jedenastej do późnych godzin wieczornych, a jej organizatorzy przygotowali dla mieszkańców całą masę atrakcji. Prezentowano triki w jeździe na rolkach, uczono rzucać i łapać frisbee, zachęcano do gry w zośkę, kometkę czy disc golfa. Poprowadzono warsztaty tai-chi, nordic walking oraz gimnastyki prozdrowotnej. Dla zawodowców przygotowano natomiast profesjonalne zawody w jojo. – Tego dnia byliśmy naprawdę przeszczęśliwi – wspomina pomysłodawca skweru. – Przygotowaliśmy dwadzieścia różnych dyscyplin sportu. Ludzie świetnie się bawili, byli uśmiechnięci, czuć było pozytywną atmosferę.
– Powiem szczerze, że zainteresowanie przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania – dodaje Michał Łukasik z Urzędu Dzielnicy Bemowo. – Liczba osób, które odwiedziły nasz piknik, była naprawdę imponująca. Wszystko wskazuje na to, że ta inwestycja to strzał w dziesiątkę.
Będą kolejne skwery?
Architekci zdradzają, że podobnymi inwestycjami interesują się inne dzielnice miasta, a także pobliskie miejscowości, takie jak Konstancin-Jeziorna. – Formułę przestrzeni, jaką jest skwer sportów miejskich, można przenieść w inne miejsca, jednak w każdym z nich skwer będzie wyglądał inaczej – mówi Grzegorz Gądek. – Jego ostateczny kształt będzie zależał od potrzeb lokalnej społeczności oraz oczywiście od terenu. Projektując skwer na Bemowie, staraliśmy się jak najlepiej wykorzystać właściwości okolicy. Atrakcje zostały rozlokowane w taki sposób, aby jak najskuteczniej wykorzystać nasłonecznienie parku oraz by uniknąć wycinania istniejących drzew.
Koszt inwestycji na Bemowie to 1,5 mln zł. Całość zostanie sfinansowana z budżetu dzielnicy. – To kwota porównywalna z kosztem budowy Orlika, co czyni skwer bardzo konkurencyjną inwestycją – przekonuje pomysłodawca projektu. – Skwer to nie tylko wielofunkcyjne boisko. To wielopokoleniowa przestrzeń, która obsługuje kilkanaście dyscyplin sportu. Dla miasta to z kolei przestrzeń, która zwiększa jakość życia mieszkańców, ale także bardzo atrakcyjny element promocyjny.
Źródło: informacja własna ngo.pl