Jeśli macie pomysł na wystawę, warsztat lub inny projekt, a brakuje wam pieniędzy lub miejsca, gdzie można go zrealizować – Jazdów 3/18 to właściwy adres dla Was. W domku fińskim, w urokliwym otoczeniu warszawskiego Jazdowa, przyjmie Was Rotacyjny Dom Kultury.
Rotacyjny Dom Kultury powstał w 2015 roku. Dzięki projektowi złożonemu przez Jana Śpiewaka w pierwszej edycji warszawskiego Budżetu Partycypacyjnego domek fiński znajdujący się pod adresem Jazdów 3/18 został odremontowany i przeznaczony na działania kulturalne.
Otwarty dom kultury
RDK to w rzeczywistości filia Domu Kultury Śródmieście, przeznaczony dla lokalnej społeczności. Organizacje pozarządowe, grupy nieformalne, ale także osoby niezrzeszone mogą zrealizować tu dowolny projekt.
– To, że RDK działa w ramach Domu Kultury „Śródmieście”, daje mu zaplecze finansowo-administracyjne, co jest bardzo ważne – mówi Anna Mieczyńska-Jerominek, zastępca dyrektora Domu Kultury Śródmieście.
Maria Wijas, koordynatorka Rotacyjnego Domu Kultury na Jazdowie, dodaje, że to wyróżnia RDK spośród innych domków zagospodarowanych prze organizacje pozarządowe na Jazdowie.
– Nie mamy takich problemów z jakimi borykają się małe organizacje, których np. nie stać na przeprowadzenie remontu swojego domku. Dzięki temu w o wiele bardziej komfortowych warunkach możemy realizować zgłaszane projekty – mówi Maria Wijas.
Ważne jest także to, że Rotacyjny Dom Kultury działa w bliskiej współpracy z partnerstwem lokalnym Otwarty Jazdów, zrzeszającym wiele organizacji, które są gospodarzami innych domków na Jazdowie.
– Jesteśmy częścią szerszej społeczności tworzonej przez organizacje pozarządowe, lokalne instytucje i sąsiadów, co wpływa na naszą codzienną aktywność – mówi Maria Wijas.
– O jakości współpracy Domu Kultury „Śródmieście” z Otwartym Jazdowem świadczy chociażby fakt, że w proces rekrutacyjny na stanowisko, które zajmuję, czyli koordynatora RDK, od początku była włączona społeczność Otwartego Jazdowa, chociaż formalnie zostałam zatrudniona przez DK Śródmieście – dodaje Maria Wijas.
Rotacyjny Dom Kultury jest otwarty na wszystkich. Swoje projekty mogą tu zrealizować zarówno organizacje pozarządowe, grupy nieformalne, instytucje, ale też zwykli mieszkańcy. Dwa razy do roku, na wiosnę i na jesieni, w RDK przeprowadzany jest otwarty nabór wniosków. Zgłaszane projekty są oceniane przez kilkunastoosobową Społeczną Radę Programową. Po naborze wniosków, Rada spotyka się i debatuje, jakie projekty powinny być w RDK zrealizowane.
– Warto podkreślić, że Rada jest otwartym bytem i każdy może się do niej zgłosić – mówi Maria Wijas.
Nabór wniosków na drugą połowę roku rozpocznie się na przełomie kwietnia i maja, i potrwa miesiąc.
– Już teraz zapraszamy do składania projektów. Nie tylko mieszkańców Śródmieścia, ale całej Warszawy – zachęca Maria Wijas.
Warsztat improwizacji teatralnej (fot. Piotr Eugeniusz Majewski)
Galeria, sala koncertowa i scena cyrkowa
Zanim jednak pod adresem Jazdów3/18 można było zorganizować wystawę czy cykl spotkań, domek trzeba było wyremontować.
Jak podkreśla Maria Wijas, generalny remont przeprowadzono z myślą o uniwersalności i uwzględniając potrzeby różnych typów projektów.
