Spotkanie pracodawcy z osobą niepełnosprawną często przypomina sytuację bohaterów piosenki Agnieszki Osieckiej - A gdy się zejdą, raz i drugi, kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością. I tak się męczą nie wiedząc, co zrobić z pracą, którą jedno chce otrzymać, a drugie dać. Z pomocą zagubionym może przyjść asystent pracy osoby niepełnosprawnej. Choć ta forma wspierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych nie jest jeszcze zbyt popularna w Polsce, to doświadczenia Wielkopolskiego Forum Organizacji Osób Niepełnosprawnych (WIFOON), pokazują, że to rozwiązanie w wielu przypadkach gwarantuje zatrudnienie osobie niepełnosprawnej, a pracodawcy ułatwia decyzję o podpisaniu umowy o pracę.
Asystenci zatrudnieni w Ośrodku Asystentów są odpowiedzialni za różne etapy aktywności osoby niepełnosprawnej. Muszą najpierw dobrze poznać zarówno jej potrzeby socjalne, jak i predyspozycje zawodowe. Pomagają w dojeździe i załatwianiu spraw w pracy, urzędach, placówkach służby zdrowia. Nawiązują kontakt z pracodawcą i ułatwiają przystosowanie się do pracy, np. pomoc osobie niesłyszącej polega na pośredniczeniu w komunikowaniu się z otoczeniem za pomocą języka migowego, czasem wyjaśniają zawiłości prawa pracy.
- W minionym roku przeszkoliliśmy14 asystentów pracy: 8 z nich jest bezpośrednio zatrudniona przy naszym projekcie, natomiast pozostali współpracują z nami jako pracownicy warsztatów terapii zajęciowej i środowiskowych domów samopomocy. W lipcu przeprowadziliśmy rekrutację kolejnych 16 osób - wyjaśnia Joanna Piotrowiak, koordynator projektu "Asystent pracy osoby niepełnosprawnej". Przyszli asystenci zdobywają wiedzę m.in. w zakresie prawa, problematyki rynku pracy, podstaw ergonomii, bhp, doradztwa zawodowego.
- Oczywiście nie pozostajemy tylko na etapie szkolenia asystentów. Prowadzimy kampanie promujące zatrudnienie osób niepełnosprawnych wśród małych i średnich przedsiębiorców. Stworzyliśmy Ośrodek Asystentów, który ułatwia nawiązywanie kontaktów między niepełnosprawnymi pracownikami a pracodawcami. Jednym i drugim przekazujemy także prawne i praktyczne informacje dotyczące zatrudnienia niepełnosprawnych – dodaje J. Piotrowiak.
Pierwsze sukcesy asystentów można było zaobserwować już w styczniu tego roku. Jolanta Idzi i Bernadeta Grabińska pomogły znaleźć pracę niepełnosprawnemu Piotrowi przy sortowaniu opakowań i porządkowaniu magazynu w jednej z poznańskich firm komputerowych. Po okresie próbnym Piotr podpisał umowę na siedem miesięcy i pracuje na pół etatu. Dzięki pomocy asystentów znaleziono pracę adekwatną do możliwości osoby niepełnosprawnej, przy okazji Piotr nauczył się pisać CV i list motywacyjny.
- Do projektu zgłosiło się już ponad 30 osób niepełnosprawnych. Do tej pory dziesięcioro z nich znalazło zatrudnienie. Od wiosny tego roku zauważyliśmy wzrost liczby ofert pracy skierowanych do osób niepełnosprawnych, spowodowany głównie sytuacją na rynku pracy. Liczne kampanie promocji zatrudnienia osób niepełnosprawnych oraz projekty mające na celu aktywizację osób niepełnosprawnych zrobiły wiele dobrego w tym temacie i pracodawcy chętniej słuchają argumentów za zatrudnieniem osób niepełnosprawnych – mówi J. Piotrowiak.
Jedną z tych 30 osób jest tegoroczny maturzysta, Przemysław
Janiszewski, który porusza się na wózku. Jeszcze w czasie nauki w
ośrodku szkolno-wychowawczym dla dzieci i młodzieży
niepełnosprawnej w Poznaniu, trafił do Ośrodka Asystentów. Tam
otrzymał odpowiednie wsparcie, a ponieważ jedna z firm handlujących
sprzętem AGD, poszukiwała serwisanta, a Przemek był już prawie
dyplomowanym technikiem elektronikiem, ich drogi się zeszły. Ważnym
elementem wsparcia, które otrzymał, była pomoc asystenta, pana
Jana.
- Przez pierwsze trzy dni, pan Jan jeździł ze mną do pracy, pomagał
mi się tam zaaklimatyzować. Pokazał mi także lepszą drogę dojazdu,
której nie znałem. Ponieważ przystanek powrotny jest bardzo blisko
sklepu, w którym pracuję, dlatego wspólnie z panem Janem
poprosiliśmy pracowników, aby pomagali mi po pracy, dostać się do
autobusu. Zawsze któryś z kolegów pomaga mi. Dzięki rozmowom z
pracodawcą, udało się wynegocjować, żeby poczekał aż zrobię maturę
i obronię pracę dyplomową. Miałem naprawdę duże szczęście, że tak
szybko znalazłem pierwszą pracę i do tego zgodną z moim zawodem.
