Ma 110 cm długości, zmienia futro, jest wychudzony i odwodniony. Romusiem, foczym szczenięciem, w nocy z 28 na 29 marca zaopiekował się Błękitny Patrol WWF. Już trafił do Stacji Morskiej w Helu, gdzie został zbadany, nawodniony i otrzymał lekarstwa. Kiedy wróci na wolność?
Szczenię foki szarej leżało na plaży przy wyjściu nr 20 w Jastrzębiej Górze. Wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF oświetlili je ostrożnie i z oddali latarką, by ocenić jego stan. Było wychudzone. Wolontariusze otrzymali wezwanie od Stacji Morskiej zaledwie 20 minut wcześniej, o 20.10.
– Podchodziliśmy ostrożnie i cicho, żeby maleństwa nie spłoszyć – mówi o błyskawicznej akcji wolontariuszka Błękitnego Patrolu WWF Roma Mierzejewska. – Obejrzeliśmy je i zaraz oddzwoniliśmy do Stacji Morskiej w Helu z informacjami o stanie foki. Specjaliści z tej placówki przyjechali po godzinie, najszybciej jak to możliwe. Pomogliśmy im zapakować malca do kosza i ruszył do Helu.
O 22.05 akcja Patrolu była skończona, zaczynało się działanie specjalistów ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego im. Profesora Krzysztofa Skóry.
– Szczenię foki szarej jest odwodnione i niedożywione, ma niespełna 3 tygodnie, waży zaledwie 17 kg, a powinno ok. 40 kg – mówi Iwona Pawliczka vel Pawlik, kierowniczka Stacji Morskiej. – Wyniki krwi wskazują na infekcję, na głowie widoczne są liczne ranki i strupy, ma tez spuchniętą płetewkę. Karmione jest specjalnie przygotowaną zupą rybną, otrzymało odpowiedni antybiotyk. O tym, kiedy zostanie wypuszczone na wolność, zdecydujemy po obserwacji postępów leczenia i osiągnięciu właściwej masy – dodaje.
Ale już wiadomo, że samczyk otrzymał imię Romuś od imienia wolontariuszki, która przy nim czuwała.
To modelowe działanie na rzecz ochrony populacji bałtyckiej fok szarych na polskim wybrzeżu w ramach projektu "Ochrona ssaków i ptaków morskich i ich siedlisk”, realizowanego przez WWF w partnerstwie z Uniwersytetem Gdańskim, którego jednostką terenową jest Stacja Morska w Helu.
Nie zawsze udaje się dotrzeć do zwierzęcia na czas, żeby ocenić jego stan. W marcu Błękitny Patrol WWF otrzymał zgłoszenie o odnalezieniu szczenięcia foki szarej zaplątanego w sieci łososiowe. Okazało się, że załoga kutra dostrzegła zwierzę w sieciach. Początkowo foka nie wykazywała znaków życia, jednak ożywiła się w momencie wciągnięcia na pokład. Z tym niecodziennym znaleziskiem rybacy z Jarosławca udali się na brzeg. Wypuścili szczenię, a ono samodzielnie powędrowało do Bałtyku i zniknęło wśród fal.
– Jest niezwykle ważne, aby w takich przypadkach szybko podejmować działanie. Dzięki błyskawicznej informacji i reakcji jesteśmy w stanie ocalić życie zwierzęcia – mówi Sebastian Barszczewski, lokalny lider Błękitnego Patrolu WWF. – Cieszymy się, że zostaliśmy niezwłocznie powiadomieni o tym zdarzeniu, a już szczególnie cieszy, że rybacy zareagowali, pomagając foce i uwalniając ją z sieci.
W przypadku tego szczenięcia foki, natychmiast po otrzymaniu o nim informacji, wolontariusz Błękitnego Patrolu WWF wyruszył do portu w Jarosławcu. Nie zdążył jednak pojawić się na tyle szybko, aby ocenić stan zwierzęcia i skonsultować się z naukowcami ze Stacji Morskiej. Specjaliści z Helu najczęściej rekomendują, aby młode foki w białym szczenięcym futrze, zwanym lanugo, trafiały na rehabilitację do ich placówki. Po dogłębnym sprawdzeniu stanu zdrowia i odkarmieniu zwierzęta wracają do środowiska naturalnego.
Istotnym zagrożeniem dla ssaków morskich, zarówno fok, jak i bałtyckich kuzynów delfina – morświnów, krytycznie zagrożonych wyginięciem w naszym morzu, jest właśnie przyłów, czyli przypadkowe zaplątanie w sieci rybackie. Często zdarza się, że zwierzęta w poszukiwaniu pokarmu zbliżają do nich zbyt blisko. Ulegają wówczas zaplątaniu i nie są zdolne wydostać się samodzielnie. W wyniku takiego zdarzenia zwierzę często nie jest w stanie nawet wypłynąć na powierzchnię wody, by odetchnąć. Umiera z braku tlenu.
WWF przypomina, aby zgłaszać wszelkie obserwacje ssaków morskich. Zakończył się sezon narodzin fok szarych, a to oznacza wyższe prawdopodobieństwo obserwacji szczenięcia potrzebującego pomocy. Jednocześnie apelujemy do rybaków o zgłaszanie przypadków przyłowu fok i morświnów, nawet gdy dotyczy to martwych zwierząt, bezpośrednio do Błękitnego Patrolu WWF, tel. 795 536 009 lub do Stacji Morskiej w Helu, tel. 601 88 99 40. Pamiętaj! Twoja właściwa i szybka reakcja może pomóc w ratowaniu otaczającej nas przyrody!
Projekt "Ochrona ssaków i ptaków morskich i ich siedlisk” jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Źródło: Fundacja WWF Polska