– Dysponujemy nie tylko odpowiednią przestrzenią, ale też sprzętem: mamy rzutnik, ekran, krzesła składane, stoły, cały system wystawienniczy na kilkadziesiąt prac, linki, ramy. Można tu zrealizować dowolny projekt skierowany do wszystkich grup wiekowych – mówi Maria Wijas. – Jest to przestrzeń bardzo uniwersalna. Czasami pełni funkcję oficjalnej sali wystawowej, czasami – sali koncertowej, a czasami np. przez trzy tygodnie trwania festiwalu „Literatura jak fotosynteza” organizowanego przez Staromiejski Dom Kultury, wnętrze zmienia się nie do poznania i wygląda jak scena szalonego przedstawienia cyrkowego, z mnóstwem bajkowych elementów.
Mieszkańcom, którzy chcą tutaj zorganizować swój projekt, RDK – oprócz sprzętu – oferuje także promocję: na swoim profilu na facebooku, na stronie internetowej Domu Kultury Śródmieście, a także poprzez kanały informacyjne Otwartego Jazdowa.
Informacje o wydarzeniach w RDK umieszczane są w drukowanym co miesiąc repertuarze DK Śródmieście oraz na plakatach i ulotkach informujących o wydarzeniach.
– Każdy, kto chce się dowiedzieć, co aktualnie u nas się dzieje lub potrzebuje konsultacji dotyczących projektu, może się kontaktować z nami za pomocą facebooka, mailowo lub telefonicznie – zachęca Maria Wijas.
Od improwizacji po „Przeobrażenia”
Do tej pory w RDK zrealizowanych zostało ponad 50 projektów o bardzo różnorodnym charakterze: artystycznych, edukacyjnych, społecznych, ekologicznych czy związanych z historią Warszawy i Osiedla Jazdów.
– Z każdą organizacją, grupą czy osobą podpisujemy porozumienie, które określa zasady korzystania z domku – tłumaczy Maria Wijas. – Przestrzeń udostępniamy bezpłatnie, ale pod warunkiem, że wszystkie wydarzenia tu organizowane są otwarte i nieodpłatne dla mieszkańców.
Ze względu na to, że domek fiński jest obiektem zabytkowym, zawsze przed rozpoczęciem projektu organizatorzy dostają kilka wytycznych na co powinni zwrócić uwagę i czego raczej nie robić w domku i wokół niego. Nie można np. palić ogniska przed domkiem, choć wydaje się, że jest to przestrzeń piknikowa.
– Organizatorzy dostają od nas klucze do domku i to oni biorą odpowiedzialność za przestrzeń, którą udostępniamy – podkreśla Maria Wijas.
Jedną z osób, które zrealizowały tutaj swój projekt, jest Michał Lasocik, terapeuta i artysta amator, który w RDK zorganizował wystawę „Przeobrażenia”, pokazującą prace artystów amatorów i osób chorujących psychicznie.
– Współpraca z RDK, czyli w moim rozumieniu z Marysią Wijas, przebiegła bardzo dobrze i sprawnie – mówi Michał Lasocik. – Mogliśmy sobie pozwolić na pewną dozę elastyczności, nie było problemów z dopinaniem formalności oraz podziałem zadań.
– Miejsce jest fantastyczne, bo w pięknym parku. Sam domek prezentuje się wspaniale i wyróżnia się na tle innych domków w tej okolicy. Wiele osób, które przyszły na wernisaż i wystawę, mówiło, że na Jazdowie są pierwszy raz i nie sądziło, że w Warszawie jest takie miejsce – dodaje Michał Lasocik.
– Jeśli miałbym wskazać jakiś minus, to chyba taki, że mimo wszystko jest to miejsce zupełnie nie po drodze i dopóki ktoś zainteresowany nie wybierze się tam specjalnie, to nie trafi przez przypadek w drodze między jednym a drugim punktem w przestrzeni miasta – zauważa Michał Lasocik. – Kwestia lokalizacji jest więc dwuznaczna: fajnie, bo w miłym zielonym miejscu na lekkim odludziu, ale nie fajnie, bo trudno o przypadkowych przechodniów, którzy powiedzą: "O, ciekawe, co tu się dzieje, zajrzę, zobaczę" – ocenia Michał Lasocik.