Nie mam tego dyskomfortu, że zapomnę to, czego nauczyłem się w
szkole. Teraz muszę być na bieżąco. Nie miałem też czasu, żeby się
zniechęcić poszukiwaniem pracy. Zostałem przyjęty bardzo miło,
współpracownicy i pracodawca dba o to, aby nasz współpraca układała
się dobrze. Mają bezpośredni kontakt. Są plany, żeby powiększyć
moje stanowisko pracy, podłączyć internet – opowiada tegoroczny
maturzysta.
Bez wsparcia WIFOON-u, Przemek trafiłby do urzędu pracy i
szukałby pracy w internecie. Szansa na tak szybkie znalezienie
zajęcia byłaby z pewnością mniejsza. Poza tym przez pół roku może
korzystać z pomocy pana Jana.
Przykład Przemka Janiszewskiego pokazuje, jak wiele elementów musi się złożyć na to, aby osoba niepełnosprawna znalazła pracę. Musi być pracodawca otwarty na niepełnosprawne osoby, do którego zapuka odpowiednio wykwalifikowany niepełnosprawny pracownik. A jeszcze wcześniej skorzystali oni z pomocy instytucji pośredniczącej. Ten prosty, w teoretycznych założeniach model, często w naszej rzeczywistości jeszcze nie funkcjonuje. Każde ogniowo z tej triady jest wciąż na etapie dojrzewania, a czasem tylko tak, jak w każdym pokoleniu, znajdują się wybitne jednostki.
- Nadal ogromna większość pracodawców nie widzi w swojej firmie miejsca dla osób niepełnosprawnych. Wielu deklaruje chęć zatrudnienia osoby niepełnosprawnej, stawiając jej jednocześnie kryteria nie do pokonania lub oferując bardzo niskie (wręcz symboliczne) wynagrodzenie. Pozytywne przykłady pracodawców, z którymi zetknęliśmy się w naszym projekcie są niezwykle budujące napawając optymizmem i chęcią do dalszej pracy - podkreśla koordynatorka projektu "Asystent pracy osoby niepełnosprawnej". Jej zdaniem również takie czynniki, jak: postrzeganie osoby niepełnosprawnej od strony jej ograniczeń, a nie możliwości, biurokracja związana z dofinansowaniami PFRON czy słaba znajomość regulacji prawnych wpływa na poziom zatrudnienia osób niepełnosprawnych. - Trzeba również zaznaczyć, że nadal częstą przeszkodą w znalezieniu pracy dla osób niepełnosprawnych jest ich niskie wykształcenie i brak podstawowych umiejętności (np. pracy na komputerze) – dodaje.
Przemek podkreśla, że niskie kwalifikacje osób niepełnosprawnych nie zawsze wynikają z ich winy. W tej grupie, tak jak w każdej innej, są osoby, które uczą się lepiej i gorzej, są mniej i bardziej przebojowe. Często mają po prostu dużo bardziej ograniczony wybór i muszą pokonać więcej przeszkód. I nie chodzi wcale o narzekanie na swój los, raczej o opis rzeczywistości.
- Osobie niepełnosprawnej jest dużo trudniej znaleźć pracę. Zaczyna się już od szkoły podstawowej, kiedy wiele niepełnoprawnych dzieci korzysta z nauczania indywidualnego. Teraz jest i tak o wiele lepiej niż było wtedy, kiedy ja chodziłem do szkoły – budynki, ulice, autobusy w ogóle nie były przystosowane do poruszania się na wózkach. Wiem z własnego doświadczenia, że nauka w domu i szkole, to często dwie różne historie. Część osób, które trafiało do naszego ośrodka, nie była przygotowana do nauki w szkole, w które więcej się od nich wymaga. Poza tym osoby niepełnosprawne mają gorszy wybór szkoły zawodowej. Ze mną chodziły do klasy osoby, które nie interesowały się elektroniką, ale innego wyboru nie miały. Nie mogły zostać mechanikami samochodowymi, choć tym się interesują – tłumaczy Przemek. Jego zadaniem, ciągle na ograniczony dostęp do pracy wpływają także bariery architektoniczne, choć jest zdecydowanie lepiej niż piętnaście lat temu. Jeśli nawet znajdzie się firma, która chce zatrudnić osobę niepełnosprawną, to zaczynają się problemy z wyjściem z domu, krawężnikami, autobusami. - Każdego dnia muszę poprosić kogoś, żeby mi pomógł wjechać do autobusu. Oczywiście ludzie chętnie pomagają, ale osoby zdrowe nie mają takiego dodatkowego stresu. Chciałbym się dokształcać w szkole policealnej, ale na razie nie znalazłem żadnej, do której mógłbym wjechać na moim wózku, poza tym pozostaję kwestia płacenia za szkołę itp. – dodaje.
Jego zdaniem państwo osobom obłożenie chory powinno podwyższyć renty, ale osoby niepełnosprawne, które mają szansę na edukację i pracę, mogłyby otrzymywać wsparcie poprzez inwestowanie w system szkolnictwa, komunikację itp. – To fajnie mieć pieniążki za darmo, ale lepiej je zarobić i czegoś się nauczyć. A jak pracuję, to płacę podatki i wtedy i państwo ma z tego zysk, i ja – podsumowuje P. Janiszewski.
Trzecim ogniwem są instytucje pośredniczące. Jest ich coraz więcej, szczególnie w sektorze pozarządowym, często także pracują w nich osoby niepełnosprawne. Ale i tak jest ich za mało w stosunku do potrzeb i wyzwań rynku pracy. Jednym z powodów jest z pewnością ograniczony dostęp do środków finansowych, ale także zbyt mała aktywność instytucji państwowych. Koncepcja wspierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych poprzez wsparcie asystentów wydaje się propozycją wartą rozpowszechniania. - W naszym odczuciu ten system sprawdza się szczególnie na otwartym rynku pracy i w przypadku niepełnosprawności intelektualnej, epilepsji (do której pracodawcy podchodzą z ogromna obawą), niepełnosprawności fizycznej oraz osób niesłyszących lub niedosłyszących. Asystent nie jest potrzebny w przypadku osób o lekkim stopniu niepełnosprawności - tutaj wystarczy doradztwo zawodowe – tłumaczy J. Piotrkowiak.
Wymienia trzy podstawowe źródła, które mogą wspierać powstawanie tego typu projektów czy instytucji:
- Europejski Fundusz Społeczny, Fundusz dla Organizacji Pozarządowych EOG - na rozpoczęcie działań i przeszkolenie asystentów;
- nowy program PFRON "Trener pracy", z którego mają być dofinansowywane działania właśnie tego typu;
- działania dotyczące aktywizacji zawodowej i zatrudnienia wspieranego powinny być dotowane przez samorząd, tak jak to funkcjonuje w innych krajach europejskich.
Profesjonalizacja działalności organizacji pozarządowych jest
związana m.in. z umiejętnością zdobywania funduszy z różnych
źródeł, a nie koncentrowanie się tylko na jednym. Sztuką jest
również umiejętne wyszukiwanie sponsorów, którzy finansują
inicjatywy, odpowiadające celom organizacji. Wciąż jednak, i to nie
tylko w Polsce, organizacje podążają za sponsorem, dostosowując
działania nie do celów, ale do aktualnej koniunktury. Wskazane
źródła finansowania np. projektów związanych z aktywizacją zawodową
osób niepełnosprawnych, dają szansę tym podmiotom, które wiedzą, co
w tej dziedzinie trzeba i warto zrobić.
Koordynatorka projektu "Asystent pracy osoby niepełnosprawnej"
dostrzega znaczącą role w tych działaniach organizacji
pozarządowych. - Zarówno nasza organizacja, jak i organizacje
członkowskie zatrudniają osoby niepełnosprawne jako pracowników
biurowych, terapeutów, osoby sprzątające czy personel wspierający.
Myślę, że organizacje pozarządowe pełnią szczególną rolę w
społeczeństwie i powinny własnym przykładem prezentować dobre
praktyki również w dziedzinie zatrudniania osób niepełnosprawnych –
podsumowuje J. Piotrowiak.
Wiele inicjatyw organizacji pozarządowych, o których pisaliśmy w cyklu Ngo:sprawni próbuje właśnie na różnych etapach i w różnych miejscach doprowadzić do tego, aby wspomniana w niniejszym artykule triada nie była tylko teoretycznym modelem oraz żeby każdy z jej elementów funkcjonował jak najlepiej. Dlatego jedni koncentrują się na promocji zatrudnienia osób niepełnosprawnych i szkoleniu pracodawców (np. patrz art. Osoby niepełnosprawne szansą dla organizacji), drudzy próbują dotrzeć do osób niepełnosprawnych i wyrwać je z bierności lub pokazać, że warto się uczyć i pracować (np. art. Niewidomi "na języku"), a jeszcze inni tworzą podstawy zmian systemowych (Te same problemy, różne rozwiązania), które powinny ułatwić działanie instytucji wspierających zatrudnienie.odsyłacze
Ktoś może powiedzieć, że Przemek miał szczęście, że tak szybko
znalazł pracę. Zresztą on sam to podkreśla. Ale banalne
stwierdzenie, że szczęściu trzeba pomagać pasuje tu jak rzadko –
warto się uczyć, warto prosić o pomoc, warto pracować, warto
zmieniać mentalności ludzi. Przemek powtarza, że warto wszędzie
walczyć z postawą: "tego nie zrobię, to jest nie możliwie, to się
nie da". Jego życie oraz projekt "Asystent pracy osoby
niepełnosprawnej" pokazują, że się da.