Z RDK współpracuje też Piotr Majewski, który od 2017 roku realizuje na Jazdowie cykliczne otwarte zajęcia z improwizacji teatralnej, wokalnej oraz występy improwizowane pod hasłem „Improzwój”.
– Do tej pory udało mi się zrealizować dłuższy projekt, trwający od początku marca do końca sierpnia 2017 roku, w ramach którego przeprowadziłem zajęcia z emisji głosu, a także z kreatywnego myślenia i twórczego działania metodą improwizacji teatralnej – mówi Piotr Majewski.
Aktualnie jest w trakcie cyklu warsztatów improwizacji teatralno-wokalnej, a wydarzenia związane z tym projektem można śledzić na facebookowym fanpage'u o nazwie Improzwój.
Współpracę z RDK Piotr Majewski ocenia bardzo pozytywnie.
– Atutem RDK jest opiekunka tego miejsca, która jest pomocna i łatwo można się z nią porozumieć – mówi Piotr Majewski.
Po stronie plusów wymienia także: szybkie odpowiedzi na zapytania, swobodę działania, sporą przestrzeń, dostęp do prądu, toalety, bieżącej wody, grzejników, czajnika i szklanek.
Podobnie jak Michał Lasocik, docenia też otaczającą domek zieleń i niewielką odległość od parku.
– Rotacyjny Dom Kultury jest fajnym miejscem ponieważ to wolnostojący domek, a wokół nie ma sąsiadów, którym mogłoby przeszkadzać głośne zachowanie – zauważa Piotr Majewski.
Warsztat kreatywnego myślenia i twórczego działania (fot. Piotr Eugeniusz Majewski)
Wzajemnie się rozumieć
Jednak współpraca nie zawsze przebiega tak gładko i bezproblemowo.
Anna Mieczyńska-Jerominek przyznaje, że wyzwaniem bywa to, by organizatorzy przejęli odpowiedzialność za projekt.
– Na przykład, organizując wystawę, muszą zapewnić osobę, która będzie tu czekała na zwiedzających. Na początku, kiedy koordynowałam działania w RDK, stale były z tym problemy. Teraz już się to na szczęście zmienia – mówi Anna Mieczyńska-Jerominek.
– Rzeczywiście jest takie oczekiwanie, że to my zapewnimy gości na wydarzenie lub będziemy czekać na zwiedzających przez cały czas trwania wystawy – zgadza się Maria Wijas. – Wynika to może z tego, że dużo osób postrzega dom kultury jako placówkę „opiekuńczą”, a my jednak dążymy do współpracy partnerskiej. To organizatorzy biorą pełną odpowiedzialność za projekt – podkreśla.
Jak dodaje, podobnym problemem jest porzucanie zgłoszonego projektu przez organizatorów przed jego zakończeniem.
– Zdarza się, że osoby rezerwują domek, a potem go nie wykorzystują – mówi Maria Wijas. – Ponieważ udostępniamy przestrzeń za darmo, to nie wszyscy doceniają jej wartość. A przecież mimo że jest ona nieodpłatna, to nie znaczy, że nic nie kosztuje. Zwłaszcza, że w tym samym czasie ktoś inny mógłby z niej skorzystać.
Według niej w relacji dom kultury a organizacje pozarządowe, jak w każdej współpracy, nie do przecenienia jest rola komunikacji.
– Pracowałam zarówno w instytucjach, jak i w organizacjach pozarządowych, stąd wiem, że i jedne, i drugie mają swoją specyfikę, którą druga strona powinna brać pod uwagę. Wzajemne zrozumienie jest tutaj kluczowe – podsumowuje Maria Wijas.
Dowiedz się, co ciekawego wydarzyło się w III sektorze. Śledź wydarzenia ważne dla NGO, przeczytaj wiadomości dla organizacji pozarządowych.
Odwiedź serwis wiadomosci.ngo.pl.
Źródło: inf. własna [warszawa.ngo.pl]
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23